Bateria
Według informacji producenta telefon ma wytrzymać 10 dni w trybie czuwania lub 7 godzin rozmów. I powiem tyle - kilkudniowe działanie z dala od ładowarki jest w 100 procentach realne. Energii dostarcza wymienna bateria o pojemności 1800 mAh. Telefon może pracować na niej naprawdę długo - w istocie jest tu bowiem niewiele elementów, które są w stanie obciążać ogniwo. Oprócz rozmów i słuchania radia nie ma za bardzo do czego tego telefonu wykorzystać... Naładowanie baterii trwa jakieś 2,5-3 godziny - z uwagi na brak wskaźnika procentowego (jest tylko symbol graficzny) trudno oszacować dokładny stan baterii.
Wytrzymałość
Producent chwali łatwą obsługę i czytelne menu, ale najważniejsza jest wysoka wytrzymałość. Patriot jest pyłoszczelny i wodoodporny, spełnia standard IP68. Co konkretnie jest w stanie wytrzymać?
Zanurzenie w wodzie na głębokość 1,5 metra na 30 minut - oczywiście przy zamkniętych gniazdach USB i mini-jack. Telefon był wielokrotnie wrzucany do wody i zatopiony na pół godziny - przetrwał wszystko bez uszczerbku.
Zakopanie w piasku. Patriot spełnia standard IP68 co oznacza, że oprócz odporności na wodę jest też pyłoodporny. Przetestowałam to za pomocą piasku i ziemi - po wytrząśnięciu i wymyciu resztek spomiędzy klawiszy i otworów głośnika okazało się, że i ten test przeszedł pozytywnie.
Telefony najbardziej narażone są jednak na upadki, podczas których najbardziej cierpią szklane ekrany. W przypadku Patriota ekran zajmuje niecałe 25% frontowej części i jest nieco zagłębiony względem otaczającej go ramki, co powoduje, że jest mniej narażony na uszkodzenia. Dodatkowo podobno jest on wykonany z utwardzanego szkła (technologia PDMA+PC), która cechuje wysoka odporność na zadrapania i wysokie ciśnienie. Tutaj duże znaczenie ma pancerna obudowa, z mocno zaznaczonymi rantami i gumowymi wstawkami. Telefon całkiem nieprzypadkowo upadał/był zrzucany na dywan, panele i chodnik, z wysokości typowej dla biurka - około 1 metra - oraz z wysokości typowej podczas trzymania telefonu przy uchu - około 160-180 centymetrów. Dał radę. Przeprowadziłam też prosty test nacisku - stanęłam na nim. Moje kilkadziesiąt kilogramów nie zrobiło na nim żadnego wrażenia. Ani całodobowy pobyt w zamrażarce.
Wiadomo, że żadnego urządzenia nie można nazwać w pełni niezniszczalnym - dla chcącego nic trudnego. Ale typowe dla użytkowników urządzeń mobilnych uszkodzenia - związane z przypadkowym utopieniem czy upuszczeniem - Hammer Patriot na pewno przetrwa bez uszczerbku.
R E K L A M A
Podsumowanie
W dobie smartfonów tradycyjne telefony wydają się reliktem z odległej przeszłości. Kto potrzebuje urządzenia do czegoś więcej niż telefonowania i smsowania, zdecydowanie powinien poszukać w segmencie smartfonów. Ale dla osób, dla których zastosowania telefonu faktycznie ograniczają się do tych dwóch rzeczy, Hammer Patriot może być ciekawą propozycją - zwłaszcza z uwagi na świetne czasy pracy i wysoką wytrzymałość. Nie do pominięcia jest też cena recenzowanego modelu. 200 złotych to dość rozsądna kwota za urządzenie, które z powodzeniem może przetrwać upadki, przygniatanie, zakopanie i zatopienie...
Osobiście nie wyobrażam sobie przesiadki na typowy telefon - po tylu latach korzystania ze smartfonów uzależnienie robi swoje. Ale dla osób, które bardziej aktywnie - lub nawet ekstremalnie - spędzają czas, taki telefon może być świetnym modelem na różnego rodzaju spływy, rajdy, wyprawy survivalowe, a także podczas prac budowlanych i remontowych.
Plusy i minusy
Plusy:
- pyło- i wodoodporność
- wytrzymałość na upadki (i rzucanie)
- dobrze leży w dłoni
- czas pracy na baterii
- nieskomplikowany interfejs
- obsługa dwóch kart SIM
- radio FM z wbudowaną anteną
- głośność telefonu
- moduł Bluetooth
- całkiem mocna latarka
Minusy
- wymaga wydłużonej wtyczki USB
- jakość zdjęć aparatu
- brak 3G
- jakość dźwięku
- brak klawiszy do regulacji głośności
- ograniczona funkcjonalność
Materiał własny
- Pokaż wszystkie |
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5


