HTC 7 Mozart

Opinie użytkowników

Mam telefon już 3 miesiące, jestem bardzo zadowolona. Robi zdjęcia świetnej jakości, jak z aparatu cyfrowego ! Ponadto bardzo funkcjonalny i szybki w obsłudze :) Jak najbardziej polecam :) Jedyna wada to skrzypiąca klapka od baterii, ale to nie jest az taki minus, żeby rezygnować z kupna ! :) Telefon wprost idealny!

Posiadam ten telefon prawie dwa lata.
@petro20 - przycisk power mam już przyklejony taśmą (serwis już go nie wymienił).
@Targenor - Ten telefon nigdy nie powinien zawilgotnieć, tak się stało w moim, jest już po kilkukrotnej wymianie płyty gł. Pomimo
gwarancji do końca 10.13 serwis stwierdził że taką usterkę (wymianę) dokonają ale odpłatnie ok 700-800PLN.
Telefon jest fajny, wytrzymała obudowa! Nie zgrzyta i nie piszczy!
Troszkę się zgodzę z przedmówcą (Targenor), ale co do aparatu na tamte czasy! był OK z możliwością geotagów - super sprawa!

Witam
Telefon dla mnie był wprost idealny. Pomijam wady systemu, które mi nie przeszkadzały. Mam go dopiero 3 miesiące, a dziś rano, gdy chciałem zobaczyć godzinę, po prostu był tylko ciemny ekran i nic. Zero reakcji. Myślałem że to wina klawisza power, bo po wyjęciu i włożeniu baterii telefon sam się włączył, ale jednak to chyba coś z systemem. W poniedziałek odsyłam do serwisu. Jestem bardzo wkurzony.

Targenor po aktualizacji do 7.8 można pobrać Udostępnianie Blutetooth i Twórcę Dzwonków po aktualizacji WP nadrabia wiele :)

Telefon mam już półtora roku. Co mogę powiedzieć o nim to to, że jego największą wadą jest system Windows Phone, a jego największą zaletą jest system Windows Phone?
Zestaw wad:
- kiepski aparat - mimo 8 MP zdjęcia są bardzo kiepskie.
- flesz ala xenonowy - niby fajny bajer - jak w prawdziwym aparacie, ale powoduje, że nie da rady go używać jako latarki jak w telefonach z LEDowym fleszem,
- kiepska antena GSM, bo zamontowana na klapce z baterii. Powoduje to tzw. "Touch of death", czyli po chwyceniu telefonu ręką zasłaniamy antenę i zasięg spada o dwie kreski. Skutkiem tego gdzie inne telefony pokazują sygnał full ten model potrafi pokazać jedną kreskę?
- brak gniazda zewnętrznej karty SD.
- brak sensownego bluetooth - można tylko z nim sparować słuchawki, czy zestawy głośnomówiące, plików przesyłać się nie da
- brak prostej metody ustawienia swoich dzwonków - trzeba grzebać na kompie w Zune albo używać aplikacji zewnętrznych
- brak trybu przechowywania danych - po podpięciu kablem do kompa system nie widzi telefonu jako zewnętrzny nośnik, aby zgrać lub wgrać cokolwiek na telefon potrzebne oprogramowanie Zune
- mała ilość aplikacji w sklepie (choć ich ilość wciąż rośnie). Najbardziej jednak wkurza to, że większość aplikacji, które na Androida są darmowe na Windows Phone są płatne.
- po ponad roku używania głośnik (buzzer) zaczął harczeć
- brak możliwości upgrade'u do Windows Phone 8
- kiepskie aplikacje dedykowane dla HTC. W porównaniu do Nokii - żenada.
A teraz parę zalet:
- całkiem niezły wyświetlacz
- solidna metalowa obudowa wykonana z odlanego/wyfrezowanego kawałka metalu. Nie tłoczonego jak zwykłe blaszane obudowy,
- intuicyjna i prosta obsługa systemu Windows Phone,
- dużo dostępnych zhakowanych systemów z możliwością uruchamiania aplikacji na Nokię (np. darmowa nawigacja)
- możliwość lokalizacji i zdalnego zablokowania telefonu przez portal windowsphone.com (!)

Ogólnie rzecz biorąc to przy tylu modelach z WP 8 nie ma co się dziś oglądać na modele z WP 7.8.

Chciałbym tylko sprostować, że w swoim wcześniejszym komentarzu miałem na myśli Lumie 610 bo takiego modelu jak Lumia 600 oczywiście niema tylko po prostu skorzystałem z potocznego nazewnictwa czyli tak jak się często słyszy i na nią mówi "lumia sześćsetka" ;)
Jeśli chodzi o Mozarta to nadal jestem pełny pozytywnego wrażenia. Z każdym dniem jestem z tego telefonu coraz bardziej zadowolony oraz coraz bardziej mi się podoba. A jak jeszcze pomyślę, że dałem za niego zaledwie 4 stówki (tak, tak zaledwie bo 400zł za tak wyposażonego i wykonanego smartfona to jest na prawdę tyle co nic) to już w ogóle mi się micha nie przestaje cieszyć.

Polecam zdecydowanie. Bardzo cienki telefonik. Nie odczuwa się go w kieszeni. Szyba jest bardzo dobra po naciśnięciu bardzo mocno tak aż prawie miała by pęknąć nie robią się żadne defekty. Bardzo czuły na dotyk (sama przyjemność obsługi). Zdjęcia rewelacja jak i video. Mnóstwo aplikacji Windows Phone. Mnóstwo gier z xbox live. JEDEN WIELKI MINUS BLUETOOTH NIE ZIAŁA (ale tak naprawdę przydaje się może 2 razy w roku. Polecam.

Przerzuciłem się na niego z Lumii 600 i nie zawiodłem się. Świetny smartfon w b.dobrej cenie (nowy, w zaplombowanym pudełku, z polskiej dystrybucji, na dwu letniej gwarancji kupiłem za 400zł). Co do samego systemu WM nie będę się wypowiadał bo to już święta wojna ze zwolennikami Androida, a po co tu też się wykłócać. Każdy pasuje co innego i niech tak zostanie. Wracając do Mozarta, na duży plus:

1. Aparat - robi naprawdę świetne zdjęcia, tylko trzeba umieć, a nie chcieć. Jeśli ktoś macha rękami i próbuję zrobić zdjęcie to nie dziwie się, że wychodzą kiepskie i zamazane. Mi wychodzą piękne. Aparat w tym telefonie zastępuję mi z powodzeniem cyfrówkę.
2. Dźwięk - sam telefon gra głośno i czysto ale zabawa zaczyna się po podłączeniu dobrych słuchawek (nie, nie tych dołączonych do zestawu bo one służą chyba tylko do rozmów) lub po podłączeniu do jakiegoś sprzętu. Ja podłączam go do amplitunera oraz włączam podbicie dźwięku na "Wzbogacenie SRS". Bajka. Dźwięk jest na prawdę rewelacyjny. Sprawdźcie koniecznie na jakimś dobrym sprzęcie! Włączcie najpierw bez efektów i w trakcie słuchania zmieńcie na "Wzbogacenie SRS". Niesamowite co ten telefon potrafi.
3. Gorilla Glass oraz obudowa wykonana z aluminium - kilka razy już miałem okazję go porysować. Mowa zarówno o ekranie/szybce jak i o samej obudowie/panelu. A to spadł przypadkowo, a to go przesunąłem po stole jak był ekranem w dół, kilka razy też szurał po stole spodem i gwarantuję Wam, że Lumia już dawno byłaby pokiereszowana na szybce oraz na panelu ale... ale niema ani jednej ryski! Nigdzie!
4. Jakość wykonania i spasowania - jak go pokazałem kilku znajomym to pierwsze ich pytanie brzmiało "co? powodzi się widzę? ile dałeś za tą maszynę?" i jak im mówię, że 400 zł za nowy to pytają "kradziony? podróbka? czy leciał do mnie 30 dni z Chin?". Mozart na krok nie odstępuje w tej kwestii smartfonom kosztującym po 1000 zł. Mało tego jest nawet lepiej wykonany niż kilka pozycji półki cenowej 1000 zł i więcej.

Teraz kilka minusów, które w ogóle mi nie przeszkadzają w użytkowaniu, a jego przewaga zalet mi te minusy rekompensuję:
1. Bateria - niby jak na smartfona jest ok bo przecież większość nie potrafi dociągnąć do końca dnia ale jednak wcześniejsza Nokia mnie w tej kwestii rozpieściła. W porównaniu do Lumii 600 bateria w HTC jest dokładnie o połowę mniej wydajna. Przy moim użytkowaniu tj. jakieś 30-60 min rozmów dziennie, kilka-kilkanaście sms'ów, czasami coś sprawdzę na internecie, zrobię jakieś zdjęcie, zerknę na nawigację jak szukam jakiejś ulicy (a dość często zerkam, taki mam charakter pracy - dużo jeżdżę) bateria trzyma max. 2dni. W Lumii spokojnie 3 dni "trzymała", a nawet dość często dopiero po 4 dniu sięgałem po ładowarkę.
2. Ksenonowa lampa błyskowa. Czasami mi się zdarza, a raczej już zdarzało nagrywać jakiś filmik w "ciemnościach". Tu niestety niema takiej opcji. Albo nagrywam w dzień albo wcale. Zdarzały się również sytuacje, że potrzebowałem latarki i telefony z LED bardzo mi w tym pomagały. Na Mozarta niestety nie mogę liczyć w tym przypadku. Oczywiście jeśli chodzi o zastosowanie ksenonowej lampy błyskowej do wykonywania zdjęć to oceniam go bardzo pozytywnie. Doświetla ładnie i w przeciwieństwie do niektórych LED nie powoduje na zdjęciu takiego efektu "zabielenia?", prześwietlenia? lub zmiany kolorystki na bardziej niebieskawą. Tu ładnie błyska lekko białym światłem dzięki czemu kolory mają nadal swoją barwę.
Ogólnie polecam ten telefon wszystkim zwolennikom WM, którzy chcą mieć przyzwoity smartfon z przyzwoitą cenę.

Jest to mój pierwszy telefon z systemem Microsoftu. Postaram się w miarę możliwości opisać tą oto słuchawkę. Zdecydowałem się na kupno tego modelu z jednego powodu ... chodzi tu o cenę. Za taką samą ilość gotówki mogłem kupić telefon Lg. Chodzi mi konkretnie o model L5. Jednakże przeglądając bogate stoiska Allegro natrafiłem na ten model. Cena taka sama jak za lg. Postanowiłem sprawdzić jego specyfikacje ... okazało się że za te same pieniądze dostaję lepszy procesor, wyświetlacz, aparat no i przestarzały system operacyjny. Zaryzykowałem jednak(może dlatego że nie jestem entuzjastą Androida). Wszystkie moje obawy związane z ryzykiem znikły po włączeniu telefonu. Sam Windows Phone nie jest wcale taki zły ... bynajmniej nie taki zły jak go malują. Fakt jest trochę okrojony(także z aplikacji które w większości są płatne) ale wydaje mi się że będzie przeszkadzało to tylko młodocianym użytkownikom którzy używają telefonu po części jak konsoli i których Android przyzwyczaił do darmowych gier i reklam. Nie bez powodu to napisałem bo trzeba zaznaczyć że w większości aplikacji reklam nie ma. Jeżeli chodzi o użytkowników tych starszych(mam tu na myśli biznesmenów i osób już pracujących) telefon w stu procentach będzie wystarczający. Ma dość dobrą przeglądarkę, można na nim przeglądać pliki Office, zdjęcia dokumentów też da się zrobić(dość dobry autofocus). WiFi b/g/n naprawdę daje radę. Nie zdarzyły mi się jeszcze problemy z łącznością. Ekran wyświetla dobrej jakości obraz i co najważniejsze nie raczy naszych oczu pikselami. Na ale cały czas tak słodko być nie może. Telefon ma także wady. Jedną z nich jest niewątpliwie to iż aby podpiąć telefon do komputera i móc zgrać na niego pliki jest potrzebny program Zune. Jest to uciążliwe. Do wad należy także zaliczyć ulokowanie anteny w odpinanym elemencie tylnej części telefonu. I chodź nie wpływa to znacząco na jakość rozmów czy też siłę zasięgu da się zaobserwować że po obróceniu telefonu do góry nogami siła rośnie. Mimo tych wad z czystym sumieniem mogę ten telefon polecić bo choć nieco przestarzały i okrojony system go ogranicza telefon sam w sobie jest naprawdę dobry.

Przesiadłem się na ten telefon z Xperii Mini Pro(android) i szczerze po dniu użytkowania tego telefonu chciałem go sprzedać ze względu na maksymalnie ograniczony system, lecz oferowali mi za niego śmieszne pieniądze i ostatecznie się wstrzymałem z czego się cieszę :) gdyż znalazłem możliwość wgrania custom romu do tego telefonu bodajże Dynamics v2.2 (western) i powiem szczerze, że dzięki temu zmieniłem swoje nastawienie do tego telefonu o 180stopni gdyż telefon chodzi szybko i system mnie nie ogranicza, mam na nim wszystko co chcę. Jedynie czego mi brakuję to latarka i flashplayer w przeglądarce. No ale nie można mieć wszystkiego :).