Po raz kolejny Cubot pozytywnie zaskakuje. Po udanym i opłacalnym modelu Note S przyszła pora na przedstawiciela średniej półki cenowej.

Powstał on we współpracy z Cheetah Mobile, producentem takich aplikacji jak Clean Master i Battery Doctor. Zobaczmy, co wyniknęło z tej chińsko-chińskiej kooperacji. Pewnie niewiele osób kojarzy jeszcze markę Cubot, która w tym roku pojawiła się w oficjalnej dystrybucji w Polsce. A pewnie jeszcze mniej osób kojarzy Cheetah Mobile - a przecież jest to producent najpopularniejszego bloatware'u, czyli aplikacji Clean Master lub CM Security, które nierzadko otrzymujemy preinstanowane w komórkach (i zapewne szybko usuwamy). Te dwie firmy stworzyły model Cubot Cheetah, uplasowany w średniej półce cenowej, pracujący pod kontrolą Androida w wersji Marshmallow, z 8-rdzeniowym procesorem Mediateka o taktowaniu 1,3 GHz, 3 GB pamięci RAM i 32 GB pamięci wbudowanej. Wszystko to w cenie około tysiąca złotych. Sprawdźmy więc, jak na co dzień sprawuje się ten model i czy warto w niego zainwestować.
Spis treści
- Budowa i ekran
- System i aplikacje
- Multimedia
- Łączność i komunikacja. Wydajność (benchmarki)
- Opakowanie i akcesoria. Bateria. Podsumowanie
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
R E K L A M A
Plusy i minusy
Plusy:
- wygląd i jakość wykonania
- 3 GB pamięci RAM
- obecność czytnik linii papilarnych
- Android 6.0 Marshmallow
- działanie GPS
- LTE
- świetny wyświetlacz
- szybkość i płynność pracy
- GPS
Minusy
- aparat mocno sterczy ponad powierzchnie panelu
- nieprecyzyjny skaner odcisków palców
- launcher Cubota
- braki w przetłumaczeniu interfejsu na język polski
- przeciętny aparat
- wydajność w grach może nie być wystarczająca
- silikonowe etui mocno powiększa wymiary telefonu
- niepodświetlane przyciski pod ekranem
materiał własny