Moja przygoda z Caterpillarem CAT B100 zaczęła się trochę niefortunnie. Później było już znacznie lepiej, telefon nawet polubiłem. Wciąż jednak nie mogłem się przemóc, by zostać z nim na dłużej, porzucając delikatnego i kruchego smartfona. Podobnie, nie potrafię przemóc się, by z czystym sumieniem rekomendować ten model. Dlaczego?

Pierwsze kroki z Caterpillarem w ręku były nacechowane sporym entuzjazmem. Telefon, który oglądałem dotąd na międzynarodowych wystawach, dotarł wreszcie do naszego kraju, a ja mam go dosłownie w kilka godzin po premierze! B100 przekonywał mnie do siebie wyjątkowo bojowym wyglądem, połączonym z bardzo atrakcyjną stylizacją. Jeśli lubicie militarno-wyczynowy styl - to coś dla was. CAT B100 ma obudowę z czarnego tworzywa o lekko gumowanej, porowatej strukturze. Jego boki wzmacniają aluminiowe listwy, zapewniające sztywność konstrukcji i zabezpieczające korpus przez zgnieceniem. Wszystko spajają w całość liczne śruby, stanowiące przy okazji element dekoracyjny. Obudowa ma sporo przetłoczeń, poprawiających chwyt.
![]() |
![]() |
![]() |
|
CAT B100 fot: Adam Łukowski/mGSM.pl |
|
|||
CAT B100: odpakowanie i szybki przegląd wideo: mGSM.pl przez YouTube |
Spis treści
- Obudowa, akcesoria, wykonanie
- Wytrzymałość
- Menu, wyposażenie, łączność
- Multimedia, fotografia
- Bateria, podsumowanie
Mat. własny
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!