System
Początkowo nie miałam zastrzeżeń do Androida 4.2, pod którego kontrolą pracuje Quantum 450. Jego działanie było płynne i, wydawałoby się, stabilne. Aplikacje otwierały się z minimalnym opóźnieniem, ale nie tak znaczącym, by drażnić użytkownika. Niestety dość szybko zaczęły pojawiać się błędy: a to zawiesił się aparat, po zrobieniu zdjęcia zamykający aplikację i wychodzący do strony głównej urządzenia, a to aplikacja Wiadomości wymusiła zamknięcie... Najbardziej irytowały jednak błędy Launchera, zawieszające pracę całego smartfonu. Nie były to sporadyczne sytuacje - bo zdarzały się kilka-kilkanaście razy dziennie.
Niestety może być to być symptomem poważniejszych awarii w przyszłości - już pobieżne zapoznanie się z opiniami na temat modelu Quantum 450 w internecie wykazało, że jest to model dość awaryjny, a głównym problemem jest soft oraz niemożność przywrócenia "do życia" wyłączonego lub zablokowanego telefonu. Muszę jednak zaznaczyć, że w testowanym modelu poprawę działania i stabilności systemu wprowadził update przeprowadzony przez Goclever OTA (niestety nie była to aktualizacja systemu do Androida 4.4, którą rzekomo model ten ma otrzymać).
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Aplikacje
Producent za mocno nie grzebał w Androidzie - ale standardowo dodał masę zbędnego (lub nie, rzecz gustu i oczekiwań) softu. Po pierwsze mamy kilka google'owskich aplikacji, takich jak Keep, Mapy, Google Play, Hangouts, Tłumacz czy Wyszukiwanie głosowe.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Systemowa przeglądarka pozwala na komfortową pracę na wielu kartach oraz przybliżanie i przewijanie stron. Prócz tego nie zabrakło kalendarza, kalkulatora, alarmów czy stopera.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
mat. własny































