Honor 9 Lite
Recenzja

Opublikowane:

Zapowiada się hit klasy średniej

Opakowanie i akcesoria

Honor w jednym pudełku wraz ze smartfonem upchnął całkiem fajny zestaw akcesoriów. Mamy tu oczywiście ładowarkę sieciową (2 A) oraz kabel USB-microUSB (spodziewałam się raczej USB-C), do tego papierowe instrukcje, douszne słuchawki w białym kolorze z przyciskiem do odbierania połączeń oraz plastikowe etui. Doceniam obecność zwłaszcza tego ostatniego elementu - etui jest cienkie i przezroczyste, więc nie wpływa ujemnie na aspekt wizualny, zapobiega ślizganiu się urządzenia (wyślizgiwaniu z dłoni i ześlizgiwaniu z tapicerowanych mebli) i zapobiega pozostawianiu nieestetycznych śladów palców na gładkiej obudowie.


R E K L A M A

Budowa i ekran

Honor 9 Lite to relatywnie lekki i kompaktowy smartfon z wielkim ekranem. Jeśli jeszcze nie przekonały was wyświetlacze 18:9, to w testowanym modelu takie proporcje sprawdzają się znakomicie. Smartfon jest poręczny i wygodny w obsłudze, nie a duży i nie za mały, przyciski na bocznej krawędzi wygodnie obsługuje się kciukiem, a skaner linii papilarnych jest idealnie tam, gdzie spoczywa palec wskazujący. Pod względem designu i ergonomii model jest dopracowany w najwyższym stopniu. Podobnie w kwestii jakości wykonania. Ale przejdźmy do wad - smartfon ma dwa szklane panele, które wyglądają efektownie, ale przyciągają odciski palców i świetnie sprawdzają się w roli lusterek. Ich główny minus to brak tarcia - smartfon będzie ślizgał się po każdej nie do końca płaskiej powierzchni, może przypadkiem wypaść z dłoni - zwłaszcza, gdy nosimy rękawiczki. Dlatego bardzo dobrym pomysłem będzie noszenie go w dołączonym do zestawu etui z przezroczystego plastiku - zapobiegnie i ślizganiu się urządzenia, i pozostawianiu odcisków palców. I, co najważniejsze, nie wpływa negatywnie na walory estetyczne urządzenia.


Na froncie mamy 5,65-calowy ekran o wysokiej rozdzielczości (2160x1080 pikseli, czyli FHD+), o proporcjach 18:9 i świetnej kolorystyce: kolory są nasycone i żywe, z głęboką czernią. Nie mam też zastrzeżeń do poziomu jasności - wyświetlany obraz był dobrze widoczny w pełnym słońcu, a jasność ekranu odpowiednio obniżała się, gdy korzystałam ze smartfonu w nocy. Dodajmy do tego możliwość zmiany trybu kolorów (zmianę temperatury barw), tryb ochrony wzroku (ograniczający intensywność niebieskiego światła) czy możliwość zmiany rozdzielczości w celu zaoszczędzenia baterii. Nad ekranem znalazł się głośnik rozmów, czujniki, dioda powiadomień (dość subtelna) oraz podwójny aparat do zdjęć portretowych. Poniżej ekranu mamy wąską ramkę z logo producenta. Całość przykrywa warstwa szkła 2.5D.


Smartfon jest smukły i ma nieco zaokrąglone krawędzie - dzięki temu urządzenie wygodnie układa się w dłoni. Ramka łącząca obydwa panele jest wykonana z tworzywa. Na krawędziach znalazł się też typowy zestaw klawiszy i złącz. I tak na dolnej znajdziemy uniwersalne gniazdo słuchawkowe, port microUSB, otwór mikrofonu oraz otwory maskujące głośnik zewnętrzny, na lewej umieszczona została tacka na karty SIM (dwie w rozmiarze nano) lub jedną kartę nanoSIM i nośnik pamięci - kartę microSD. Po prawej stronie umieszczone zostały plastikowe przyciski do regulacji głośności oraz włącznik/blokada ekranu. Górna krawędź pozostała pusta.

Pora przejść na tylny panel urządzenia - tutaj naszą uwagę zwraca przede wszystkim podwójny aparat wraz z diodą doświetlającą, poniżej jest okrągły skaner linii papilarnych, zaś w dolnej części nadrukowane zostało logo i oznaczenia certyfikacyjne.

Skaner linii papilarnych na tylnym panelu jest, jak to zwykle u Huawei bywa, szybki i perfekcyjny. Nie miałam żadnych błędnych odczytów, wszystko odbywało się błyskawicznie. Jest to czytnik typu aktywnego co oznacza, że nie trzeba włączać wyświetlacza do odblokowania smartfonu. Nie zapomnijmy, że skaner linii papilarnych nie jest tu tylko zabezpieczeniem biometrycznym, może też służyć do przewijania powiadomień, odbierania połączeń, wykorzystać w roli spustu migawki, do zatrzymania alarmu i przeglądania zdjęć w galerii. Takie drobnostki sprawiają, że korzystanie ze smartfonu jest sprawniejsze i przyjemniejsze.


Trafił do mnie model w eleganckim kolorze Glacier Gray, ale warto dodać, że Honor 9 Lite dostępny jest jeszcze w intrygującej obudowie w kolorze Sapphire Blue oraz klasycznej czerni - Midnight Black.

Materiał własny

O autorze
jolanta-szczepaniak.jpg
Jolanta Szczepaniak

Dziennikarka - w zawodzie od 10 lat. Absolwentka UŁ. Dawniej związana z miesięcznikiem "Mobile Internet", obecnie publikuje testy w serwisie mGSM.pl. Sporadycznie blogerka i wikipedystka. Na co dzień fanka mobilnych technologii i internetu, gadżeciara, serialomaniaczka i nałogowa czytelniczka książek oraz prasy popularyzującej naukę.

Artykułów: 2757

Ten artykuł skomentowano już 2 razy.
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!
Dodaj swoją opinię!
R E K L A M A
Opinie nie są weryfikowane.
icon up
50,0% 
icon down
 0,0% 
icon unknown opinion
 50,0% 
Default user logo
Klej

Opinia pozytywna

Opisałeś honor 9, można już go mieć za parę stówek więcej i zdecydowanie lepszym procesorem.
.155.112.87.dyn.plus.net | 20.03.2018, 19:03
R E K L A M A
Default user logo
5Cuser

Opinia neutralna

Brat bliźniak honora 7x. Gdyby nie to, że mamy tu szklaną obudowę, niepraktyczny ekran 2:1 i kiepski procesor (asphalt klatkuje na tym procku w honorze 7x z powodu zbyt dużej rozdzielczości) to byłby ciekawą propozycją. Może kiedyś pojawi się model mini z ekranem 5-5.2 cala (i proporcjami 16:9) oraz aluminiową obudową wtedy może być ciekawie
.play-internet.pl | 19.03.2018, 12:03


Ostatnio przeglądane

mGSM.pl na YouTube

mgsm-premium-icon-small KONTO PREMIUM od 4,92
zł/mies