BlackBerry KEYone Limited Edition Black
Recenzja

BlackBerry KEYone Limited Edition Black

Najpierw praca, potem rozrywka

Oprogramowanie, dodatki

Wspomniałem wcześniej o dodatkowym przycisku Convenience Key. Gdyby nie jego położenie - wychwalałbym to rozwiązanie pod niebiosa. Ale do ideału trochę zabrakło. Poza tym, że myliłem go z włącznikiem, nie spodobał mi się również brak możliwości użycia owego przycisku w roli spustu migawki aparatu fotograficznego, choć aż się o to prosi. Przyciskowi dedykowano osobne podmenu, w którym możemy przypisać do niego wybrane funkcje.

Możliwości mamy sporo, możemy nawet utworzyć osobny profil dla domu, pracy czy samochodu - ale to nadal nie cieszy, bowiem klawisz działa dopiero po uprzednim wybudzeniu ekranu. Trochę to niepraktyczne... Klawiszowi można przypisać w każdym profilu do trzech skrótów - ale najlepiej przypisać jeden, wówczas wystarczy jedno naciśnięcie, by uruchomić daną funkcję.

Jeśli skrótów mamy więcej, naciśnięcie Convenience Key spowoduje wyświetlenie na ekranie ich listy. A to już mniej wygodne i przeczące idei "skrótu"... Niezadowoleni będą również ci, którzy nie chcą korzystać z tego rozwiązania: nie da się go wyłączyć. Jeśli nie przypiszemy żadnego skrótu, każde naciśnięcie Convenience Key spowoduje wyświetlenie na ekranie zachęty do konfiguracji klawisza...

Kolejną osobliwością KEYone jest dodatkowe menu, zwane "Kartą Produktywności". To zakładka, mogąca pojawić się przy brzegu ekranu - a jej rozwinięcie wyświetli podręczną listę kontaktów, kalendarz, zaplanowane zadania, wiadomości czy wybrane przez nas widżety.

Taka podręczna lista o szybkim dostępie rzeczywiście jest wygodna i może usprawnić pracę na smartfonie - trzeba się tylko przyzwyczaić do jej obecności. Kiedy to się stanie - uznamy ją za sensowne rozwiązanie. Co ciekawe, w odróżnieniu od Convenience Key, "Produktywność" daje się wyłączyć.

I tak płynnie od konstrukcji przeszliśmy do oprogramowania. A skoro o nim mowa, wspomnę, że dwa wymienione dotąd dodatki nie są jedynymi, jakie mamy w KEYone. Znajdziemy tu jeszcze BlackBerry Hub, dodatkowy agregator informacji i powiadomień, który również służy usprawnieniu naszej pracy.

Hub pokazuje bieżące powiadomienia - ale nie tylko z poczty czy komunikatora, ale także z aplikacji telefonu, sieci społecznościowych itp. Innymi słowy - mamy stały podgląd na to, co dzieje się wokół nas. Zawartość i wygląd Huba możemy dostosować do naszych potrzeb, mamy również możliwość rozdzielenia strefy prywatnej od służbowej, a nawet zmiany koloru diody powiadomień. Nawigacja po hubie jest łatwa - sterując gestami przesunięcia wybranej pozycji w prawo lub w lewo, przełożymy przypomnienie na później lub usuniemy je, zaś "szczypnięcie" ekranu spowoduje wyświetlenie nieprzeczytanych informacji.

Oprogramowanie telefonu zawiera ponadto skrytkę na hasła (Password Keeper) z opcją eksportu na konto Google, bezpieczny folder (Locker), chroniony podobnie jak Password Keeper odciskiem palca czy PIN-em, mamy oczywiście również listę zadań, aplikację do przenoszenia danych z innego smartfonu czy firmowy komunikator BBM, którego niestety nie miałem okazji wypróbować, nie znam bowiem nikogo, kto by zeń korzystał... BlackBerry dodaje też swój firmowy notes, kalendarz jak również apkę Notable do notowania i szkicowania, w tym także na zapisanych obrazach czy zrzutach ekranu.

BlackBerry wzbogaciło również Androida o Privacy Shade - aplikację pozwalającą ukryć zawartość ekranu przed wścibskimi spojrzeniami. Jej użycie sprawia, że po dotknięciu widoczny jest jedynie wskazany przez nas fragment obrazu. Możemy wybrać, czy ma być okrągły czy prostokątny, duży czy mały, a także to, w jakim stopniu ma być zaciemniona reszta ekranu. Nie miałem potrzeby skorzystania z tej opcji, ale domyślam się, że w niektórych okolicznościach może być ona naprawdę przydatna.

BlackBerry - jako telefon biznesowy - ma być urządzeniem bezpiecznym, nie zabrakło zatem "Anioła stróża", czyli DTEK. To aplikacja, która pilnuje naszego telefonu i działających w nim aplikacji. DTEK pokaże nam, czy nasze urządzenie jest dobrze zabezpieczone, wskaże "podejrzane" aplikacje, zaprezentuje ich działania (np. do jakich informacji miały dostęp), a także podpowie nam co zrobić, by lepiej chronić naszą prywatność i dane zgromadzone w smartfonie. Jeśli stanie się coś podejrzanego - DTEK od razu nas o tym poinformuje.

Poza firmowymi dodatkami, w KEYone mamy jednak normalnego, zwyczajnego Androida - na razie w wersji 7.1.1. Mamy zatem dostęp do usług Google, a także klasyczną sekcję powiadomień i skrótów, a także niemal standardowy ekran główny - choć wzbogacony o opcję wybudzania stuknięciami czy dyskretne wyświetlanie powiadomień i zegara.

Pulpit również jest standardowy, ale już zasobnik aplikacji nieco zmodyfikowano, dodając mu możliwość wyświetlania w pierwszej kolejności ostatnio używanych aplikacji oraz podział na sekcje - aplikacji, widżetów i skrótów. Wszystkie te elementy możemy przerzucać na pulpit. Co ciekawe, każdej z ikon aplikacji możemy nadać własną nazwę, albo ją ukryć, by w ogóle się nie wyświetlała. Można jeszcze zmienić wzór ikon (choć nie ma tu klasycznych "tematów"), a także korzystać z gestu szybkiego uruchamiania aparatu fotograficznego.

Fajnym dodatkiem i urozmaiceniem jest możliwość modyfikacji wyglądu menu ostatnich aplikacji. Może mieć ono nie tylko standardową formę listy, ale też kafelków o stałej lub zmiennej wielkości. Co ważne, pomimo sporej ilości modyfikacji, BlackBerry Launcher mocno przypomina standardowy interfejs Androida, dzięki czemu nawet użytkownicy zaczynający przygodę z Jeżynką nie będą mieli problemu, by się tu odnaleźć.

materiał własny

O autorze
adam-lukowski.jpg
Adam Łukowski

Od 25 lat w branży nowoczesnych technologii. Pamięta pierwsze komórki i początki mobilnego internetu, ma za sobą również pracę w poczytnych czasopismach. Od początku istnienia mGSM.pl dostarcza aktualności i recenzuje urządzenia, korzystając z wiedzy i nabytego przez lata doświadczenia.

Artykułów: 16534

Ten artykuł skomentowano już 2 razy.
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!
Dodaj swoją opinię!
R E K L A M A
Opinie nie są weryfikowane.
icon up
50,0% 
icon down
 50,0% 
icon unknown opinion
 0,0% 
Default user logo
pinto

Opinia negatywna

Wszystko fajnie tylko ekran zdecydowanie za mały.
Telefon dla businessmana a Ci (Ja) już ze wzrokiem nie halo.
Wróciłem do PRIVa
.64.40.37 | 03.06.2018, 16:06
R E K L A M A
Default user logo
TomekAtomek

Opinia pozytywna

Oglądałem recenzję na youtube. Dziękuję, jest świetna.
Oczywiście moja byłaby lepsza. ;-)
Kupiłem ten telefon po obejrzeniu setek filmów na YT.
Telefon jest mega, podobnie jak ja jestem z niego mega zadowolony. Polecam. Używam go już ponad miesiąc.

... Ale nie o tym chciałem pisać: w filmie (być może i w tekście - zaraz zacznę czytać) mówi Redaktor że telefon nie ma ochrony wzroku (przed niebieskim światłem), otóż ma. W ustawieniach ekranu możemy to ustawić:
Ustawienia - Wyświetlacz - Tryb ekranu
.63.110.117 | 20.05.2018, 21:05


Ostatnio przeglądane

mGSM.pl na YouTube

mgsm-premium-icon-small KONTO PREMIUM od 4,92
zł/mies