System i aplikacje
Na co dzień smartfon nie sprawiał najmniejszych problemów w obsłudze, a wszystko działało płynnie. Mamy tu do czynienia z Androidem w wersji 6.0, ale ukrytym pod mocno rozbudowaną nakładką producenta (ZenUI), która spodoba się przede wszystkim osobom lubiącym mocno personalizować swoje telefony. Można bowiem zmieniać ikony, motywy, tapety, zmieniać czcionki i kolory etykiet, efekty przemieszczania się między ekranami, rozmiary ikon itp. Mocno konfigurowalne jest też menu aplikacji, z podziałem na aplikacje i widgety, wyszukiwarką, różnymi trybami podglądu oraz możliwością grupowania aplikacji w foldery, ukrywania, blokowania, zmiany rozmiaru siatki itd. Edytowalny jest także pasek skrótów (tj. panel szybkich ustawień), ściągany z górnej krawędzi ekranu.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
W ustawieniach wyświetlacza jak i w panelu skrótów znajdziemy przydatny wieczorową porą filtr światła niebieskiego. Jest obsługa gestów dotykowych (np. popularne dwukrotne stukniecie ekranu celem jego uśpienia oraz wybudzenia) oraz gestów ruchu. Możemy przełączyć się w tryb obsługi jedną ręką, mamy też tryb łatwy i tryb dla dzieci. Z kolei przeciągnięcie po powierzchni ekranu w dół pokazuje okno szybkiego wyszukiwania, przeciągniecie w górę - panel zarządzania ekranem głównym (inny sposób na jego wywołanie to przytrzymanie dłużej palca na wolnej powierzchni ekranu głównego). Atrakcji jest tu znacznie więcej, czasem można się aż pogubić.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Nie mam zastrzeżeń do działania czytnika linii papilarnych, okazał się w miarę szybki i precyzyjny. Działał bezbłędnie w 8 na 10 przypadkach, czasami nawet radził sobie z nakremowanym palcem, ale z mokrym już nie. Co więcej, pracuje nawet przy wyłączonym ekranie. Odblokowanie ekranu to nie jedyna akcja, jaką można przy jego pomocy wywołać. Umożliwia odebranie połączenia głosowego, uruchomienie aparatu (na odblokowanym ekranie) oraz zrobienie zdjęcia (w aplikacji aparatu). Pozwala tez na autoryzowanie zakupów i logowanie się w aplikacjach.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Nakładka mocno ingeruje w system i czasem stanowi problem dla wydajności urządzenia - co prawda nie pojawiały się aplikacje wymagające zamknięcia, nie musiałam ani razu resetować telefonu, ale zauważalne były pewne opóźnienia w pracy interfejsu, zwłaszcza podczas ładowania aplikacji, wgrywania ekranu po zamknięciu aplikacji czy podczas działań wymagających wielozadaniowości. Wydaje mi się, że w porównaniu z innymi modelami z tej samej półki cenowej Asus Zenfone 3 Max nie będzie się pozytywnie wyróżniał pod względem wydajności i szybkości pracy.
Jeśli ktoś preferuje czystego Androida, to korzystanie z fabrycznej nakładki Asusa zdecydowanie nie jest dla niego. Zwłaszcza, gdy dodamy do tego fakt, jak wiele aplikacji mamy preinstalowanych i jak wiele z nich odpala się przy pierwszym uruchomieniu - dobrze że część można po prostu odinstalować. Na dodatek jest tu wbudowany Menadżer telefonu, w którym skontrolujemy użycie danych, wybierzemy tryb wydajności baterii, zablokujemy niechciane powiadomienia czy skorzystamy z menadżera autouruchamiania - zablokujemy uruchamianie się aplikacji, które mogłyby niepotrzebnie zużywać zasoby.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Asus udostępnia też coś, co zwie się Dżin Gier (Game Genie) - aplikacja ta ładuje dodatkowe menu wywoływane z pływającego przycisku, przy pomocy którego możemy na szybko wyczyścić pamięć (by poprawić wydajność), połączyć się z zewnętrznymi źródłami,np. poradnikami jak przejść grę, ale przede wszystkim jest to narzędzie do nagrywania tego, co dzieje się na ekranie - możemy w ten sposób nagrywać i udostępniać na żywo wideo tego,w co właśnie gramy, albo zapisywać w pamięci lokalnej. Rejestrowane może być także wideo z frontowego aparatu, jeśli ktoś chciałby przy okazji komentować to, co dzieje się na ekranie.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
materiał własny
































Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!