BlackBerry KEYone

Specyfikacja techniczna

Będę bardzo surowo pisał o tym telefonie. Użytkowałem go ponad 2.5 roku. Po pierwsze to mój kolejny BB, pierwszy na androidzie. Dla porównania z Passportem to jest katastrofa. Co ważne ten BB nie jest już porządnej firmy RIM, tylko wykonany przez całkiem inny podmiot. Android i HUB nie integrują się jak powinny. To jest katastrofa w porównaniu jak to funkcjonowało na BBos. Brak aktualizacji i wsparcia firmware. Producent olał temat i nie wyglada na to aby pracował nad polepszeniem działania aplikacji firmowych oraz aktualizacjami androida. Po roku od kupienia nie miałem problemów a potem się posypało. Czujnik zbliżeniowy siada i dział jak mu się podoba. Ciagle wyciszanie mikrofonu to taki standard od trzymania telefonu przy uchu. Głośnik często się uruchamia. Musiałem stuknąć telefonem w dłoń aby działało. Klawiatura ekstra, ale jej dotyk to porażka. Bardzo słabo skopiowali to z Passporta. Czytnik lini papilarnych padł po 1.5 roku. Klawiatura rozsypuje się w podobnym czasie, mi odskoczyła spacja. Dalej zaczęła mi sama reagować i przesuwać strony i nie tylko, wiec musiałem wyłączyć jej dotykowe funkcje. Bateria to było coś i faktycznie to była dobra rzecz w rym telefonie. Kwatery jak procesor zaczął pracować na wysokich obrotach bez powodu i pomimo resetu urządzenia, ograniczenia wszystkich energozernych funkcji, dobra bateria wytrzymywała pół dnia. Ekran po półtora roku dostał poziomych pasów odznaczających sie innym natężeniem jasności. Pisząc o usterkach do serwisu wyszło ze muszę zapłacić za naprawę tyle co za nowy telefon. Zawiodłem sie na logo BB. To już nie ta sama liga z jaką miałem przyjemność długo pracować.

Wypowiadam się osoba, która posiada ten model od przeszło 2 lat. Dokładnie Blackberry KeyOne Black Edition. Telefon jest czyszczony do ustawień fabrycznych średnio co pół roku. Dlaczego wykonuję tę czynność? Ponieważ telefon po tym czasie już jest niezdolny do użytkowania. Długie czasy ładowania, losowe podświetlanie ekranu gdy telefon jest nieużywany, gubienie zasięgu i wiele innych przykrych rzeczy.
Aparat jak na 2021 rok jest poniżej przeciętnej, ale zdaje sobie sprawę ile już ten telefon ma lat od premier, choć już wtedy odstawał od konkurencji, oczywiście w sensie negatywnym. Zdjęcia przy gorszym oświetlaniu nie zrobi wyraźnego, nawet w miarę wyraźnego.
Telefon w trybie głośnomówiącym się nie sprawdzi, ponieważ dość cicho słychać rozmówcę.
Klawiatura jest bardzo przyjemna i użyteczna, zwłaszcza możliwość przypisywania skrótów do aplikacji. Od kiedy pierwszy raz ich użyłem, od tego czasu nie widziałem menu zbiorczego aplikacji. Minusem fizycznej klawiatury jest jej dźwięk oraz podświetlenie. W nocy pomimo przyciemnionego ekranu by nie szkodzić oczom, klawiatura świeci z pełną intensywnością, co odrywa nasz wzrok od ekranu. Dodatkowo przez bardzo słyszalny klik klawiszy można obudzić osobę śpiąca obok.
Bezużyteczne aplikacje wbudowane. Żadna z proponowanych nie przydała mi się w codziennym użytkowaniu, oprócz wspomnianych skrótów. Hub na androidzie jest bezużyteczny. Na oryginalnym systemie w poprzednich telefonach tej marki się sprawdzał, lecz tutaj już nie bardzo.

Na wspomnienie zasługuje design, który przyciąga wzrok. Wiele osób pyta się co to za telefon. Pierwsze ich skojarzenie "stary telefon", ale jak dowiadują się o funkcjach takich jak skróty klawiszowe, gładzik, czytnik linii papilarnych w przycisku odpowiadającym za "spacje" to zaczynają się telefonem powoli zachwycać.

Miałem mieszane uczucia kupując ten telefon. Widziałem filmiki z wypadającym ekranem i informacje o braku odporności na wilgoć, nawet w powietrzu. Po miesiącu użytkowania mogę stwierdzić, co następuje:

- o gustach się nie dyskutuje, ale moim zdaniem, telefon prezentuje się bardzo okazale. Jest totalnie odmienny od modnych obecnie "bezramkowców". Posiadam tańszą wersję ze srebrnymi elementami i przyznaję, że wygląda to bardzo dobrze. Tym bardziej, że to nie jest posrebrzany plastik, tylko "amelinium". Jest świetnie spasowany, nic nie trzeszczy, nic się nie ugina (jak w Privie; swoją drogą też zacny sprzęt), jakość w każdym detalu. Zacytuję moją żonę, która twierdzi, że wizualnie telefon świetnie pasuje do garnituru.

W dodatku telefon można rozebrać, tj. zdjąć tylną ściankę i dostać się do baterii. I już to sprawdziłem, chociaż pomagał mi znajomy z serwisu GSM, który miał odpowiednie narzędzia do podważenia plastiku bez jego zniszczenia. Będę mógł spokojnie wymienić baterię, gdy ta zacznie niedomagać.

- Waga telefonu jest w punkt. Nie za ciężki, nie za lekki. Czuć, że ma się w dłoni kawałek porządnego urządzenia, ale nie deformuje kieszeni marynarki.

- Ekran jest świetny. Nie jest to AMOLED, ale kontrast, odwzorowanie barw i jasność są na bardzo dobrym poziomie. Ekran jest dobrze widoczny w słońcu. No i nie ma ryzyka wypalenia wzorów na ekranie. Co do przekątnej - ekran jest "pojemny", pracuje się na nim naprawdę OK. Miałem okazję pracować na nim w podróży i przeglądanie dokumentów (Office365, PDF), w tym prezentacji, nie stanowiło problemu. Wiadomo, że nie jest to rozmiar tabletu czy laptopa, ale do szybkiego zapoznania się z treścią załącznika jest absolutnie OK.

Co do geometrii ekranu, to prawdą jest, że czasem podczas oglądania filmów widać czarne paski po bokach lub poziome. Nie stanowi to dla mnie problemu, ponieważ nie traktuję KeyOne'a jak mini kino domowe, tylko do doraźnej rozrywki.

Ekran nie wypada, u mnie jest dobrze zamocowany. Trudno jednak powiedzieć, czy jest tak w innych modelach.

- Klawiatura - może nie tak genialna, jak się to wszędzie opisuje, ale naprawdę daje radę. Przeszkadza mi, co prawda, ułożenie lewego Alta i Shifta (zamieniłbym je miejscami), ale ogólnie jestem bardzo zadowolony. Piszę sporo maili, wpisuję hasła itd. i tutaj ta klawiatura naprawdę się przydaje, chociaż dobrze opanowałem pisanie na ekranowej. Czy kupiłbym KeyOne za np. 1000zł mniej ale bez klawiatury? Absolutnie nie. Ta klawiatura służy nie tylko do wygodnego pisania, ale także jako touchpad (przewijanie czterokierunkowe), można na niej pisać w stylu Swype - chociaż ja tego nie używam, a dodatkowo, do każdego klawisza można przypisać aplikację albo skrót. I to dwukrotnie: krótkie naciśnięcie i dłuższe naciśnięcie. To daje mi 60 klawiszy sprzętowych. I z samego tego powodu nie zamieniłbym tej klawiatury ani na lepszy procesor, ani na więcej pamięci, ani na lepszy ekran, ani na mniejszą cenę. W ogóle bardzo fajnie dobrano proporcje rozmiarów klawiatury i ekranu, wszystko pasuje do siebie.

- Dźwięk - tutaj pozytywne zaskoczenie. Jest naprawdę nieźle. Głośniczek, chociaż tylko mono, odtwarza dosyć głośno i nie wycina za dużo średnich tonów (zwykle to głośniki wysokotonowe z uwagi na malutką membranę), a więc nie piszczy, nie syczy. Nie ma też przesterowań, tzn. nie "pierdzi". W porównaniu do kilku innych smartfonów, ten gra bardzo OK.

- Bateria - bardzo dobrze. Przedstawię 3 scenariusze.
Przy najbardziej intensywnym korzystaniu z telefonu, tj.: ciągle włączone 3.5G (zamiennie z WiFi), przeglądanie dokumentów Office z OneDrive, testowanie 3-4 aplikacji z Play, oglądanie kilku krótkich filmików na YouTube (łącznie tak do godziny-półtorej), radio internetowe (ok. godziny), cały czas włączone sprawdzanie w tle maili z kilku kont (Hub) oraz powiadomienia z trzech społecznościówek, ok. 40 minut GPS i Google Maps, kilka telefonów (łącznie ok. 45 minut), stale aktywne ICQ, wyszukiwarka i słownik online, półgodzinne przeglądanie internetu, parę fotek, ok godziny hot-spota po WiFi i parę sesji pasjansa, wyszło 21 godziny bez ładowania.

Przy mniej intensywnym korzystaniu, tj. włączone 3.5G, stale aktywne ICQ, parę dłuższych telefonów, maile + społecznościówki w tle, radio FM (na słuchawkach, mniej obciąża aku niż głosnik), przejrzenie wiadomości z portali informacyjnych, parę fotek, sprawdzenie kilku załączników - 30 godziny bez ładowania.

Przy wyłączonym 3.5G, tylko okazjonalnie WiFi, stały monitoring poczty i społecznościowek, ICQ, 15 minut w sieci, parę telefonów - pod 36 godzin.

Gdy tylko kilka razy dzwoniłem, a wyłączyłem całą resztę związaną z internetem i sprawdzaniem w tle - 44 godziny. Ale bateria jest świeża. Zobaczymy, jak będzie po paru miesiącach ładowania.

- Czytnik linii papilarnych działa natychmiast i pozwala nie wpisywać za każdym razem PINu. Celowo zarejestrowałem 2 palce po dwa razy - pod różnymi kątami. Dzięki temu wszystko jedno jak trzymam telefon. Bardzo rzadko nie odczytuje palca, może 2-3 razy na kilkadziesiąt odblokowań za cały dzień. Zwykle problemem jest mokry palec, albo pośpiech. Ogólnie jest bardzo dobrze.

- Klawisz sprzętowy - nie do przecenienia. Można podpiąć 3 aplikacje.

- Dodatkowe funkcje od BlackBerry: świetne narzędzia do wyszukiwania informacji w telefonie z wielu źródeł (maile, kontakty, smsy, komunikatory, nazwy plików) i Hub. Hub jest OK, ale co do wyszukiwarki, to jest absolutnie genialna. Mam ją pod przyciskiem sprzętowym, bo z jej pomocą szybciej wyszukuję potrzebne informacje niż w inny sposób. Od tej pory nie korzystam nawet z aplikacji do "Kontaktów", klienta pocztowego czy przeglądarki plików.

- Radio FM w dobie streamingu może wydawać się archaizmem, ale dla mnie jest bardzo ważne. Przede wszystkim jest niezależne od internetu, a zatem nie drenuje mi pakietu internetowego ani baterii, co podczas podróży służbowej czy pobytu w górach jest nie do przecenienia. Poza tym FM ma dużo większy zasięg niż 3G. Jeśli miałbym do wyboru: tańsze urządzenie bez radia FM, albo droższe z radiem - wybrałbym to z radiem.

- Gniazdo słuchawek: jack 3.5mm. Zero przejściówek i adapterów-do-adapterów.

- USB: typu C, co na razie jest jeszcze problemem. Trzeba mieć ze sobą albo kabel albo przelotkę, bo w razie czego mało kto ma odpowiednią ładowarkę.

- NFC - działa sprawnie z IKO.

- Aparat - zdecydowanie wart polecenia. Przyjemne, ciepłe zdjęcia. Jakość bardzo dobra jak na nie-lustrzankę, ale trzeba mieć nieco pojęcia o fotografii. Dostępne są opcje manualne, co jest wielkim plusem. Na statywie zdjęcia nocne wychodzą zaskakująco dobrze. Doświetlenie jest wystarczająco mocne, 2 diody LED, pomagające zbalansować biel. Sprawdza się bardzo dobrze jako latarka - oślepia. W trybie kamery nagrywa bardzo dobrze w HD (z minimalną stabilizacją obrazu), ale ze statywem w 4k (brak stabilizacji) jest świetnie. Można spokojnie nagrywać na YT w bardzo dobrej jakości, o ile ktoś nie ma fiksacji że to "musi być lutro". Uważam ten aparat za zdecydowanie jeden z najlepszych, choć nie tak dobry jak w ASUS ZenFone 4 (ma jaśniejszy obiektyw), który - w mojej opinii - jest praktycznie bezkonkurencyjny w klasie smartfonów.

- Telefon - jakość rozmów jest dla mnie bardzo dobra, chociaż ciut gorsza niż w poprzednich BlackBerry. Nie miałem problemów z zasięgiem.

- Mikrofon jest czuły, dobrze nadaje się do nagrań dyktafonem.

- Masa czujników na pokładzie.

Co do wodoodporności, nie sprawdzałem go na deszczu i nie zamierzam bez dodatkowej osłony na gniazdo słuchawek, które jest od góry.

Ogólnie oceniam ten telefon bardzo dobrze w kategorii urządzenia biznesowego. 5+/5. NIE jest to telefon do gier czy multimediów (komuś może przeszkadzać klawiatura z boku lub niestandardowe proporcje ekranu), w tej kategorii są lepsze modele. Czy jest wart swej ceny? To zależy, o jakiej cenie mówimy. 2500zł w polskiej dystrybucji za model z 3GB pamięci to wg. mnie za drogo. Ale można go kupić w Polsce już za 1800zł - nówka z dystrybucji UK lub francuskiej, trzeba tylko uważać na wtyczkę ładowarki i upewnić się, czy nie jest powystawowy lub "refurbrished". I tej ceny jest zdecydowanie wart. Posłuży lata, a baterię i klawiaturę będzie można wymienić. Oczywiście wiem, że są ludzie, którzy zmieniają telefon co rok-dwa lata, ale ja się do tej kategorii nie zaliczam.

Mam nadzieję, że moja recenzja komuś pomoże w podjęciu wyboru.

Key one srebrny od miesiaca w moim posiadaniu, pracuje w spedycji, wiec telefon, email, skype, viber itp do tego 3G i zmienne wifi w uzyciu non stop, najwazniejsza dla mnie jest bateria i tu 40godzin na jednym ladowaniu to wynik osiagalny bez problemu, 17procent baterii w trybie oszczedzania pozwolilo mi na 5godzin uzytkowania i jeszcze zostało pare procent, bylem w szoku, wczesniejszy bb Q10 wylaczal sie przy 7-9% baterii, a ten trzyma do samego konca, takie wyniki w innych smartfonach sa raczej w strefie marzeń, jakosc rozmów gorsza od Q10, zasieg tez troche gorszy, ale nie ma jakiejs tragedii, jedno i drugie dają rade, klawiatura tez slabsza niz w Q10, klawisze gorzej wyprofilowane i troche trzeszcza przy wciskaniu to mnie akurat irytuje, nie powinno tak byc, ale za to opcja gładzika na klawiaturze rewelacja, co do systemu, cukierkowy adroid udalo sie zastapic stonowana szaro-czarna nakladka i od razu lepiej, do tego wiadomo od groma niepotrzebnych i czesto powtarzajacych sie opcji i aplikacji, trzeba poswiecic troche czasu zeby to uprzatnac, czy zastapic jakimis sensownymi aplikacjami, pomaga w tym przypisywanie funkcji do klawiszy i na prawde jest uzyteczne i szybkie, to w andku in minus, za to na plus w porownaniu do systemu BB10, to w koncu mam dostep do wszystkiego czego dusza zapragnie, wszystkie apki/komunikatory/navigacje dzialaja bez problemu, jak na razie zadnego wieszania sie, czy lagowania, HUB jest i dziala fajnie, w q10 bylem od niego uzalezniony, tu ku zdziwieniu nie uzywam go juz tak czesto, po prostu inne aplikacje przejely jego funkcje, zewnetrza opcja szukaj dziala perfekcyjnie, duzo lepiej niz w q10, nie trzeba wchodzic w HUB, co do wygladu to jakosc wykonania bardzo wysoka, ale ze wzgledu na ciezar i topornosc bardziej przypasuje chyba męższczyznom, nie lubie delikantych i lekkich telefonow, tu czuc ze konstrukcja jest solidna, metalowa ramka zabezpiecza przed uszkodzeniami mechanicznymi, typu odpryski wyswietlacza, tak samo tylne plecki: idealne zgranie elegancji z praktycznoscia, uzytkujac normalnie nie da sie własciwie ich zarysowac, dzieki gumowym plecom bardzo dobrze trzyma sie w reku, nie wiem kto to wymyslil zeby projektowac telefony w taki sposob zeby nie dalo sie ich uzywac bez euti, bo albo sa strasznie sliskie albo sie mega rysuja od lezenia na stole, w key one rozwiazali to perfekcyjnie, aparat bardzo dobry, zadnych problemow z autofocusem fotografowanych dokumentow, jak na razie jestem bardzo milo zaskoczony oprogramowaniem, jeden praktyczny minus, to troche duzy, w kieszeni spodni juz przeszkadza, w marynarce ze wzgledu na wage raczej ciezko go nosic, ale znowu rozmiary samego wyswietlacza i klawiatury sa idealne wiec cos za cos, ceny nie komentuje, gdyz to telefon sluzbowy :) podsumowujac jest to bardzo wydajne urzadzenie do pracy, w eleganckim wykonaniu, nie jest to telefon multimedialny do grania czy siedzenia na portalach spolecznosciowych

Jestem wielbicielką Blackberry i posiadaczką kolejnych od 2007 roku. Niestety ten model to... aż brak sił, żeby opisać, jak bardzo się zawiodłam. Po zakupie, przy pierwszym jego ładowaniu, od razu niemal po podłączeniu do ładowarki, BlackBerry tak mocno się nagrzał, że parzył dłonie. Następnie, mimo, że był wyłączony, sam się włączył i wybierał cyfry na ekranie, wydając przy czym dźwięki, jak przy wybieraniu numeru telefonu i tak przez godzinę. Zapewne mógłby wybierać numery bez końca, ale chciałam spać, więc go uciszyłam. Wszystko to nagrałam, więc mam dowód. Na początku pomyślałam-duchy! Ale nie... to był telefonik, albo złośliwa inteligencja siedząca w nim, jak w Terminatorze. Nie było mi jednak do żartów, jak kolejnego dnia wyświetlacz robił, co chciał, zupełnie nie reagował na wybierane ikony na ekranie, wyświetlał, co mu się podobało. Tak więc nie dogadaliśmy się... odesłałam go, pojechał do serwisu wiadomego dla użytkowników BlackBerry. Po 6 tygodniach wymienili wyświetlacz, chyba jego moduł, i jeszcze coś tam. Nie znam się. Jestem przyzwyczajona do systemu operacyjnego BlackBerry, więc dla mnie Android to istna plątanina niepotrzebnych rzeczy. Android + niemiłe początki równa się niechęć. Nie mogę na niego patrzeć. Nie znoszę Androida. W BlackBerry dawnych wszystko było takie czytelne, logiczne, intuicyjnie. Teraz to pomieszanie z poplątaniem, a telefon już nie służy do dzwonienia, bo niezmiernie trudno z niego dzwonić- trzeba przejść specjalny kurs " Jak dzwonić z Keyone" i to jeszcze z dodatkiem kursu na cierpliwość. Może wiellbiciele Samsungów będą obeznani i szczęśliwi. Dla wielbiciel BlackBerry poza klawiaturą, która w tym modelu, jest siermiężna, nie znajdą nic, co by przypominało dawne BlackBerry. Poza tym telefon wygląda( obudowa) jak kalkulatory z lat 80 tych. Miałam taki niemal identyczny, jak Keyone, jak byłam dzieckiem. Kalkulator był kosmiczny, jakby przybył wehikułem czasu z przyszłości. To jednak nieistotne, bo i tak jego wygląd jest kalkulatorowaty. Jestem na nie, a muszę z nim żyć, bo płacę za niego raty. Jednak leży nieużywany na dnie szuflady. Nigdy więcej BlackBerry. To był ostatni.

Używam tego telefonu koło miesiąca. Więc można wyrobić sobie już jakąś opinie. Wcześniej używałem większości flagowych telefonów typu Samsung s7/s8 bądź Honor 8/9 iPhone 7/X lub tym podobne. Plusy. Przede wszystkim bateria miażdży wszystko. Dwa dni średniego używania do ogarnięcia bez problemu na w 100 procentach jasności wiadomości YouTube, Facebook i kilka innych aplikacji. Głośność. Telefon jest bardzo głośny. Umarlaka by obudził. Jakość audio z głośnika okej. Jezeli ktoś chce słuchać muzyki na słuchawkach to po zabawie w Equalizerze polecam. Dobry sprzęt do słuchania choć nie najlepszy. Po przesiadce z klawiatury wirtualnej trzeba się przyzwyczaić ale w moim odczuciu pisze się delikatnie wolniej ale popełnia się mniej błędów. Po jakimś czasie zanika i pisze się bardzo wygodnie i pewnie. Trzeba pamiętać że można zainstalować swoją własną klawiaturę i z niej korzystać z pozycji ekranu. Wygodne. Aparat to niestety nie flagowy Samsung ale daje sobie porządnie radę. Ekran jak najbardziej na plus. Budowa telefonu. Coś pięknego. Dobrze leży w dłoni ale dla osób o małych dłoniach może być ciut za duży. NFC działa bez zarzutu.
Minusy.
Czasami telefon łapie tzw. Laga. Działa ślicznie jakiś czas a przez minutę nie można nawet zadzwonić.
Dotyk czasami trzeba puknac kilka razy aby zlapal.
Nakładka interfejsu to z jednej strony coś pięknego. Skróty klawiszowe, klawisz boczny ale z drugiej strony wolałbym zobaczyć na tym telefonie stary dobry interfejs blackberry jako nakładkę na Androida ale kto co lubi.
Ogólnie telefon bardzo pozytywnie mnie zaskoczył i to chyba jeden z tych telefonów z którymi chce się zostać na dłużej przez nie tuzinkowy wygląd i dobrze rozbudowane skróty kończąc na bezpieczeństwie samego telefonu. Idealny dla osób prowadzących firmę.

Mam ten telefon już dwa lata, więc wydaje mi się, że doświadczyłem już wszystkiego. Najpierw krótko - jestem tym telefonem zafascynowany, a miałem kilkanaście innych modeli różnych producentów na przestrzeni ostatnich 10 lat. Ten wygrał w kategorii codzienne urządzenie biznesowe lub dla osoby, która nie traktuje telefonu jak konsoli do gier. Czytałem opinie innych poniżej, więc nie ma sensu powtarzać szczegółowo, tylko ogólnie:
- aparat tylny rewelacja, zwłaszcza z aplikacją Open Camera. Najlepszy obiektyw jaki miałem (wśród modeli: Samsung, Huawei, Nokia, HTC).
- klawiatura jest tu po prostu EPICKA. Po 2 latach codziennego pisania tylko na niej - nic się nie zacina, nic się nie zepsuło. Nie wiem, jak oni to zrobili, ale to jest mistrzostwo świata, absolutnie referencyjna jakość.
- design - to już kwestia gustu. Jedni go nie znoszą i mówią, że "boomerski". Ja go uważam za bardzo udany.
- ekran - nie wiem, czy to prawdziwa Gorilla glass czy nie, ale poza drobnymi ryskami wytrzymał 2 lata bez żadnych większych uszkodzeń, odprysków, choć fakt że mam go w etui silikonowym (bezbarwne, fajnie go widać na metalu i czerni tyłu).

Stabilność rewelacyjna. Bateria - po 2 latach nadal większość dnia i to ciągle na BT, LTE i w internecie.

Doświadczyłem mnożenia się kontaktów - mega irytujące, ale ustało samo z siebie w pewnym momencie. Nie wiem, czy to update całego systemu, czy tej konkretnie aplikacji (bo dość często je uaktualniają), ale po prostu zniknęło. Tak około po roku. Teraz to już złe wspomnienie, byłbym wkurzony jak użytkownik poniżej.

Poza incydentem z kontaktami - telefon oceniam w mojej osobistej skali na 9/10. Przeszedł także nasz firmowy audyt bezpieczeństwa. Pracuję w firmie o podwyższonym stopniu bezpieczeństwa.

Posiadam wersję Black Edition, więc więcej ramu i pamięci wewnętrznej. Początkowo telefon mi się podobał, klawiatura jak najbardziej na plus, sama wytrzymałość telefonu również.

Dość szybko jednak fascynacja minęła gdyż telefon ma dużo wodotrysków, ale po nic to komu skoro podstawowe funkcje telefonu nie działają jak należy - lub wręcz rzekłbym - wcale. Aplikacja kontakty - mnoży na masę ilość kontaktów, zatem idzie to w tysiącach, co przekłada się na to, że z czasem natywna aplikacja z kontaktami tnie się tak, że korzystać się z niej nie da, a po jakimś czasie w ogóle już nie wyświetla żadnych kontaktów. Wyszukiwanie to udręka, a historia połączeń - zapomnij. Próbowałem resetów, czyszczenia, ustawiania i wywalania - słowem - nic nie pomogło. Zainstalowałem aplikacje TruePhone i Contacts - było lepiej, ale do czasu... obecnie zawiesza się nawet "aplikacja system", przez co telefonu nie da się używać nawet jeden dzień bez restartu!!! Historia połączeń się nie zapisuje, wyszukanie kontaktu to udręka i generalnie w dużym skrócie - nigdy więcej Blackberry. Żałowałem, że przestali tworzyć te telefony, ale teraz widzę, że dobrze, że się wycofują - bo po prostu nie potrafią, wiec lepiej niech się za to nie zabierają. Pytanie jakie się nasuwa - czy skoro firma nie potrafi stworzyć lub po prostu skopiować androidowej wersji kontaktów na smartfona, to czy na pewno bezpieczeństwo jest tak wysokie jak je opisują?

Mam ten telefon już ponad rok. Dla mnie spełnia swoje funkcje w 120%. Wygląd jest OK, choć dla mnie liczy się funkcjonalność. Najpierw wady - powielanie kontaktów było bardzo uciążliwe, robiły się ich tysiące. Nagle - wszystko ustało, chyba po którejś aktualizacji od BB. Jest cisza i spokój, tfu tfu odpukać. Kamera - nagrywanie video nie radzi sobie ze zmianami jasności, a nie można tego ustawić ręcznie, jak w przypadku aparatu do zdjęć statystycznych, gdzie działa to rewelacyjnie. Czujnik zbliżeniowy czasem się myli, ale rzadko. Bateria już nieco siadła, ale po roku nadal jest o klasę lepiej niż u różnorakiej konkurencji. Teraz zalety - klawiatura nie do zajechania, a piszę bardzo dużo. Aparat do zdjęć statystycznych - świetny, choć ma problem z automatycznym ustawieniem balansu bieli. Dźwięk bardzo dobry. Radio FM bez zarzutu. Łączność, zasięgi - OK, choć mogłoby być lepiej dla 3.5G. LTE - mała wada, nie można wysyłać MMS, trzeba się przełączyć na 3.5G - wtedy wysyła. Prędkość - do pracy biznesowej odpowiednia, "zwieszenia" są, ale bardzo rzadkie. Nie używam telefonu do gier, więc nie wiem czy się sprawdzi. Na plus bardzo silna latarka, dobrze doświetla. Ekran trochę się rysuje, ale wytrzymał kilka upadków, nie wypada (mam poprawioną wersję), nic nie trzeszczy. Daję mocne 4.5 na 5. Czy kupiłbym go drugi raz? Zdecydowanie tak - nie ma nic lepszego z klawiaturą, ale to po prostu BB.

Drugi miesiąc z KEY One. Miałam wiele telefonów ale ten jest najlepszy. To znaczy dla kogoś, kto używa telefonu do czegoś więcej niż snapy czy fejsy. Miałam wcześniej BB więc klawiaturę określę na minimalnie gorszą niż niż w Boldzie. Android nie stanowi dla mnie problemu. Dużo śmieci, ale przecież wszystko można poukrywać albo odinstalować. Mam wszystko skrojone pod siebie. Bateria to bajka. 5% baterii, a ja nie szukam gorączkowo ładowarki. Aparat to bajka nr 2, tak ładnych kolorów nie ma nawet mój kompakt. NFC działa fajnie i nie muszę nosić ze sobą karty płatniczej. Czytnik odcisku palca jest niezawodny, ale niestety po podłączeniu do ładowarki nie radzi sobie, znajomy elektronik powiedział mi że ładowarka coś tam zakłóca pojemnościowo czy coś. Bez ładowarki jest błyskawiczny i pewny. Przedni aparat to porażka, ale ja nie robię selfików, a do rozmów mam Skype na komputerze stacjonarnym z porządną kamerą. Jak chodzi o wydajność pracy i komfort użytkowania, to od miesiąca nie włączam praktycznie komputera, wszystko robię na telefonie. Google documents są średnie, dobrze że mam subskrypcję Office, dopiero w tym da się pracować. Fajna opcja z podziałem ekranu. Wielki plus za wygląd, porządny telefon z klawiaturą.