Od jakiegoś czasu w centrach biznesowych spotkać można dżentelmenów z dziwnymi urządzeniami z egzotycznym logo - BlackBerry. Teraz już nie tylko biznesmeni mogą korzystać z zalet tego rozwiązania. A ma on ich niemało. Nieustanny kontakt z pocztą elektroniczną, niezły design i funkcjonalność, to atuty BlackBerry 8700g, które zainteresują głównie ludzi biznesu, nie tylko tego korporacyjnego, ale również tego mniejszego jednoosobowego.

BlackBerry wymyśliła firma Research In Motion (RIM), czego efektem było wprowadzenie w 1999 roku pierwszego urządzenia z nowym logo. Wówczas to była spora rewolucja, bowiem opcja telefonu nie była w nim najistotniejsza.
Ważniejsze było pozostawanie w ciągłym kontakcie z firmowym serwerem pocztowym i otrzymywanie korespondencji elektronicznej non stop. To właśnie RIM wprowadziło tzw. push e-mail. Wymagało to ingerencji ze strony administratora poczty, ale użytkownika końcowego nic to nie obchodziło. Biznesmeni byli na bieżąco z firmową korespondencją. W przypadku zagubienia lub kradzieży terminalu istnieje możliwość zdalnego zablokowania i wymazania danych z urządzenia. Podczas zaawansowanego kodowania wiadomości wykorzystywany jest algorytm Triple-DES z kluczem o długości 168 bitów lub AES. Na świecie z tego rozwiązania korzysta ponad 6,2 miliona użytkowników (dane na październik 2006).
Rozwiązanie BlackBerry jest zaaprobowane i używane przez: White House, US Congress, US Army, US Air Force, rząd kanadyjski (również lokalny), członków rządów w Holandii, Niemczech, Austrii, jak również policję, straż i służby municypalne w wielu krajach europejskich. Z zalet tego rozwiązania może obecnie korzystać każdy, bowiem na rynku pojawiło się urządzenie BlackBerry 8700g.
Klient poczty elektronicznej w telefonie komórkowym to żadna nowość. Miały je już pierwsze Communicatory Nokii, a obecnie w większości telefonów komórkowych można korzystać z e-maila. Tyle że aby sprawdzić korespondencję elektroniczną, trzeba samemu zainicjować połączenie (np. GPRS, EDGE) z serwerem pocztowym lub ustawić automatyczne łączenie np. co godzinę. Ponadto jednorazowo sprawdzane jest tylko jedno konto pocztowe. Sprawdzenie kolejnego trzeba samodzielnie inicjować.
W przypadku BlackBerry 8700g wszystkie te niedogodności zostały usunięte. Skonfigurować można nawet do 10 kont pocztowych, a korespondencja na nie trafiająca zostanie automatycznie przesłana do urządzenia. Oryginały e-maili pozostają oczywiście na serwerze pocztowym i można je później pobrać na komputer stacjonarny lub przenośny. Jak wiadomo, poczta elektroniczna zawierać może załączniki. Z nimi BalckBerry również sobie radzi i pozwala przeglądać obrazy oraz dokumenty tekstowe i arkusze kalkulacyjne (Word, Excel), które można również edytować.
Obsługę korespondencji ułatwia duży, kolorowy wyświetlacz oraz mała, ale pełna klawiatura w znanym z komputerowych klawiatur układzie "qwerty". Ekran o wymiarach 320x240 pikseli wyświetla 64 tys. kolorów. Jego poziome usytuowanie ułatwia pracę z dokumentami, czytanie e-maili, SMS-ów czy też przeglądanie internetu.
Niewiele mniejszą część przedniego panelu urządzenia zajmuje klawiatura. Mimo że przyciski są małe, to korzystanie z nich nie stanowi problemu nawet dla mężczyzny, którego palce nie są jak u pianisty. Jedyne, do czego trzeba się przyzwyczaić, to obsługa za pomocą kciuków. Większość przycisków ma podwójne znaczenie - np. gdy przyciśniemy tylko klawisz "h", na ekranie podczas edycji tekstu pojawi się ta litera. Gdy dodatkowo wciśnięty zostanie przycisk "Alt", literę zastąpi "dwukropek".
Dziesięć przycisków umiejscowionych w grupie z lewej strony klawiatury jest dwukolorowych (pozostałe są czarne). Na srebrnej części wymalowano cyfry, które przydatne są podczas telefonowania i wybierania numeru.
BlackBerry 8700g ma również większość funkcji telefonu komórkowego. Działa w sieciach GSM, obsługuje transmisję EDGE, SMS-y, MMS-y, a nawet Messengera.
Ma książkę adresową na tak wiele danych, że aż trudno to wyliczyć - są pozycje na kilka numerów telefonów, faksów, pagerów, adresy domowe i firmowe, WWW i e-mail. Jest też "dziennik połączeń", kalendarz, budzik, gra (BricBraker), kalkulator, przeglądarka WAP, wybieranie profili i wiele innych. Jednak w odróżnieniu od telefonów komórkowych wszystkie ikony są "na wierzchu", czyli nie ma opcji wejścia do menu. Cały czas są one prezentowane na ekranie, jest ich minimum kilkanaście, a może być dużo więcej.
Do odbierania połączeń lub ich odrzucania służą dwa podłużne przyciski pod ekranem. Między nimi lub też w ich okolicy, jak to w telefonach komórkowych bywa, nie ma klawisza nawigacyjnego. Zastępuje go pokrętło na prawym boku urządzenia. Kręcąc nim w jedną lub drugą stronę, można przesuwać kursor w pionie między ikonami lub podczas edycji tekstu. Aby poruszać kursorem w pionie, należy dodatkowo trzymać wciśnięty przycisk "Alt". Po ustawieniu kursora w odpowiednim miejscu naciśnięcie pokrętła aktywuje daną funkcję.
Tuż pod kursorem znajduje się przycisk "cofnij", pozwalający wyjść z wybranej funkcji. Dla osób praworęcznych jest to bardzo dobre rozwiązanie. Rozczarowuje natomiast konstrukcja menu - poza ikonami na ekranie głównym, które są ciekawe graficznie i kolorowe, dalej jest już menu tekstowe - czarne litery na białym tle i tyle.
W zestawie BlackBerry 8700g poza samym urządzeniem znaleźć można także kilka mniej lub bardziej potrzebnych elementów. Jest krótka, treściwa instrukcja, płyta z oprogramowaniem, kabel USB do łączenia z komputerem (poza synchronizacją można też ładować BlackBerry) i monofoniczny zestaw słuchawkowy. Ciekawsza jest ładowarka, ponieważ dzięki wymiennym wtyczkom można z niej korzystać w Europie, Ameryce Północnej czy też w Wielkiej Brytanii i Irlandii.
Ostatnim elementem jest gustowny czarny pokrowiec z zaczepem na pasek i magnetycznym zapięciem. Sam w sobie niewiele potrafi, ale doskonale współdziała z telefonem. Włożony do niego BlackBerry, gdy nadejdzie połączenie, najpierw zasygnalizuje je dwukrotnie wibracjami, a następnie uruchomi sygnał dźwiękowy. Poza etui dzwonek odzywa się natychmiastowo. Ponadto podczas wsuwania urządzenia do futerału automatycznie gaśnie podświetlanie wyświetlacza, co pozwala zmniejszyć zużycie baterii. Wpływa na to również automatyczne dostosowanie natężenia jasności wyświetlacza w zależności od jasności otoczenia. W sumie pozwala to na korzystanie z BlackBerry 8700g bez konieczności ładowania przez ok. 3 dni.
Sporo do życzenia pozostawia natomiast "lokalizacja" urządzenia, czyli przełożenie menu na język polski. Przykład - ikony menu opisane są poprawnie polskimi znakami zawierającymi "ogonki". Ale już zegar, który poza godziną wyświetla dzień miesiąca oraz tygodnia, nie dostąpił tego zaszczytu. Stąd w środę, zamiast "ŚR", na wyświetlaczu pojawia się "? R". Innym przykładem jest opcja odpowiadania na e-mail. Nie jest łatwo wpaść na to, że "odpowiedz" tu zapisano jako "przekaż". Esteci niech lepiej pozostaną przy menu w języku angielskim. Mimo to, jest to bardzo przydatne urządzenie dla osób uzależnionych - dobrowolnie lub nie - od poczty elektronicznej.
Artykuł pochodzi z miesięcznika Mobile Internet
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!