Honor View 10
Recenzja

Opublikowane:

Będzie konkurował z najlepszymi

Atrakcyjny model w średnim segmencie, o specyfikacji z wyższej półki, wspierany przez sztuczną inteligencję. Może śmiało rywalizować z Xiaomi, producentem, który znany jest z potężnych modeli w atrakcyjnej cenie.

Honor wyrósł na potężną konkurencję w średniej półce cenowej
Honor wyrósł na potężną konkurencję w średniej półce cenowej Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl

Do tej pory to produkty Xiaomi i OnePlus uznawane były za te, które oferują mocną specyfikację i fajne możliwości oraz są naprawdę opłacalnym zakupem - teraz można do nich dołożyć jeszcze smartfony Honora, który z submarki dla młodych wyewoluował w mocnego zawodnika półki średniej (z ambicjami znalezienia się w w segmencie premium). Z modelem View 10 tylko to potwierdza.

Honor View 10 to następca udanego modelu Honor 8 Pro. Pod względem wyglądu i specyfikacji przypomina inny udany model, Huawei Mate 10 Pro. Czy View 10 stanął na wysokości zadania i też otrzyma pozytywną rekomendację?

Honor View 10 wygląda świetnie (z pominięciem wystających obiektywów), ma mocny procesor, pod dostatkiem pamięci i wiele nowoczesnych funkcji, typowych dla modeli premium. I w sumie z trudem znaleźć tu poważniejsze wady - może wyjdą na jaw po dłuższym korzystaniu, ale po 2-3 tygodniach codziennego obcowania z tym modelem takowych nie znalazłam.


Spis treści



Opakowanie i akcesoria

W kartonie wraz z telefonem znalazły się następujące akcesoria: ładowarka sieciowa Huawei Super Charger (5 V/4,5 A), kabel USB-C do ładowania baterii i transferu danych, dokanałowe słuchawki, szpilka do tacki SIM, papierowe instrukcje oraz coś, co z chęcią widziałabym w w każdym zestawie sprzedażowym - silikonowe, transparentne etui.


R E K L A M A

Budowa i ekran

Smartfon w kolorze Navy Blue ma metalową obudowę (zarówno tylny panel, jak i krawędzie), przerywane paskami antenowymi. Nie jest to obudowa typu unibody, tylny panel i ramka to dwie odrębne elementy, aczkolwiek doskonale ze sobą połączone. Wykończenie jest matowe, co, w mojej opinii, wygląda lepiej niż na przykład szklane, błyszczące panele, które notorycznie trzeba czyścić z odcisków palców. Oczywiście w pewnym stopniu zabrudzenia, zwłaszcza przetłuszczenia, będą też widoczne na obudowie modelu View 10, ale doskonale pomaga na to dołączone w zestawie etui. Jakość wykonania jest na najwyższym poziomie, podobnie jak ergonomia - smartfon doskonale leży w dłoni, a przyciski zlokalizowane są tak, że wygodnie się do nich sięga kciukiem.


Front smartfonu zdominował 6-calowy ekran LCD o proporcjach 18:9 (drugi z takim ekranem w portfolio firmy, po modelu Honor 7X) i rozdzielczości Full HD+, czyli 2160x1080 pikseli (co przekłada się na 403 ppi). Jest jasny, o mocnych, nasyconych kolorach i wysokiej ostrości. Ciekawym elementem wyglądu są zaokrąglone narożniki ekranu. Na dodatek w ustawieniach znalazł się tryb kolorów (normalny i wyrazisty), tryb ochrony oka oraz możliwość regulowania temperatury barw i zmiana rozdzielczości ekranu. Wysoka jasność zapewnia dostateczną widoczność obrazu nawet w pełnym słońcu, choć w praktyce refleksy na ekranie przeszkadzają w korzystaniu ze smartfona w takich warunkach. Warto dodać, że od momentu wyjęcia z pudełka smartfon ma fabrycznie naklejoną folię na ekran, co daje pewną ochronę wyświetlacza przed zarysowaniami. Producent nie podaje bowiem, czy zastosowano tu jakiś rodzaj wzmocnionego szkła.

Ekran otaczają wąskie ramki po bokach oraz nieco szersze od góry i od dołu. Mają taki sam kolor jak reszta obudowy, czyli niebieski. Górna ramka mieści głośnik rozmów, czujniki, frontowy aparat i diodę powiadomień, z kolei dolna zagospodarowana została przez podłużny, owalny przycisk Home (dokładniej nieklikalne pole dotykowe ukształtowane jak przycisk) z wbudowanym skanerem linii papilarnych - szybkim, precyzyjnym i bezbłędnym, który na dodatek może zastąpić standardowe przyciski nawigacyjne systemu. Osobiście cieszy mnie fakt, że Honor zmieścił skaner linii papilarnych na frontowym panelu - i to razem z ekranem o proporcjach 18:9. Wielu producentów przeniosło w tej sytuacji czytnik na plecki swoich telefonów, ale Honorowi udało się zachować czytnik pod ekranem nie zwiększając ogólnych gabarytów i ergonomii urządzenia.


Nieco więcej dzieje się na krawędziach smartfonu. Po lewej stronie umieszczona została tacka na karty SIM i microSD. To rozwiązanie hybrydowe, w którym możemy zamontować albo dwie karty nanoSIM, albo jedną kartę i nośnik pamięci. Na dolnej krawędzi umieszczono gniazdo słuchawkowe, port USB-C, otwór mikrofonu oraz pojedynczy głośnik. Po prawej stronie znalazły się przyciski do regulacji głośności, dość płytko uniesione ponad krawędź - ale w wystarczającym stopniu, by wyczuć je bez patrzenia. Pozostała tylko górna krawędź, na której znajdziemy otwór dodatkowego mikrofonu oraz port podczerwieni, dzięki któremu możemy zmienić smartfon w pilota.


Tylny panel jest dość minimalistyczny. Znalazł się tu podwójny aparat, któremu towarzyszy dioda doświetlająca. Każdy z obiektywów jest dość mocno uniesiony ponad panel - mniej więcej o 2 milimetry. Aby zniwelować tę różnicę warto ubrać smartfon w dołączony do zestawu pokrowiec. Oczywiście lepiej by to wyglądało, gdyby aparat w ogóle nie wystawał, bo naprawdę w dużym stopniu psują ogólną pozytywną estetykę modelu. Oprócz aparatu na tylnej obudowie nadrukowane zostało logo oraz oznaczenia i certyfikacje, widzimy też paski antenowe.


R E K L A M A

System i aplikacje

Smartfon działa pod kontrolą Androida 8.0 Oreo z nakładką EMUI i ostatnią łatką bezpieczeństwa z 1 marca 2018. Użytkownik ma do dyspozycji masę funkcji, których próżno szukać w czystej wersji systemu - choć dla osoby, dla której jest to pierwsze zetkniecie z interfejsem od Huawei, nadmiar elementów może być nieco przytłaczający. Niemniej wszystko działa płynnie i szybko, a wielozadaniowość czy odpalanie bardziej zasobożernych aplikacji nie stanowi dla View 10 problemu. Przeszkadzać może co najwyżej nadmiar preinstalowanych, zbędnych aplikacji i gier.


Smartfon udostępnia wiele ciekawych funkcji, choćby odblokowanie telefonu przy pomocy funkcji rozpoznawania twarzy. W pewnych sytuacjach jest to naprawdę wygodne i działa bez większych problemów. Do tego możemy obsługiwać interfejs przy pomocy przycisków wyświetlanych na ekranie lub odpowiednimi ruchami, realizowanymi przy pomocy fizycznego przycisku Home, połączonego z czytnikiem linii papilarnych. Możemy używać klasycznego układu z menu aplikacji lub mieć wszystko na ekranach głównych. Działanie AI możemy wypróbować przy pomocy preinstalowanej aplikacji Microsoft Translate (tłumaczenie tekstu rozpoznanego ze zdjęcia, dyktowanego do mikrofonu lub wpisanego z klawiatury), zaś za wprowadzanie tekstu odpowiada tu preinstalowana klawiatura SwiftKey. Do tego liczne opcje personalizacji, motywy, dodatkowe menu i zmieniane tapety na ekranie blokady czy wygodna wyszukiwarka, uruchamiana przez przesunięcie palcami w dół po ekranie głównym...


R E K L A M A

Dźwięk

Honor View 10 nie rozczaruje pod względem głośności i jakości dźwięku - ale też nie zaimponuje. Głośnik jest pojedynczy, zlokalizowany na dolnej krawędzi urządzenia. Sprawdza się w trybie głośnomówiącym oraz podczas oglądania filmów i seriali. Do głośnego słuchania muzyki, moim zdaniem, niezbyt się nadaje, ze względu na pewne zniekształcenia, które powstają przy wyższej skali głośności.

Plusem urządzenia jest obecność gniazda słuchawkowego, z którego coraz częściej - niestety - rezygnują producenci. Przy słuchaniu muzyki przez słuchawki dźwięk jest poprawny i na dodatek możemy go poprawić w ustawieniach dźwięku HiSense. Radia FM nie uświadczymy.


R E K L A M A

Zdjęcia i wideo

Aparat w modelu Honor View 10 powinien zadowolić większość użytkowników. Mamy tu kombinację dwóch aparatów: 16-megapikselowego obiektywu RGB i 20-megapikselowego obiektywu monochromatycznego. Jasność obiektywu to f/1.8, nie zabrakło autofocusa z detekcją fazy, trybu bokeh oraz systemu rozpoznawania sceny i fotografowanych obiektów przy pomocy sztucznej inteligencji. To właśnie ten system odpowiada za dobranie parametrów zdjęcia po nakierowaniu aparatu na fotografowany obiekt lub krajobraz, zaś do zadania użytkownika należy tylko wciśnięcie spustu migawki.

Oczywiście oprócz trybu automatycznego - ze wsparciem AI - znajdziemy też inne tryby pracy. Już z poziomu głównego interfejsu mamy dostęp do trybu ruchome zdjęcia, trybu portretowego - który sprawdza się podczas fotografowania osób i umożliwia nałożenie efektów upiększenia i bokeh - oraz trybu małej przysłony. Kolejne tryby ujawniają się po przesunięciu palcem w prawo: Zdjęcie, Profesjonalne zdjęcie, Wideo, Profesjonalny film, Obiektyw AR, Panorama 3D, Czarno-białe, HDR, Tryb nocny, Panorama, Malowanie światłem, Tryb poklatkowy, Zwolnione tempo, Tryb artystyczny (coś na kształt aplikacji Prisma), Filtr, Znak wodny i Skanowanie dokumentu. W trybie profesjonalnym zdjęcia mogą być cykane także w formacie RAW. Szkoda, że HDR nie jest jakoś bardziej dostępny i nie działa w trybie auto.


Smartfon dostarcza bardzo dobrych, umiarkowanie szczegółowych zdjęć, dobrze radzi sobie z balansem bieli i szybko ustawia ostrość zdjęć. Nie mam też zastrzeżeń do kolorystyki ani tego, jak oprogramowanie dobiera parametry zdjęć w trybie automatycznym. Czasami zdarza się, że zdjęcie jest nieostre lub jaśniejsze pola są przepalone, czasami słabiej wychodzą zbliżenia (fotografowany obiekt nie powinien znajdować się bliżej niż 6 cm od obiektywu), a w powiększeniu wychodzą pewne niedostatki w zakresie detali - jednak jeśli w większości zamierzacie umieszczać zdjęcia w mediach społecznościowych (bez przybliżania) lub je wydrukować w standardowym formacie (bez powiększania), aparat w Honorze na pewno się sprawdzi.


Więcej zdjęć w pełnej rozdzielczości (wykonanych głównie w trybie automatycznym) w różnych warunkach oświetlenia, zarówno na zewnątrz, jak i we wnętrzach, można znaleźć tutaj.

Przeciętnie natomiast wyglądają zdjęcia przy słabszym oświetleniu w trybie automatycznym - widać dość mocne efekty odszumiania, które powodują spadek poziomu detali na zdjęciach. Największym minusem będzie tu brak optycznej stabilizacji - zwłaszcza w gorszym świetle warto mieć stabilną rękę. Ale jest tu świetnie działający tryb nocny - wymaga on użycia statywu z racji tego, że zarejestrowanie zdjęcia trwa około 15 sekund.


Za selfiki odpowiada 13-megapikselowy aparat z frontu z obiektywem o jasności f/2.0. Zapewnia szczegółowe zdjęcia, choć mam wrażenie, że trochę wygładza skórę na zdjęciach - nawet przy wyłączonej opcji upiększania. W trybie portretu tworzone jest rozmycie tła - działa lepiej lub gorzej, w zależności od tego, co jest w tle.


Smartfon pozwala na nagrywanie w maksymalnej jakości UHD (3840x2160 pikseli). Ale bardzo dobrze wygląda wideo zarejestrowane w rozdzielczości Full HD, choćby z racji bardziej płynnego nagrywania - przy 30 klatkach na sekundę. Oto rezultaty nagrywania wideo:

Honor View 10 - przykładowe nagrania wideo
wideo: mGSM.pl przez YouTube

R E K L A M A

Komunikacja

Honor View 10 oferuje wszelkie niezbędne opcje komunikacji, jakich spodziewalibyśmy się po współczesnym smartfonie. Obsługuje sieci 2G, 3G i 4G, ma dwuzakresowy moduł Wi-Fi pracujący w standardzie 802.11 a/b/g/n/ac z funkcją hotspota, do tego NFC, Bluetooth 4.2, port podczerwieni i GPS. Z fizycznych portów znajdziemy tu USB-C oraz gniazdo słuchawkowe, a także slot na karty SIM i microSD. Wszystko sprawowało się bez zarzutów, działało szybko, płynnie i bezbłędnie.

Połączenia głosowe

Nie mam żadnych zastrzeżeń do połączeń głosowych i działania telefonu zarówno z jedną, jak i dwiema kartami SIM. Warto zaznaczyć,ze obydwie karty obsługują LTE, możliwe jest też korzystanie z transferu danych podczas prowadzenia rozmowy - transmisja przerzucana jest wtedy na drugą kartę SIM.

Bez problemu można skonfigurować kartę do połączeń i do transferu danych, nie ma problemu z zasięgiem sieci, a sama jakość połączeń jest poprawna. Głośno i wyraźnie słyszałam rozmówców, zarówno rozmawiając z telefonem przy uchu, jak i w trybie głośnomówiącym. Ich głosy nie były może kryształowo czyste, słychać było pewne zniekształcenie, ale ogólnie nie było problemu ze zrozumieniem rozmówcy. A jak to wyglądało drugiej strony połączenia? Zazwyczaj byłam słyszana w miarę głośno i bez zakłóceń, jednak mikrofon potrafił zbierać, oprócz mojego głosu, także hałasy z otoczenia - zwłaszcza, gdy rozmowa prowadzona była blisko ruchliwej ulicy albo pogoda była wietrzna.


R E K L A M A

Pamięć i wydajność

Ze 128 GB deklarowanej pamięci wewnętrznej dla użytkownika zostaje około 116 GB. Gdyby jednak to nie wystarczyło użytkownikowi, zawsze możne posiłkować się kartą microSD. Obsługiwane są nośniki do maksymalnej pojemności do 256 GB.

Za moc urządzenia odpowiada procesor Kirin 970 o maksymalnym taktowaniu 2,4 GHz - jednostka, której komponentem jest Neural Processing Unit (NPU), gwarantujący szybsze przetwarzanie algorytmów sztucznej inteligencji. Wspierany jest przez 6 GB pamięci RAM i układ graficzny Mali-G72 MP12. Zapewnia wysoką wydajność w praktycznie wszystkich zastosowaniach - od surfowania po necie, przez konsumpcję multimediów po granie. Nie sposób nie zauważyć, że obudowa smartfonu potrafi zrobić się ciepła (nie w konkretnym punkcie, ciepło jest dość równomiernie rozłożone), choć nie do takiego stopnia, by nie dało się go trzymać w ręku. Ale nawet wtedy nie zauważyłam znaczącego spadku płynność i wydajności.

Podczas gier warto skorzystać z możliwości, które daje aplikacja Game Suite. Rozpoznaje ona które z zainstalowanych aplikacji są grami i stosuje wobec nich dodatkowe opcje, takie jak zapobieganie przypadkowym wciśnięciom klawiszy nawigacyjnych, wyłączenie powiadomień i zmiana ustawień wydajności urządzenia.


R E K L A M A

Bateria

Honor View 10 zaskoczył mnie bardzo pozytywnie pod względem pracy na pojedynczym naładowaniu. Oczywiście wszystko zależy od tego, jak z niego będziemy korzystać. Zdarzały się dni, gdy rozładowywał się przed końcem dnia - zwłaszcza gdy intensywnie korzystałam z aparatu i GPS-u. Ale najczęściej czas pracy przekraczał 1,5 dnia - nawet 2 pełne dni pracy nie były tu wyjątkiem. Trzeba zauważyć natomiast, że czas czuwania jest mało imponujący - przez kilka godzin nieużywany smartfon tracił kilka procent energii.

Ładowanie smartfonu zajmuje około 90 minut, oczywiście przy użyciu ładowarki z zestawu. Po 15 minutach ładowania mamy już 25% baterii, po 30 minutach - 44%. Godzina ładowania zapewni naładowanie ogniwa na poziomie 77%. A tak prezentują się szczegółowe pomiary:

  • czas pracy z włączonym ekranem (YouTube, 1 karta SIM, aktywny moduł WI-Fi, 50% jasności ekranu) - 9 godzin i 48 minut,
  • godzina strumieniowania wideo (Chrome, 1 karta SIM, aktywny moduł WI-Fi, 50% jasności ekranu) - 9-11% baterii mniej,
  • godzina odtwarzania wideo z pamięci telefonu (tryb samolotowy, 50% jasności ekranu) - ubytek o 7%,
  • pół godziny korzystania z nawigacji online - 7-8% baterii mniej,
  • pół godziny grania w Real Racing 3 - 8% baterii mniej,
  • wynik w PC Mark battery test - 8 godzin i 54 minuty,
  • 8 godzin w trybie czuwania - 5-7% baterii mniej.

Podsumowanie

Honor z każdym kolejnym modelem zyskuje moją coraz większą przychylność. Subiektywnie uważam, że wiele z propozycji tej marki jest ciekawszych i atrakcyjniejszych wizualnie od produktów macierzystej marki, tj. Huawei. Honor View 10 to smartfon, wyceniony na 2000 złotych, który oferuje niemal to samo, co dwa razy droższe urządzenia. A jego największym konkurentem będą takie modele jak OnePlus 5T i Xiaomi Mi Mix 2.

Plusy i minusy

Plusy:

  • atrakcyjny wygląd
  • duży, jasny ekran o świetnych parametrach
  • podwójny aparat
  • efekty fotografowania
  • czasy pracy na baterii
  • liczba gigabajtów pamięci
  • szybkie ładowanie
  • wydajność
  • uniwersalne gniazdo słuchawkowe
  • słuchawki i silikonowe etui w zestawie
  • obsługa dwóch kart SIM
  • funkcja rozpoznawania twarzy
  • port podczerwieni
  • skaner linii papilarnych
  • opłacalność

Minusy

  • dużo zbędnego, preistalowanego softu
  • każdy z obiektywów głównego aparatu wystaje ponad powierzchnię panelu
  • brak optycznej stabilizacji obrazu
  • brak wodoodporności
  • przeciętna jakość dźwięku
  • brak bezprzewodowego ładowania
  • zużycie energii w trybie czuwania

materiał własny

O autorze
jolanta-szczepaniak.jpg
Jolanta Szczepaniak

Dziennikarka - w zawodzie od 10 lat. Absolwentka UŁ. Dawniej związana z miesięcznikiem "Mobile Internet", obecnie publikuje testy w serwisie mGSM.pl. Sporadycznie blogerka i wikipedystka. Na co dzień fanka mobilnych technologii i internetu, gadżeciara, serialomaniaczka i nałogowa czytelniczka książek oraz prasy popularyzującej naukę.

Artykułów: 2757

Ten artykuł nie ma jeszcze opinii. Bądź pierwszy i zapoczątkuj dyskusję!
Dodaj swoją opinię!
R E K L A M A

 Niestety, ale nie ma jeszcze żadnych opinii.

 Dodaj swoją opinię!


Ostatnio przeglądane

mGSM.pl na YouTube

mgsm-premium-icon-small KONTO PREMIUM od 4,92
zł/mies