Interfejs, komunikacja
W poprzednich akapitach zacząłem wspominać o interfejsie. Asus serwuje nam autorską nakładkę, Zen UI. Czy może wprowadzić nas w błogą równowagę? Hmmm. Mnie wprowadza. Lubię tą nakładkę, choć oczywiście jestem świadomy kilku jej - nazwijmy to - wad. Asus dokłada spory pakiet własnych aplikacji, które wraz z "bazą" systemu pożerają prawie 6 GB pamięci telefonu.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Fakt - większość z nich może okazać się przydatna, nie ma tu typowych "śmieci" charakterystycznych dla paru konkurentów... Niemniej wolałbym coś na kształt tego, co ostatnio proponuje Samsung. Mało w standardzie, ale "zapraszamy do własnego sklepu"...
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
I choć nadmiar dodatków może z początku onieśmielać, Zen UI naprawdę daje się polubić. Większość apek producenta (jak wspomniany już Kreator Audio czy genialny Menedżer Urządzenia) jest jednozadaniowa, prosta i może trafić do osobnego folderu...
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Próbowałem wśród programów od Asusa znaleźć jakiś, którego od razu chciałby się pozbyć - i obiektywnie oceniając, nie patrząc wyłącznie przez pryzmat własnych potrzeb - nie znalazłem. Najbliższym kandydatem do usunięcia była społecznościówka ZenCircle - ale rzuciwszy na nią okiem uznałem, że może jednak warto odżałować tych parę megabajtów...
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Odpuszczę wam pełną listę zainstalowanych fabrycznie programów, wymienię jedynie najważniejsze. Oprócz pakietu Google mamy tu edytory zdjęć i filmów, narzędzia do udostępniania i back-upu, Amazon Kindle i laserową miarkę, której - jako majsterkowicz - używałem często i chętnie. Wykorzystuje ona laserowy dalmierz - i pozwala np. zmierzyć mebel czy odległość od ściany. Ma jednak minus - ledwo półmetrowy zasięg.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Są także aplikacje związane z zarządzaniem energią, uruchamianiem aplikacji czy kalendarzem. Oprócz tego producent dorzuca kilka naprawdę prostych mikro-apek, jak np. latarka czy wykorzystujące przednią kamerę lusterko.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
W oprogramowaniu nie zabrakło uproszczonego, "łatwego" interfejsu, obsługi gestami czy trybu dziecięcego. Jest możliwość przełączenia ekranu do obsługi jedną ręką, jest również "tryb rękawiczki". Mamy też bardzo szerokie opcje związane z personalizacją.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Poza zmianą tematu ekranowego czy tapety, możemy również modyfikować krój i rozmiar czcionki ekranowej - nawet w podpisach ikon aplikacji. Istnieje też możliwość tworzenia folderów (również automatycznego!), zmiany siatki ikon (od 3x3 do 5x5), przezroczystości paska stanu i tła, modyfikacji animacji przewijania, etykiet folderów, ich kształtu i objętości, a nawet układu całego menu.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Muszę również pochwalić duży, edytowalny panel skrótów rozwijany z paska powiadomień, jak też ekran blokady - ze skrótami do aparatu, telefonu i SMS-ów. Można zaryzykować twierdzenie, że każdy znajdzie tu coś dla siebie - przydatną aplikację czy odpowiedni, spersonalizowany wygląd interfejsu. Czy czegoś zabrakło...? Może aplikacji Fitness?
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Komunikacyjna strona "Maksymalnego Zenka" nie daje powodów do narzekania. Mamy tu LTE, a także dualSIM, choć tylko w trybie stand-by. Interfejs do zarządzania dwoma SIM-ami jest prosty w użyciu, mamy oczywiście zachowane wszystkie standardowe możliwości - nazywanie kart i przypisywanie im domyślnych czynności. Telefon wyposażono w wygodny, inteligentny dialer przeszukujący kontakty według wpisywanych znaków, a także w klawiaturę SMS-ową o szerokim zakresie regulacji.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Można zmienić jej wysokość czy kolor, o reszcie typowych opcji nie wspominając. Jakość dźwięku w słuchawce jest dobra, trochę gorzej brzmi zewnętrzny głośnik. Syczy, ma metaliczny przydźwięk. Moduły GPS, Wi-Fi i Bluetooh nie sprawiają absolutnie żadnych kłopotów podczas użytkowania, Asus Zenfone Max nie ma niestety NFC ani skanera linii papilarnych.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
materiał własny







































Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!