Opakowanie i akcesoria
W eleganckim, granatowym opakowaniu, korespondującym z kolorem smartfona, znajdziemy szereg przydanych akcesoriów. Obok samego smartfona jest tutaj sieciowa ładowarka Huawei QuickCharge, kabel USB-microUSB (typu C), papierową instrukcję, szpilkę do otwierania tacki na karty oraz prostą, kartonową przystawkę VR, której zmontowanie naprawdę nie stanowi żadnego problemu. Nie są to okulary na miarę tych, które dodaje do swoich smartfonów choćby Alcatel, ale dla osób, które zamierzają po raz pierwszy poznać doznania z wirtualnego, świata, nawet i to będzie dobre na początek. Przydał by się co najwyżej jeszcze jakiś zestaw słuchawkowy - tego Honor, czy raczej Huawei, nie uwzględnił w zestawie.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
R E K L A M A
Budowa i ekran
Smartfon jest bardzo atrakcyjny - bez kompleksów może mierzyć się z flagową konkurencją pod względem smukłości, designu i jakości wykonania. Na pewno trafi w gust osób, które doceniają design smartfonów chińskiego producenta - mamy tu miks modeli Honor 8 i Huawei P10/P10 Plus. Dostępny jest w granatowym kolorze obudowy - wśród klasycznych modeli w czarnej/białej/szarej lub złotej obudowie to miła odmiana.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Opisywany model nie należy do ułomków. Ma imponujący ekran o przekątnej 5,7 cala, ale przy smukłej obudowie i wąskich ramkach po bokach nie przytłacza wielkością. Do tego producent przewidział go jako sprzęt do wirtualnej rzeczywistości, w związku z tym mamy imponującą rozdzielczość QHD, czyli 2560x1440 pikseli. Z nią bez problemu możemy cieszyć się rozrywką pod znakiem VR - choć dodać muszę, że Honor 8 Pro nie ma certyfikatu Daydream od Google. Kolorystyka, kontrast i jasność są bez zarzutów, a temperaturę wyświetlanych barw można dostosować do własnych preferencji w menu (nie brakuje tu też trybu ochrony wzroku). Najniższy poziom jasności nie razi w oczy w nocy, a najwyższy umożliwia komfortowe korzystanie z ekranu nawet w pełnym słońcu. Ekran wygląda naprawdę świetnie, choć zestawiony z modelem Huawei P10 wypada nieco gorzej - przy takim samym poziomie jasności, ustawieniach ekranu i tym samym obrazie jest nieco ciemniejszy i ma nieco przyszarzone kolory. Ale jeśli nie macie obok flagowca do porównań, z pewnością ekran ocenicie jak najbardziej pozytywnie. Całość przykrywa szkło 2.5D Gorilla Glass 3.
5,7-calowego ekranu nie obsłużymy jedną ręką, a producent specjalnie nie wysilał się, aby zmniejszyć gabaryty 8 Pro - ramki w górnej i dolnej części frontowego panelu są dość duże. To pewien kontrast biorąc pod uwagę fakt, że obecnie wśród flagowców (m.in. LG G6 czy Samsung Galaxy S8/S8 Plus) trendem jej minimalizowanie ramek i rozciąganie ekranu na niemal cały front urządzenia. Zwłaszcza, że dolna - oprócz miejsca na umieszczenie logo, nie spełnia innych funkcji, natomiast na górnej znajdziemy frontowy aparat, czujniki, głośnik rozmów, w otworze którego zintegrowana została też dioda powiadomień.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Na metalowych, zaokrąglonych krawędziach znalazły się następujące elementy (zaczynając od prawej strony, zgodnie z kierunkiem wskazówek zegara): klawisze do regulacji głośności oraz odblokowania ekranu (włączenia telefonu), następnie pojedynczy głośnik, port microUSB typu C, otwór mikrofonu oraz uniwersalne gniazdo słuchawkowe na dole, tacka na karty SIM i microSD po lewej stronie oraz otwór dodatkowego mikrofonu i port podczerwieni na górze.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Obudowa urządzenia ma piękny, granatowy kolor (będą też inne wersje kolorystyczne, ale ta jest zdecydowanie moim faworytem). Ma zaledwie 7 milimetrów grubości i, co najważniejsze, żaden z elementów nie streczy ponad jej powierzchnię (tak, chodzi przede wszystkim o aparat). Na tylnym panelu umieszczono (lekko zagłębiony względem powierzchni) skaner linii papilarnych, ulokowany akurat tam, gdzie zazwyczaj podczas trzymania telefonu będzie leżał palec wskazujący, a także podwójny obiektyw aparatu wraz z dioda doświetlającą w górnej części urządzenia. Widoczne są jeszcze dwa paski antenowe, biegnące w poprzek obudowy. Obudowa wykonana jest z aluminium i niezbyt chętnie przyciąga brud czy odciski palców, ale szkoda, że producent nie dołożył w zestawie choćby najprostszego plastikowego etui, bo niestety nietrudno ją zadrapać..
materiał własny





















Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!