Większość smartfonów to delikatne, podatne na mechaniczne uszkodzenia sprzęty. Modeli o podwyższonej wytrzymałości nie ma zbyt wiele, zaś te najbardziej "opancerzone" można policzyć na palcach. Dlatego Evolveo StrongPhone Q4 powitałem w redakcyjnych progach z wielką radością. Smartfon ten od początku przypadł mi do gustu, choć większością parametrów zdaje się odbiegać od głównego rynkowego trendu.

StrongPhone Q4 nie jest superwydajny, płaski i śliczny. Nie ma wielkiego wyświetlacza o imponującej rozdzielczości, w benchmarkach wypada co najwyżej średnio, nie jest też zbyt lekki. A mimo to polubiłem go... dlaczego?
Spis treści
- Obudowa, konstrukcja, zestaw
- Wytrzymałość ponad wszystko
- Ekran, wyposażenie, multimedia
- Fotografia i wideo
- Łączność, wydajność, bateria
- Podsumowanie
Evolveo StrongPhone Q4 wygląda niecodziennie. Wbrew panującej modzie jest gruby i ciężki. Te wymiary nie biorą się jednak znikąd: obudowa jest niemal pancerna. Q4 ma korpus z twardego, czarnego tworzywa, wzbogaconego gumowymi, wystającymi wstawkami. Guma ma za zadanie amortyzować wstrząs spowodowany upadkiem, zaś jej wystający brzeg chroni szkło wyświetlacza przed zgnieceniem. Szkło - to Gorilla Glass, prawdopodobnie I generacji. Jest wystarczająco odporne na zarysowania, ale na punktowe uderzenia już mniej. Otaczająca go guma musi zatem przyjąć na siebie ewentualne uderzenie tak, by szkło miało mniejsze szanse na zetknięcie z przeszkodą. Wystający element podnosi również odporność korpusu na zgniatanie. Boki obudowy również zdobią gumowe zderzaki, które zachodzą nieco na tylną ściankę.
![]() |
![]() |
![]() |
|
Evolveo StrongPhone Q4 fot: Adam Łukowski/mGSM.pl |
Ta jest zrobiona z matowego tworzywa, które co prawda można zarysować, ale brak lakieru sprawia, że rysa nie rzuca się w oczy. Całą obudowę pokryto licznymi przetłoczeniami, poprawiającymi pewność chwytu. W roli ozdób występują widoczne na bocznych ściankach śruby i metalowa płytka na pokrywie baterii. Pokrywa ta ma oczywiście uszczelki ze silikonu i zakręcane zabezpieczenia, zapobiegające jej odpadnięciu wskutek wstrząsów. Metalowe narzędzie do dokręcania śrub znajdziemy w zestawie fabrycznym. Uszczelniono również wszelkie otwory technologiczne, jak np. wyloty głośników czy gniazda. W przypadku tych ostatnich, ukrytych pod wspólną, dość grubą zaślepką, konieczna jest dość częsta kontrola szczelności. Pokrywa mocowana jest na wcisk i zdarza się, że wyskakuje podczas upadku. Duża grubość osłony gniazd wymusza niestety stosowanie akcesoriów o specyficznych, wydłużonych wtykach. Standardowy kabel microUSB czy słuchawkowy minijack mogą nie pasować. Warto o tym pamiętać przy zakupie dodatkowych akcesoriów.
![]() |
![]() |
![]() |
|
Evolveo StrongPhone Q4 fot: Adam Łukowski/mGSM.pl |
Jak na smartfon, StrongPhone Q4 ma dość dużo mechanicznych przycisków. Na górnej ściance mamy włącznik, na prawym boku regulację głośności, zaś na lewym - klawisz aparatu oraz alarmu SOS. Pod wyświetlaczem umieszczono natomiast dwa klawisze do obsługi połączeń. Obecność tak dużej ilości mechanicznych manipulatorów jest uzasadniona: wszak to telefon do zadań specjalnych. Może się zdarzyć, że użytkownik będzie musiał obsługiwać go w roboczej rękawicy albo zabłoconą dłonią - a wtedy ekran dotykowy przestaje być użyteczny.
![]() |
![]() |
![]() |
|
Evolveo StrongPhone Q4 fot: Adam Łukowski/mGSM.pl |
Nie byłbym sobą, gdybym nie poddał pancerniaka szeregowi prób wytrzymałościowych. Zacząłem tradycyjnie od kąpieli w niewielkim zanurzeniu. Smartfon oczywiście zaliczył próbę, przekonałem się jednak, że jego dotykowy panel nie jest w stanie pracować pod wodą. Owszem, mechaniczne klawisze rozwiązują większość problemów, niemniej trzeba pamiętać, że dopóki na szklanej tafli pozostaje choć niewielka kropla wody, "dotyk" nie reaguje we właściwy sposób. Kolejnym testem związanym z wodą było sprawdzenie bryzgoszczelności. Kierowałem na telefon strumień wody o zwiększonym ciśnieniu, po czym sprawdziłem stan uszczelnień. Wytrzymały, urządzenie działało. Sprawdziłem, czy przez zamoczone głośniki i mikrofon da się rozmawiać. W odróżnieniu od pewnego renomowanego konkurenta, telefon Evolveo nie sprawił problemu. Rozmówcę słyszałem wyraźnie, on również nie zgłosił zastrzeżeń co do jakości połączenia. Jakość dźwięku niestety nie jest rewelacyjna - pod tym względem plasowałbym ten model raczej w klasie budżetowej.
|
|||
StrongPhone Q4 w kąpieli wideo: mGSM.pl przez YouTube |
Kolejnym wyzwaniem był nocleg w zamrażarce. Po wyjęciu Q4 pokrył się szronem, ale wciąż działał. Niska temperatura zdawała się nie robić większego wrażenia na baterii - podejrzewam, że spadek jej naładowania nie był spowodowany zimnem, a chęcią "przebicia się" modułów radiowych przez metalowe ściany lodówki.
|
|||
StrongPhone Q4 w zamrażarce wideo: mGSM.pl przez YouTube |
Przyznam, że nie odważyłem się na dwie najbardziej ekstremalne próby: przejazdu po telefonie samochodem i lotu z wysokościowca. Obawiałem się o wyświetlacz, którego dość spora powierzchnia podnosi niestety podatność na stłuczenie. Zamiast lotu z 11. piętra i zgniatania tonowym ciężarem zafundowałem smartfonowi Evolveo nieco rozsądniejsze próby. Upadki z 2-3 metrowej wysokości oraz deptanie przetrwał bez najmniejszego zająknięcia. Zauważyłem, że podczas zgniatania obudowa w ogóle nie trzeszczy, co uznaję za dobry znak. Powinna wytrzymać znacznie więcej.
|
|||
StrongPhone Q4 spada ze schodów wideo: mGSM.pl przez YouTube |
![]() |
![]() |
![]() |
|
Evolveo StrongPhone Q4 fot: Adam Łukowski/mGSM.pl |
Po drodze sprawdziłem również odporność telefonu na drgania. Nie robią one na konstrukcji żadnego wrażenia, choć mocniejszy wstrząs może zaowocować wysunięciem się pokrywy gniazd na górnej ściance. Jeśli uznamy, ze telefonowi grozi kąpiel, warto zadbać o uprzednią kontrolę szczelności zamknięcia.
|
|||
StrongPhone Q4 na budowie wideo: mGSM.pl przez YouTube |
Sprawdziłem również odporność na zabrudzenia i zarysowania. W tym celu udałem się na pobliski plac budowy, gdzie umazałem smartfon mieszanką błota i cementu, a następnie dość solidnie natarłem go wspomnianym paskudztwem. Usunięcie zanieczyszczeń wymagało użycia szczotki i sporego wysiłku, ale poza dodatkowym zajęciem, Q4 nie przysporzył żadnych innych trosk. Po umyciu wyglądał i działał jak nowy, a szklana tafla ekranu nie nosiła śladów starcia z drobinami piachu. Ekran okazał się również niewrażliwy na spotkanie z końcówką gwoździa, choć nie odważyłem się na silniejsze potraktowanie go młotkiem. Szkło, to jednak ciągle szkło. Punktowy udar może być dlań zabójczy.
![]() |
![]() |
![]() |
|
Evolveo StrongPhone Q4 fot: Adam Łukowski/mGSM.pl |
A skoro już mowa o ekranie, pora na jego ocenę. Miłośnicy superwyraźnego obrazu na wielkich taflach mogą być rozczarowani. W Evolveo mamy ekran o przekątnej 4. cali i rozdzielczości 480x854 pikseli, co daje po przeliczeniu niezbyt porywające 245 ppi. W zwyczajnym telefonie poddałbym te parametry krytyce, ale w StrongPhone uznaję je za wystarczające. Jeśli miałbym coś naprawdę skrytykować - to niezbyt porażającą jasność ekranu, a co za tym idzie - jego słabą czytelność w jasnym świetle. Panel dotykowy działa bez zarzutu, ale niestety - w ślad za specyfiką konstrukcji - zabrakło mi możliwości obsługiwania go w rękawiczkach. Na osłoniętą dłoń nie reagują również umieszczone pod ekranem sensorowe przyciski systemowe. Pozostaje mechanika... Warto jednak na moment powrócić do sensorów, bowiem Q4 kryje w nich małą niespodziankę. Podświetlenie pola przycisku Home zmienia swój kolor na żółty, gdy telefon próbuje zakomunikować nam działanie aplikacji w tle. By było zabawniej, nad wyświetlaczem znalazł się kolejny sygnalizator - dioda powiadomień, ukazująca także stan baterii.
![]() |
![]() |
![]() |
|
Evolveo StrongPhone Q4 fot: Adam Łukowski/mGSM.pl |
Czas zerknąć na wyposażenie. Evolveo StrongPhone Q4 działa pod kontrolą Androida 4.2.1, pozbawionego zbędnych nakładek i wyposażonego w standardowy pakiet preinstalowanych aplikacji i widżetów. Ich niedobór łatwo uzupełnimy korzystając z zasobów Google Play. Smartfon ma wbudowany GPS oraz Bluetooth z A2DP, bez problemu współpracuje zatem z samochodowymi systemami hands-free, choć jego mocowanie w uniwersalnym uchwycie utrudnia nieco złożony kształt obudowy.
![]() |
![]() |
![]() |
|
Evolveo StrongPhone Q4 fot: Adam Łukowski/mGSM.pl |
Pakiet multimedialny jest dość skromny. W oprogramowaniu telefonu znalazł się dyktafon (o niezłej jakości zapisu w formatach OGG, 3GPP lub AMR), odtwarzacz muzyki i filmów oraz radio FM, zaopatrzone w automatyczne strojenie, pamięć, dekoder RDS i możliwość nagrywania. Ocenę brzmienia obniżają fabryczne słuchawki o bardzo marnej jakości. Jak wspomniałem, z racji umiejscowienia gniazda minijack, trudno znaleźć ich sensowny zamiennik. Chyba lepiej używać Bluetooth'a... Ale wtedy nie skorzystamy z radia, wymagającego kabla słuchawek jako anteny. Na bezprzewodowych słuchawkach pliki MP3 brzmią przeciętnie - bez rewelacji, ale i bez poważnych mankamentów. Player wyposażono w wygodny equalizer z dziesięcioma zdefiniowanymi nastawami i możliwością własnej korekty na pięciu zakresach. Odtwarzacz ma także układ podbicia basów i symulację dźwięku 3D, w menu telefonu mamy również pozycję pod hasłem "poprawa dźwięku w słuchawkach stereo". Niestety, nie usłyszałem różnicy po jego włączeniu ani na bezprzewodówkach, ani na fabrycznych "pchełkach".
![]() |
![]() |
![]() |
|
Evolveo StrongPhone Q4 fot: Adam Łukowski/mGSM.pl |
StrongPhone Q4 ma również dwie kamery. Przednia, o rozdzielczości 1,3 megapiksela, dedykowana jest internetowym wideokomunikatorom i nie radzę wykorzystywać jej do czegokolwiek innego. Tylny aparat wypada już znacznie lepiej. Ma 8-megapikselową matrycę, autofokus i diodę LED (stanowiącą przy okazji latarkę), potrafi również nagrywać filmy w rozdzielczości HD. Jakość zdjęć jest niezła, choć nie oznacza to, że bez zarzutów. Zdjęcia są nieco zbyt ciemne, autofokus nie zawsze trafia z ostrością w pożądane przez nas miejsce, widać również deformacje geometrii obrazu. Oczywiście fotki dają się oglądać, nie straszą, niemniej warto unikać słabo oświetlonych planów. Dioda doświetlająca jest silna, ale niestety wpada w niebieskawy odcień. Gdy jej nie używamy, odwzorowanie barw można jednak uznać za wierne i naturalne. Podobnie wygląda sprawa zapisu wideo: jakość jest znośna, ale drażni niezbyt celny autofokus i skokowa zmiana przysłony. Sporym plusem aparatu jest natomiast możliwość obsługi mechanicznym, poręcznie umieszczonym klawiszem.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|||
Panorama fot: Adam Łukowski/mGSM.pl |
![]() |
![]() |
||
HDR i pełen zoom fot: Adam Łukowski/mGSM.pl |
![]() |
![]() |
![]() |
|
Zdjęcia wykonane StrongPhone Q4 fot: Adam Łukowski/mGSM.pl |
Aparat otrzymał standardowy interfejs, wzbogacony o tryb HDR, panoramowanie, efekty kolorystyczne oraz wykrywanie twarzy i 13 programów tematycznych. Menu pozwala również na ręczną korektę balansu bieli, ekspozycji, kontrastu, wyostrzania czy nasycenia. Prawdę mówiąc, zamiast tylu opcji wolałbym lepszy post-processing, ale cóż - od smartfona przypominającego czołg nie wymagam, by robił cudowne zdjęcia i grał jak marzenie. Multimedia trochę rozczarowują - ale pamiętajmy, że nie jest to klasyczna konstrukcja!
|
|||
Przykładowy film nagrany StrongPhone Q4 wideo: mGSM.pl przez YouTube |
A jak StrongPhone Q4 sprawdzi się w codziennej komunikacji? Jak wspomniałem wcześniej, jakość dźwięku w słuchawce nie jest najwyższa. Głos mógłby być czystszy, przydałaby się również wyższa moc głośnika. Tryb głośnomówiący spisuje się już nieco lepiej - tu moc jest co najmniej wystarczająca. Preinstalowany zestaw dzwonków i sygnałów pasuje do przeznaczenia tego sprzętu... nawet operator kombajnu nie powinien przeoczyć rozmowy. Istotną cechą Q4 jest możliwość pracy w trybie Dual-SIM. Telefon obsługuje dwie standardowe karty miniSIM w układzie dual-standby, umożliwiając predefiniowanie zadań dla każdej z nich. Jedną możemy np. oddelegować do transmisji danych, a drugą tylko do połączeń głosowych. Jak w większości dalekowschodnich dwukartowców, także i tutaj możemy każdą z kart samodzielnie nazwać i oznaczyć wybranym kolorem. Istnieje ponadto możliwość skojarzenia wybranych kontaktów z pamięci telefonu z konkretną kartą - tak, by na dany numer dzwonić tylko z wybranego SIM-a. Jeśli nie wprowadzimy ustawień domyślnych, telefon przed każdą czynnością zapyta, której karty chcemy użyć. Niestety, pewną niedogodnością może być brak wsparcia dla pasma UMTS 900 MHz, przekreślający możliwość korzystania z usług Aero2.
![]() |
![]() |
![]() |
|
Evolveo StrongPhone Q4 fot: Adam Łukowski/mGSM.pl |
Smartfon wyposażono ponadto w bezproblemowo działający moduł Bluetooth oraz W-Fi o dość dobrej czułości. Niestety, moduł WLAN ma dziwną właściwość, która może niektórych drażnić. Po każdym kolejnym uruchomieniu moduł startuje ze zmienionym MAC-adresem, zatem - jeśli nasz ruter ma włączoną filtrację według tego parametru, po każdym restarcie modułu będziemy musieli wprowadzać zmiany w punkcie dostępowym. Przeciętnemu użytkownikowi, który nie korzysta z filtracji MAC nie powinno to przeszkadzać, ale pamiętajmy, że takie smartfony często występują w roli telefonów służbowych. A firmowe sieci mają zwykle włączone filtry... Q4 cechuje też inna, nieco mniej dokuczliwa, ale jeszcze bardziej zauważalna, nawet dla laika, przypadłość. Chodzi - jak w większości dalekowschodnich, rebrandowanych smartfonów - o błędy w tłumaczeniu interfejsu. Jest ich całe mnóstwo: począwszy od zupełnie nie przetłumaczonych wyrażeń, po zabawne komunikaty w stylu "używać, aby działać". O ile problem ze zmiennym adresem MAC może wymagać sporej modyfikacji oprogramowania, o tyle obecność błędów polskojęzycznego interfejsu trochę mnie zadziwia. Ich znalezienie i usunięcie nie jest chyba aż tak trudne...
![]() |
![]() |
![]() |
|
Evolveo StrongPhone Q4 fot: Adam Łukowski/mGSM.pl |
W przypadku telefonów o specyficznej, wzmocnionej budowie, wydajność zdaje się schodzić na dalszy plan. StrongPhone Q4 zapowiada się jednak przyzwoicie: ma czterordzeniowy procesor, gigabajt RAM-u i grafikę PowerVR SGX 544MP. W codziennym użytkowaniu nie odczujemy jednak mocy, jaką zwiastują wspomniane dane. Systemowi zdarzają się przycięcia, przełączanie się między aplikacjami trwa niekiedy dość długo, bywa, że nawet proste odblokowanie ekranu potrafi zająć kilka sekund. Moje wrażenia potwierdzają wyniki benchmarków. Nie jest źle, ale czterordzeniowe smartfony bywają zazwyczaj lepsze. Oto wyniki:
- Base Mark OSII: 176 (796, 184, 84, 77)
- 3D Mark: 2248 (IceStorm)
- CF-Bench: 21026, 5552, 11741
- Nena Mark 1: 59,6 fps
- Nena Mark 2: 56,2 fps
- AnTuTu: 13720
- Quadrant: 4021
- Vellamo HTML5/Metal: 1453/442
Na pocieszenie powinna nam pozostawać wysoka wydajność baterii. Ma ona spore wymiary i słuszną pojemność: 2800 mAh. Do tego dochodzi jeszcze układ oszczędzania energii, potrafiący - w razie jej niedoboru - odłączyć GPS, WLAN czy Bluetooth oraz przyciemnić ekran... Niestety, smartfon Evolveo trochę mnie rozczarował. W mocnej maszynie z dużym ekranem dwa dni pracy byłyby dobrym wynikiem, ale mamy do czynienia z niewysiloną konstrukcją, niewielkim ekranem i pojemną baterią - dlatego moja ocena nie będzie tu zbyt wysoka. Choć osiągi baterii są niezłe, spodziewałem się czegoś więcej...
![]() |
![]() |
![]() |
|
Evolveo StrongPhone Q4 fot: Adam Łukowski/mGSM.pl |
Wydając końcowy werdykt uwzględniam również cenę telefonu. Evolveo StrongPhone Q4 można kupić za ok. 1100-1200 zł. Z jednej strony wysoka wytrzymałość konstrukcji uzasadnia taką cenę. Z drugiej jednak, telefon ma sporo niedostatków, które na tym pułapie kosztowym nie są już łatwe do przełknięcia. Zgoda, można przymknąć oko na słabe tłumaczenie czy niezbyt dobry aparat, ale chciałbym mieć przynajmniej wysoką jakość połączeń i zdecydowanie lepsze słuchawki. Obawiam się jednak, że szukając smartfonu o superwysokiej wytrzymałości, wodoszczelnego i odpornego na mróz, nie mamy zbyt dużego wyboru. StrongPhone Q4 nie mógłby być moim podstawowym telefonem, ale mimo to rozstaję się z nim nie bez żalu. Czasem nie liczą się niesamowite parametry, a nieprzeciętna "wszystkoodporność". Wśród smartfonów, StrongPhone Q4 jest w tej dziedzinie mistrzem!
|
|||
Oglądamy i oceniamy StrongPhone Q4 wideo: mGSM.pl przez YouTube |
Mat. własny
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!