Atrakcyjny, zgrabny i wydajny. Choć stoi za nim tajwański producent najczęściej kojarzony z płytami głównymi i świetnymi notebookami, to muszę przyznać, że ASUS jako producent smartfonów również się sprawdził. 5-calowy ZenFone z 1,6 GHz procesorem, 2GB RAM-u i 8-megapikselowym aparatem to urządzenie, które zdecydowanie zasługuje na uwagę, a na dodatek jest sprzedawane w rozsądnej cenie.
Pierwszy raz zobaczyliśmy smartfon ZenFone 5 (obok modeli z numerem 4 i 6) na targach CES w ubiegłym roku, ale minęło kilka miesięcy, zanim seria ta zadebiutowała w Polsce.
ZenFone 5 (dokładnie model A501CG) jest moim pierwszym kontaktem z "telefoniczną" działalnością ASUS-a i bez wahania mogę napisać, że producent odwalił tu kawał dobrej roboty. Smartfon jest atrakcyjny i doskonale wykonany, cechuje się płynną i bezawaryjną pracą, oferuje mocne parametry, a przede wszystkim jest wart swojej ceny. Choć próżno go szukać u polskich operatorów, w sklepach internetowych z elektroniką nie ma problemów z jego kupnem - cena rozpoczyna się od 699 zł. I uważam, że naprawdę jest ona adekwatna do możliwości urządzenia.
Warto dodać, że oprócz opisywanego modelu, tj. K501CG, seria ZenFone 5 obejmuje smartfony w wariantach z obsługą sieci 3G lub 4G, z pojedynczym slotem na karty SIM lub dual-SIM, z lub 2GB pamięci RAM, z 8, 16 lub 32 GB pamięci wewnętrznej. Nie można pominąć różnic w procesorach. Model A500CG ma procesor Intel Z2580, model A502CG procesor Intel Z2520, jest też model A500KL z modułem LTE, bez dual-SIM, z procesorem Qualcomm Snapdragon 400 MSM8926. Jak zwykle będzie z tym nieco zamieszania, ale przynajmniej użytkownik ma w czym wybierać - choć o modelu i z LTE, i z dual-SIM jakoś zapomniano.
Spis treści
- Budowa. Ekran
- System i interfejs. Aplikacje
- Multimedia. Aparat
- Komunikacja i łączność. Pamięć i wydajność (benchmarki)
- Bateria. Opakowanie i akcesoria. Podsumowanie
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Plusy:
- cena
- jakość wykonania
- wygląd klasy premium
- dobry wyświetlacz
- wydajność
- tryb pracy w rękawiczkach
- ciekawy interfejs ZenUI
- Tryb łatwy - uproszczony, przyjazny tryb interfejsu
- aparat z technologią PixelMaster
- ekran chroniony szkłem Corning Gorilla Glass 3
- zarządzanie energią
- obsługa kart pamięci
- dual SIM
- dioda powiadomień
- dostępny w wersji czarnej, białej, czerwonej, złotej i fioletowej.
Minusy:
- bardzo przeciętny czas pracy na baterii
- dość wolny AF i spust migawki
- niewymienna bateria
- brak podświetlenia klawiszy pod ekranem
- nie obsługuje wideopołączeń przez sieć komórkową
- brak LTE i NFC
- dość cichy głośnik
- dość duże gabaryty i szerokie ramki wokół ekranu
Budowa i jakość wykonania
Jakość wykonania stoi tu na naprawdę wysokim poziomie, choć mamy tu przede wszystkim plastikowe elementy obudowy. Design naśladuje elegancką linię ultrabooków ZenBook, widać to choćby w metalowym pasku w dolnej części frontowego panelu oraz na klawiszach głośności i blokady - wymienione elementy zwracają uwagę ciekawym wzorem, coś na kształt koncentrycznych kół. W zakresie ergonomii nie można mu nic zarzucić. Dobrze układa się w dłoni (głównie dzięki zaokrąglonej pokrywie) i sporą część ekranu można obsłużyć jednym kciukiem.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Z frontu mamy 5-calowy ekran chroniony szkłem Gorilla Glass 3, otoczony ok. 4-milimetrowymi ramkami. Nad wyświetlaczem znalazł się głośnik telefonu, logo producenta, 2-megapikselowa kamerka do wideorozmów, dioda powiadomień oraz czujnik oświetlenia i zbliżeniowy. Pod ekranem znalazły się z kolei dotykowe przyciski systemowe: wstecz, powrót do ekranu głównego i lista ostatnio używanych aplikacji. Niestety przyciski te nie są podświetlane, zaś dioda powiadomień jest mikroskopijna i tak mało zwraca uwagę, że najczęściej przypadkiem zauważałam jej mruganie. Na krawędziach znajdziemy to, co w większości smartfonów: gniazdo słuchawkowe w górnej części, port microUSB na przeciwnym biegunie oraz klawisze do regulacji głośności oraz blokada/włącznik telefonu (na prawej krawędzi). Nie można zapomnieć o dwóch mikrofonach - do redukcji hałasu - w postaci małych otworów na górnej i dolnej krawędzi urządzenia.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Tylny panel tradycyjnie okupuje centralnie umieszczony aparat z diodą doświetlającą oraz otwory, pod którymi znalazł się głośnik. Nie zapominajmy o logach, wskazujących na producenta i serię produktów oraz na fakt, iż wewnątrz znalazł się procesor od Intela. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że obudowa ZenFone'a 5 to nierozbieralna sztuka typu unibody - jednak możliwe jest jej rozmontowanie. Stosowne wgłębienie, umożliwiające zdjęcie pokrywy, znajdziemy w dolnej części lewej krawędzi. Dostanie się do wnętrza smartfonu daje nam w istocie dostęp jedynie do gniazd na karty SIM w rozmiarze micro oraz do slotu na karty pamięci - bateria jest, z punktu widzenia użytkownika, niewymienna.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Uważam, że ZenFone 5 jest jednym z lepiej wyglądających smartfonów - i choć pozycjonowany jest w średniej półce cenowej, bez kompleksów czułby się także w klasie premium... Na dodatek można go kupić w różnych kolorach obudowy, określanych przez producenta jako węglowa czerń, perłowa biel, wiśniowa czerwień, mroczna purpura i szampańskie złoto. W moje ręce trafił model czerwony i prezentuje się naprawdę dobrze.
R E K L A M AEkran
ZenFone 5 ma 5-calowy wyświetlacz IPS o rozdzielczości 1280x720 pikseli, uzyskując tym samym gęstość na poziomie 294 ppi. Oznacza to, że nie powinniśmy narzekać ani na czystość, ani na ostrość ekranu, nie mam także nic negatywnego do dodania a propo kątów widzenia czy kolorystyki. Wyświetlacz jest mocnym punktem smartfonu, zapewniając wysoki kontrast, żywe i dynamiczne obrazy i komfort pracy w każdych warunkach.
Jest tu nawet odrębny tryb dla fanów e-booków, w którym kolorystyka i jasność ustawiane są dla uzyskania optymalnych warunków czytania (ikona z okularami w menu szybkich ustawień). Nie zabrakło automatycznej i manualnej regulacji jasności (choć w słońcu trudno cokolwiek dostrzec na ekranie), ale prawdziwym smaczkiem jest aplikacja Splendid, przy pomocy której szybko dopasujemy temperaturę, odcień i nasycenie kolorów. Nie można zapomnieć o odporności ekranu, za którą odpowiada szkło Gorilla Glass 3 oraz opcji "Tryb Rękawiczek", w której zwiększona zostaje czułość ekranu i możliwa jest jego obsługa w rękawiczkach.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
System i interfejs
Asus ZenFone 5 pracuje pod kontrolą Androida w wersji 4.4.2, ale możemy się spodziewać aktualizacji do Androida 5.0 (Asus obiecał ją dla całej serii ZenFone'ów i PadFone'ów). Producent nie pozostał przy czystej wersji systemu, ale zaproponował autorską nakładkę ZenUI, która jest, według mnie, jednym z większych pozytywów smartfonu ZenFone 5. Na dodatek nakładka jest tak dobrze zoptymalizowana, że nie uświadczymy tu żadnych spowolnień i lagów.
Nakładka modyfikuje system w naprawdę dużym stopniu, zauważymy to przede wszystkim na ekranie blokady (z widgetem pogody, przyciskami skrótów do połączeń głosowych, aparatu i wiadomości oraz widgetem aplikacji What's New), wysuwanym z górnej części ekranu paskiem powiadomień i szybkich ustawień (oczywiście można skonfigurować, jakie skróty mają być widoczne), rozbudowane menu w aplikacjach typu Galeria, Muzyka czy Menedżer plików (oraz powiązanie tych aplikacji z usługami chmurowymi), a także wbudowane aplikacje do zarządzania energią i czyszczenia pamięci RAM (ikona "Wzmocnienie"). Przy zmianie tapety można dodatkowo wybrać odcień tła i ustawić stopień jego przezroczystości.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Nakładka oferuje także charakterystyczny styl graficzny, tj. przeprojektowane ikony w kształcie kwadratów z zaokrąglonymi rogami (szkoda, że Google'owskie ikony oraz aplikacje zewnętrznych producentów wprowadzają tu niespójność), przejrzysty layout oraz nowe dźwięki dzwonków i powiadomień. Menu aplikacji również zostało wzbogacone w nakładce ZenUI. Dodatkowe opcje pozwalają na zmianę trybu podglądu (wszystkie aplikacje, tylko pobrane, popularne lub zawartość dostosowana), sortowanie, ukrywanie i odinstalowywanie aplikacji,zmianę rozmiaru siatki oraz szybkie przejście do Sklepu Play. Ikony i foldery są również ciekawie aranżowane po wybraniu opcji Inteligentny folder. Warto dodać, że rozmiar siatki ikon możemy zmieniać przez szczypanie ekranu.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Oprócz standardowego menu ustawień Androida mamy też dodatkową zakładkę o nazwie "Dostosowanie ustawień ASUS", w której można zmodyfikować działanie przycisku ostatnio używanych aplikacji, format pliku zrzutu ekranowego, elementy szybkich ustawień, uruchomić tryb rękawiczek, aktywować etui ASUS czy wybrać domyślną lokalizację dla instalacji aplikacji (pamieć wewnętrzna lub zewnętrzna). Wśród ustawień zauważymy też Tryb łatwy - jest on przeznaczony dla mniej zaawansowanych użytkowników, preferujących duże ikony, większe czcionki i wyróżnienie najpopularniejszych, najbardziej przydatnych funkcji.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Aplikacje
Jest kilka aplikacji, których nie znajdziemy w modelach konkurencji, dzięki którym ZenFone 5 może wiele zyskać w oczach użytkowników. Pierwszą z nich jest aplikacja What's Next - aplikacja, która wiąże i prezentuje informacje dopływające z aplikacji pogoda oraz z kalendarza - jest obecna jako widget na ekranie blokady i na ekranie głównym oraz jako samodzielna aplikacja. Wyświetla zbliżające się spotkania i wydarzenia, rocznice i urodziny, potrafi nawet odliczać czas, jaki pozostał do konkretnych wydarzeń. Znacznie bardziej podoba mi się jednak Do It Later - bardzo rozbudowana lista zadań do wykonania. Możemy w niej umieszczać nie tylko typowe zadania, ale także strony internetowe i notatki, które chcemy potem przeczytać, kontakty, do których zamierzamy później oddzwonić, SMS-y i maile, na które chcemy później odpowiedzieć... Działa to świetnie, co jakiś czas otrzymujemy powiadomienia przypominające o zadaniach, na dodatek możemy oddzwaniać czy odpowiadać już z poziomu aplikacji. Ale jest jedno ograniczenie - aplikacja działa tylko z systemową przeglądarką (nie z Chrome) oraz z systemową pocztą (nie zGMail). Bardzo użyteczna jest też rozbudowana aplikacja do tworzenia notatek - SuperNote. Można tu wpisywać notatki ręcznie albo z klawiatury, wklejać zdjęcia, pliki audio lub wideo, tworzyć nowe notatniki. Możliwości jest wiele, a wszystko to w ładnej prawie graficznej i łatwe w użyciu. Alternatywnie jest tu też aplikacja o nazwie Szybka Notatka.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
ZenLink to zestaw narzędzi do komunikacji i dzielenia się plikami. PC Link pozwala na sterowanie smartfonem przy pomocy komputera i wykorzystuje połączenie przez kabel USB. Remote Link umożliwia z kolei sterowanie komputerem, np. prezentacją czy odtwarzanymi multimediami, przy pomocy smartfonu (poprzez Wi-Fi lub Bluetooth). Obydwie wymagają zainstalowania dodatkowego softu na pececie. Share Link współpracuje z aplikacją SHAREit i służy do szybkiego przesyłania plików (np. muzyki, filmów, zdjęć) bez pośrednictwa sieci internetowej (a konkretnie przez Wi-Fi Direct). Na koniec zostaje Party Link, które ma umożliwić automatyczne łączenie się z pobliskimi urządzeniami i dzielenie się zdjęciami z przyjaciółmi.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Inne aplikacje warte wspomnienia to komunikator Omlet Chat, kalkulator, latarka, systemowa przeglądarka internetowa i aplikacja do poczty, dostęp do ASUS-owskiej chmury (użytkownik dożywotnio otrzymuje 5GB do wykorzystania), Pogoda i in. Nie zapominajmy o tradycyjnym zestawie aplikacji i usług od Google'a, których funkcjonalność jest wielokrotnie podobna do aplikacji preinstalowanych przez producenta.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Multimedia
Muzycznie ZenFone 5 jest przeciętniakiem. Nie w zakresie softu, mamy tu bowiem dwa odtwarzacze muzyki (jeden od Asusa, drugi sygnowany przez Google), w zasadzie każdy z nich samodzielnie zapewnia podstawową funkcjonalność w zakresie odtwarzania i sortowania zbiorów muzycznych, tworzenia playlist i korekty dźwięku. Jest tu także dodatkowy korektor audio, błyskawicznie umożliwiający zmianę charakterystyki odtwarzanego dźwięku (obejmuje tryb inteligentny, muzykę, film,nagrywanie, gry i mowę). Nie zapomnijmy o radiu FM (audycji niestety nie nagramy) i dyktafonie (nagrywa do AMR, AAC lub PCM). O muzycznej przeciętności tego modelu decyduje przede wszystkim słaby, w zakresie poziomu głośności, głośnik zewnętrzny. Oferuje nawet dobrą jakość dźwięku, ale zdecydowanie powinien być głośniejszy.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Galeria pozwala na przeglądanie zdjęć, ich udostępnianie oraz edycję, m.in. tworzenie kolaży, obracanie, retusz twarzy, efekty, ramki, przycinanie czy zmiany kolorystyki i kontrastu. Umożliwia także przejrzenie danych EXIF, które obok typowych informacji rozdzielczości, ustawieniach aparatu, dacie wykonania zdjęcia czy danych geolokalizacyjnych zawierają także informacje o pogodzie w dniu, w którym zapisano zdjęcie. Galeria odpowiada też za przeglądanie plików z filmami i ich odtwarzanie. Wiele formatów nie jest obsługiwanych, ale szybko sobie z tym poradzi jakiś leszy odtwarzacz ze sklepu Google Play (np. MX Player).
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Aparat
Aparat z jednej strony oferuje dość dobrą rozdzielczość i szereg technologii, które mają poprawić jakość zdjęcia. Jego 8-megapikselową matrycę wspiera PixelMaster, technologia odpowiadająca za pracę aparatu przy słabym oświetleniu. W trybie tym (aparat sam wykrywa, kiedy powinniśmy z niego skorzystać - zauważymy to gdy pojawi się ikona sowy) mamy otrzymać jasne (choć nie powiedziałabym, że wyraźne) zdjęcia zrobione bez lampy błyskowej. Aha, są one na dodatek zapisywane w rozdzielczości 2 megapikseli. Inne tryby obejmują m.in. HDR, głębię ostrości (czyli rozmycie tła zdjęcia), Cofanie w czasie (zapisywanie zdjęć rozpoczyna się na 2 sekundy przed naciśnięciem spustu migawki, umożliwiając zapisanie do 31 ujęć), Usuwanie inteligentne (usuwa niechciane, poruszające się obiekty z tła) czy Animację GIF (seria zdjęć jest tu konwertowana do pliku GIF). Nie zabrakło tu oczywiście możliwości zmiany rozdzielczości zdjęcia, punktu ostrości, jasności, ISO, balansu bieli itd. Dla fanów nagrywania wideo dodam, że nagrywanie jest tu w jakości 1920x1080 pikseli (ale jeśli włączymy stabilizację obrazu, zostanie ona ograniczona do 720p).
Co przemawia na niekorzyść tego aparatu? Po pierwsze zdjęcia w słabych warunkach oświetleniowych - pomimo dedykowanych trybów wciąż widać tu przede wszystkim ziarno... Po drugie dość powolny autofocus, ale gorszy od niego jest czas pomiędzy naciśnięciem migawki a faktycznym zarejestrowaniem zdjęcia. Zdecydowanie zbyt długi. Fotografowany obiekt, zwłaszcza jeśli się porusza, wychodzi nieostry albo w ogóle wychodzi z kadru.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Generalnie jak na aparat w smartfonie za 700 złotych uważam, że sprawuje się zadowalająco. Na zewnątrz potrafi zachować zachwycające ujęcia, oferuje tonę ustawień i funkcji, kilkanaście trybów pracy, a współpracę z nim ułatwia ikona na ekranie blokady i możliwość cykania zdjęć przy pomocy przycisków regulacji głośności (choć ideałem byłoby dodanie po prostu oddzielnego spustu migawki). Wadą jest przede wszystkim dość powolna reakcja na naciśnięcie spustu migawki, co skutkować może nieostrymi ujęciami w razie poruszenia dłoni fotografa - lub fotografowanego obiektu. Dlatego dodam - to aparat dla cierpliwych.
Oto efekty, jakie możemy wykorzystać podczas robienia zdjęć:
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Nie zabrakło tutaj możliwości wykonywania zdjęć panoramicznych:
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
A także zdjęć w trybie Głębia ostrości:
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Elementem, który wyróżnia aparat, jest możliwość robienia zdjęć przy słabym oświetleniu. Tak prezentuje się to samo ujęcie w trybie automatycznym bez lampy, z lampą, w trybie nocnym oraz w trybie słabego oświetlenia:
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Oto przykładowe zdjęcia w trybie automatycznym - warto zaznaczyć, że domyślnie zdjęcia ustawione są w proporcjach 16:9, co daje tylko 6 megapikseli. Dlatego należy wybrać w ustawieniach proporcje 4:3 by w pełni korzystać z 8 megapikseli.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Łączność i komunikacja
W ZenFone'ie 5 znajdziemy dość standardowy zestaw łączności. Obsługiwany jest tu moduł 2G i 3G, Wi-Fi w standardzie 802.11 b/g/n (wraz z hotspotem), DLNA, GPS z aGPS i GLONASS oraz Bluetooth w wersji 4.0. Urządzenie pracuje z 2 kartami SIM w rozmiarze micro. Obydwa gniazda obsługują sieci 3G, ale tylko jedna z kart może być w tym trybie aktywna - kartę SIM, która będzie pracowała z szybszym transferem danych, wybieramy w ustawieniach sieci komórkowych. Bez problemów działa tu Aero2 (należy tylko dodać APN o nazwie "darmowy). Do ładowania telefonu czy transferu danych mamy port microUSB, nie zabrakło tu też uniwersalnego gniazda słuchawkowego.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Jakość połączeń jest na przyzwoitym poziomie - miałam już w rękach i lepsze, i gorsze słuchawki. Nie zauważyłam problemów z zasięgiem, rozmówcy słyszeli i rozumieli się bez najmniejszych problemów. W trybie głośnomówiącym było nieco gorzej - głośnik zewnętrzny jest dość słaby i miewałam problemy, by zrozumieć rozmówcę. W bardziej hałaśliwych warunkach, np. podczas jazdy samochodem, tryb głośnomówiący w ogóle się nie sprawdzi. Niewątpliwie Asus nie przykładał za dużo uwagi do zadbania o jakość połączeń i głośnika. Są w miarę dobre, ale widzę tu większy potencjał. Pomimo obecności wideokamery z frontu, nie mamy możliwości prowadzenia wideorozmów przez sieć komórkową. Ale dodam, że rozmowy można nagrywać (do formatu 3GPP) - albo wybierając odpowiednią ikonę podczas rozmowy, albo wybierając w ustawieniach, by automatycznie nagrywać wszystkie połączenia.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Klawiatura od Asusa zasługuje na pochwałę - wyraźna, czytelna, z dodatkowym rzędem klawiszy numerycznych i masą dodatkowych ustawień, m.in. wysokości klawiatury, autokorekty, opcji językowych czy dźwięków lub wibracji podczas wyboru znaków. Rozmieszczenie klawiszy zmienia się nieco w przeglądarce internetowej - pojawiają się tu, kosztem skróconej spacji, przyciski "/" czy".com". Działa tu także coś na kształt Swype (w ustawieniach nazwano to "Wprowadzanie ze śledzeniem ruchu").
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Pamięć i wydajność (benchmarki)
Pamięć masowa telefonu to 16 GB - w praktyce dla użytkownika przeznaczono 12,14 GB. Dodatkowo możemy umieścić dane czy multimedia na karcie pamięci - deklarowana przez producenta maksymalna pojemność to 64 GB. Na dodatek po założeniu konta użytkownik otrzymuje bezpłatnie 5 GB w chmurze, w usłudze ASUS WebStorage.
Procesor Atom Z2560 to przedstawiciel platformy Clover Trail+. Ma dwa rdzenie, ale dzięki technologii Hyper Threading tworzy dodatkowe dwa wirtualne rdzenie, symulując działanie 4-rdzeniowego chipsetu. Za grafikę odpowiada układ PowerVR SGX 544MP. Wszystko to wspierają 2 GB pamięci RAM.
Jak zestaw ten sprawuje się w praktyce? Pod względem wydajności nie można smartfonowi nic zarzucić. Nie uświadczymy opóźnień, lagów, nie będziemy musieli resetować telefonu, ani się denerwować, że ulubiona gra się nie uruchomi. Wielozadaniowość nie sprawia ZenFone'owi 5 najmniejszych problemów, w zasadzie przez cały okres korzystania z telefonu wyróżniał się płynną pracą. Sporadycznie pojawiały się problemy z zawieszającymi się aplikacjami - dokładniej trafiło na dwa benchmarki: PC Mark oraz Antutu Video Tester. Warto napomknąć, że są aplikacje w Google Play, które będą odmawiać pracy na smartfonach z Intelowskim CPU.
Niemniej zainstalowałam Asphalt 8, Dead Trigger 2, Real Racing 3 - rozrywka jest na najwyższym poziomie. Co najwyżej zawieść może nas bateria, która dość szybko się rozładowuje w tego typu aktywności. Na dodatek telefon może się odczuwalnie nagrzewać w tylnej części - ale to akurat nic dziwnego, gdy wymagana jest maksymalna praca podzespołów.
Oto wyniki benchmarków - i szczerze mówiąc, patrząc na osiągnięte przez ZenFone 5 rezultaty nie przypuszczałabym, że mam do czynienia ze smartfonem za 700 złotych.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Bateria
Rozładowanie 2110 mAh ogniwa zajmie nam, przy bardziej umiarkowanym korzystaniu z telefonu (kilka połączeń głosowych, surfowanie po internecie, sporadyczne fotki), ok. 1-1,5 dnia. W pół dnia akumulator załatwi bardziej intensywna aktywność - oglądanie filmów fullHD czy korzystanie z nawigacji. Znacznie szybciej baterię wykończy granie. Oceniam, że codzienne podłączanie urządzenia do prądu będzie koniecznością, a w przyszłej generacji tego modelu nie zaszkodzi dodanie kilkuset miliamperów. Pełne naładowanie akumulatora, przy pomocy dołączonej ładowarki, potrwa prawie 3 godziny.
Asus oferuje też aplikację przeznaczoną do inteligentnego oszczędzania energii. Mamy tu wybór między trzema trybami pracy: bardzo oszczędnym (np. rozłączanie połączeń sieciowych gdy telefon jest w trybie wstrzymania), zoptymalizowanym (sieci nie są wyłączane) oraz trybem dostosowanym, w którym użytkownik może dopasować ustawienia oszczędzania energii, np. jasność ekranu do bieżącej aktywności (m.in. czytania książek czy przeglądania stron internetowych).
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Opakowanie i akcesoria
Zgrabne pudełko kolorystycznie nawiązuje do koloru obudowy, a ciekawe okrągłe wycięcia - do interfejsu ZenUI. W środku znajdziemy modułową ładowarkę, kabel USB-microUSB oraz dokanałowe słuchawki z dodatkowymi gumkami. Papierowe dodatki obejmują instrukcję i kartę gwarancyjną.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Podsumowanie
Niewątpliwie ZenFone 5 ma kilka wad i ASUS będzie miał co w nim poprawić w kolejnej generacji tego modelu. Zamontować mu większą baterię, podświetlić klawisze pod ekranem, wrzucić trochę mocniejszy głośnik i szybszy aparat. Ale nie wybiegajmy w przyszłość.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Czy warto wydać 699 złotych na obecny na rynku model A501CG, dostępny w różnych kolorach obudowy i wyposażony, przypomnijmy, w procesor Intel Z2560, 2GB pamięci RAM i 16GB pamięci wewnętrznej, a do tego w dual-SIM? Moim zdaniem tak. To jeden z ciekawszych i bardziej atrakcyjnych smartfonów jakie miałam ostatnio w rękach, który udowodnił swoją wartość przydatnym wyposażeniem, płynną pracą i niezłym zestawem aplikacji. Mając na uwadze jego wady i to, jakie parametry ma konkurencja w analogicznej półce cenowej uważam, że jest wart swojej ceny. A jeśli ta za 2-3 miesiące jeszcze trochę spadnie - tym lepiej dla nas.
Mat. własny


































































































































































Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!