Asus ZenFone 2 ZE551ML
Recenzja

Opublikowane:

Zenon zawodowiec

Elegancki, szybki, pojemny, a do tego z dwoma kartami pracującymi w trybie "active". I choć Asus był moich rękach jedynie przez tydzień, to zdążył wzbudzić moją sympatię i uznanie. Może jeszcze do mnie kiedyś wróci?

Kiedy - tradycyjnie już zresztą - pokazywałem testowany telefon znajomym, największym zaskoczeniem była dla nich... nazwa. - To Asus robi telefony? - pytali mnie rozmówcy. Kiedy przytakiwałem, niektórzy sami udzielali sobie mniej więcej takiej odpowiedzi: - Skoro telefon jest dziś takim miniaturowym komputerem, to ze stworzeniem takiego urządzenia firma zajmująca się produkcją komputerów nie powinna mieć przecież najmniejszego problemu - zazwyczaj patrzyli przy tym na mnie szukając u mnie potwierdzenia swoich przemyśleń.

A z tym potwierdzaniem z mojej strony bywało - przyznaję - różnie. Bo wprawdzie takie zdanie generalnie nie jest nieprawdziwe, niemniej jednak - i tu wypowiem chyba jedno z banalniejszych sformułowań dotyczących telekomunikacji - "telefon telefonowi nierówny". Twórcy testowanego przeze mnie Asusa zdawali się mieć tego świadomość, ponieważ postarali się, aby model ten nie umykał uwadze użytkowników i nie gubił się w gąszczu innych, podobnych i niewyróżniających się modeli. Postarali się - rzecz jasna - na plus.

Kolorystyka telefonu robi wrażenie. Przynajmniej na mnie zrobiła. Jakoś skojarzyła mi się ze złotą kartą kredytową. I pomyślałem, że właśnie dla klientów posiadających takie tzw. plastiki stworzono ten telefon.

Jest elegancki, szybki, niezawodny, dopracowany i - niestety - dość masywny. To chyba najcięższa komórka, jaką przyszło mi ostatnio testować. No, ale jeśli ktoś nosi kupę kasy w portfelu, to i komórki nie powinien mieć zbyt lekkiej, prawda? :)

Za wagę urządzenia odpowiada - najprawdopodobniej - bateria smartfona. Piszę w trybie przypuszczającym, ponieważ nie mogłem jej zważyć osobno (no, chyba, że skorzystałbym z dodatkowych narzędzi majsterkowicza, typu śrubokręt lub choćby nożyk). Akumulator jest duży, wbudowany i pojemny, zapewnia przy tym spokojne używanie komórki przez nieco ponad dzień. Mało? Myślę, że kluczem może być tu słowo "spokojne". W moim przypadku to wiele połączeń, SMS-ów, surfowania po internecie, robienia zdjęć, słuchania muzyki i korzystania z nawigacji. Przy takim używaniu nieco ponad dzień, to jednak mało nie jest.

Asus to urządzenie na dwie karty SIM. Uważni czytelnicy zapewne albo już to zauważyli na zdjęciach, albo przypomnieli sobie, że wspominałem o tym na początku tego tekstu.

Obie karty instaluje się pod klapką osłaniającą baterię, naprzeciw siebie - szybko i bezproblemowo. Wystarczy wsunąć je w odpowiednie szczelinki tak, aby zaskoczyły i trzymały się pewnie. Chwilę później można uruchomić telefon i zagłębić się na chwilę w ustawienia, np. wspomnianych SIM-ów. Warto poświęcić na to chwilę czasu, by potem szybciej i łatwiej korzystać z komórki.

Każdej karcie można przypisać nazwę; ustalić, czy połączenia będą domyślnie realizowane przez kartę A, B, czy telefon za każdym razem będzie się o to pytał; ewentualnie ustawić przekierowania; jak również wybrać preferowaną sieć (2G, 3G lub 4G), itp.

Potem przychodzi czas na dzwonienie - i to już będzie banalnie proste. Po wstukaniu numeru wybieramy ikonkę z odpowiednim symbolem - karty pierwszej lub drugiej. A jeśli znajdziemy się na liście połączeń? Tutaj także zobaczymy symbole zielonej słuchawki z jedynką i dwójką. Bardziej przejrzyście się już chyba nie da...

Sprawa wysyłania SMS-ów lub MMS-ów przedstawia się równie klarownie. Jeśli coś naskrobiemy i będziemy chcieli to wysłać, zanim przygotowany przez nas tekst (plus np. ewentualne zdjęcia) powędruje w świat, będziemy musieli zdecydować, czy stanie się to za pośrednictwem karty pierwszej, czy drugiej. Ot, cała filozofia...

A skoro jesteśmy przy dzwonieniu, to spieszę donieść, że wybieranie głosowe zdaje się nie działać najlepiej. Owszem, być może nie mam łatwego - dla telefonu - imienia i nazwiska, ale - jak widać - zadzwonić się do siebie samego nie mogłem. A szkoda, bo to ponoć fajnie pogadać z kimś inteligentnym...

Pozostając jeszcze na chwilę przy telefonowaniu (i odbieraniu połączeń), nie mogę nie wspomnieć o dość rzadko spotykanych możliwościach testowanego Asusa, a mianowicie opcji dual-SIM active. Ta dla niektórych być może tajemnicza nazwa oznacza to, że z obu kart SIM można korzystać jednocześnie. I to tak naprawdę, a nie jak ma to miejsce w większości tego typu telefonów...

Na czym polega różnica? Jeśli karty SIM zainstalujemy w telefonie i rzucimy okiem na komórkę w stanie czuwania - niczego szczególnego nie zobaczymy (w stosunku do pozostałych telefonów na dwie karty wyposażonych w opcję dual-SIM standby). Co więcej, różnicę możemy również przeoczyć, jeśli zadzwonimy na jedną z kart. Telefon po prostu przyjmie połączenie. To gdzie jest haczyk? Inność Asusa zauważymy dopiero wtedy, kiedy podczas prowadzenia rozmowy przez jedną z kart, ktoś będzie dzwonił do nas na drugi numer. W Asusie - zupełnie inaczej niż w większości komórek - nie trafi on na niedostępność lub pocztę głosową, tylko... na sygnał wywołania.

Różnica bierze się stąd, że telefony z "activem" wyposażone są w dwie anteny i nawet podczas prowadzenia rozmowy przez jedną kartę, druga jest cały czas online. W komórkach ze "standby'em" nawiązanie połączenia na karcie "1" powoduje wylogowanie SIM-a "2" w sieci. I odwrotnie. Dzwoniący usłyszy zatem komunikat o niedostępności lub będzie się mógł nagrać na pocztę głosową.

Osoby, które korzystają z telefonów na dwie karty doskonale wiedzą, jak duże to ułatwienie i jak wygodne rozwiązanie. W przypadku "tradycyjnych" dwukartowców prowadzenie rozmowy dajmy na to przez numer służbowy (czyli kartę SIM "1") powoduje, że numer prywatny staje się niedostępny. Dopiero po zakończeniu naszej pogawędki karta zaloguje się do sieci i dopiero wtedy otrzymamy powiadomienie, że ktoś się z nami chciał skontaktować. A tu - wszystko jest jak najbardziej "online"... Przyznam, że takie rozwiązanie nieco mnie zaskoczyło, ale także ucieszyło i polubiłem je - jeśli tak można powiedzieć - od pierwszego dzwonienia ;)

Przy prowadzeniu rozmów ważnym klawiszem może być "ciszej-głośniej". Jeśli się zdarzy, że osoba po drugiej stronie słuchawki ma (zbyt) donośny głos lub najzwyczajniej w świecie krzyczy, wtedy można ją przyciszyć. Jeśli zaś będziemy rozmawiać z jakąś mimozą lub sami znajdziemy się w głośnym miejscu, przez które głos dzwoniącego nie będzie się mógł przebić - konieczne może się okazać zwiększenie głośności w słuchawce. - To przecież banały i oczywistości - może ktoś zawołać zastanawiając się po co tu o tym piszę.

Spieszę mu odpowiedzieć, że robię to nie bez powodu, ponieważ przyciski te, zazwyczaj obecne na bokach urządzenia, tym razem zawędrowały na jego tył. I to w miejsce dość wygodne, mniej więcej pod wskazującym palcem. Kłopotów z obsługą być więc nie powinno, tyle tylko, że trzeba się do tego dość nietypowego układu po prostu przyzwyczaić. Mnie się udało, to i czytelnicy pewnie też dadzą radę - czego im serdecznie życzę :)

Przyzwyczaić się trzeba również do mnogości opcji i ustawień dostępnych w tym urządzeniu. Nie mogłem natomiast przywyknąć do nietypowego układu klawiatury. Otóż okazało się, że w jej lewym dolnym rogu nie było - jak to zwykle ma miejsce - przycisku typu "shift" lub "ctrl", tylko... "ustawienia". I nie napiszę tu, ile to razy się zwyczajnie po ludzku myliłem i zamiast oczekiwanych dużych liter, widziałem na ekranie menu klawiatury?

Na początku korzystania z komórki warto jeszcze ustawić sobie odpowiedni motyw kolorystyczny menu. I od razu uprzedzam, że to może nie być takie łatwe, jak mogłoby się zdawać, ponieważ wybieramy nie tylko spośród samych motywów, ale także wzorów ikon, jakie będziemy widzieli na ekranie. Część z nich jest już preinstalowana w telefonie, inne trzeba sobie pobrać. Generalnie - dużo tego jest...

A jak już zagłębimy się w ustawienia, to znajdziemy tam także tzw. tryb łatwy. Jak widać na zrzutach ekranu, ikony są większe, nie ma ich tyle co w wersji klasycznej. Jest więc oszczędnie, ale praktycznie. No i menu ustawień jest jakieś takie odchudzone...

I gdy podczas testów kilkukrotnie przełączałem smartfona pomiędzy trybem łatwym i tym trudniejszym, to chwilami miałem wrażenie, że przy tym pierwszym pracował on szybciej niż przy klasycznym menu. Ale może to tylko wrażenie? Wszak telefon - jak widać po wynikach benchmarku - nawet bez zmian w menu jest szybki, wydajny i nie ma się do czego przyczepić...

... także jeśli chodzi o fotograficzne możliwości tegoż urządzenia. I choć być może mam niewielkie wymagania, jeśli chodzi o takie zastosowanie smartfonu (co w komentarzu do testu innego telefonu wytknął mi jeden z czytelników), to z zabaw fotograficznych Asusem (nie zapominajmy, że cały czas jednak telefonem) byłem po prostu zadowolony.

Aparat - jak widać - radził sobie nie tylko przy dobrych warunkach oświetleniowych, ale także w nocy.

I w sumie nie miało większego znaczenia, czy korzystałem ze standardowych ustawień aparatu, czy też udawałem artystę fotografika...

A było to zadanie niełatwe, albowiem przed wykonaniem jakiegoś choć trochę artystycznego zdjęcia musiałem się uporać z... ustawieniami. Tu tryb, tam ISO, gdzieś jeszcze balans bieli i wartość ekspozycji. I jak w tym wszystkim się nie pogubić?

Dobrze, że choć z HDR-em nie było kłopotów. Zdawał się działać, jak należy.

Komórka sprawdziła się również jako kamera. Dzięki niej mogłem uchwycić w kadrze łódzką odsłonę Nocy Muzeów organizowaną w zabytkowej zajezdni Na Brusie. Żałujcie, że Was tam nie było...


Możliwości filmowe Asusa ZenFone 2
wideo: mGSM.pl przez YouTube

I choć na powyższym filmie dobrze tego nie słychać, to możliwości dźwiękowe i muzyczne tego urządzenia także mnie satysfakcjonowały...

Zaskoczyły mnie parametry tego w sumie niewielkiego głośniczka znajdującego się na tylnej części smartfonu. I choć - rzecz jasna - daleko mu było do jakości osiąganych na profesjonalnym sprzęcie muzycznym, to skłamałbym, gdybym powiedział, że nutki wydobywające się z Zenfona 2 brzmiały jak z marnych głośniczków imitujących prawdziwe dźwięki. Było naprawdę ok...

A słuchałem na Asusie zarówno radia, jak i muzyki zapisanej w urządzeniu, w tzw. chmurze i przez aplikacje internetowe.

Wszystko działało, tym bardziej, jeśli podłączyłem dołączane do zestawu słuchawki douszne... A jak któregoś dnia podłączyłem przyzwoite, czy nawet profesjonalne słuchawki firmy... nazwijmy ją "X" - wrażenia muzyczne były po prostu bezbłędne.

Ciekawą funkcją jest także tryb gościa, po uruchomieniu którego możemy spokojnie pożyczyć komuś komórkę, nie obawiając się o to, że podejrzy on nasze dane. Gość nie będzie miał do nich dostępu, ale do wszystkich funkcji urządzenia - już tak. Zajrzy na strony www, wykona zdjęcie, czy - tak jak ja przed chwilą - posłucha muzyki. Miło, że ktoś o takiej opcji pomyślał.

Podobnie jak o całym zestawie dodatkowego oprogramowania, wśród którego wymienić mogę dajmy na to menedżer autouruchamiania, czy program do oczyszczania dysku...

I choć telefon w zasadzie jakoś mnie nie zachwycił, to z ręką na sercu mogę go polecać innym. Za przyzwoitą baterię i nowatorskie rozwiązania, za szybkość i niezawodność, za możliwości fotograficzne i łączność LTE, a także - byłbym o tym zapomniał - za pracę z dwoma kartami SIM w wersji active.

materiał własny

O autorze
adam-owczarek.jpg
Adam Owczarek

Z-ca redaktora naczelnego mGSM.pl, zawody wyuczone: muzyk i pedagog zawód wykonywany: dziennikarz: prasowy, radiowy, telewizyjny i internetowy. Wykładowca uniwersytecki. Ma 25-letnie doświadczenie dziennikarskie (od kilku lat pracując na stanowiskach kierowniczych w branży tzw. „nowych technologii”, zajmuje się także tematyką transportu publicznego). Twórca autorskich programów i szkoleń z zakresu dziennikarstwa, PR-u i nowych technologii.

Artykułów: 166

Ten artykuł skomentowano już 4 razy.
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!
Dodaj swoją opinię!
R E K L A M A
Opinie nie są weryfikowane.
icon up
50,0% 
icon down
 0,0% 
icon unknown opinion
 50,0% 
Default user logo
oli2a

Opinia neutralna

Lte działa tylko z gnizda 1,drugie ma tylko 2g
.laserbis.com.pl | 27.06.2015, 12:06
R E K L A M A
Default user logo
Anachronox

Opinia pozytywna

Dobry test. Inny niż na konkurencyjnych portalach, tam krytykowano obudowę która jest laminowana folią i słabej jakości zdjęcia.
.polkomtel.com.pl | 20.06.2015, 17:06
Default user logo
piciuuuu

Opinia pozytywna

Na pierwszej tylko.
.173.52.116.tesatnet.pl | 16.06.2015, 15:06
R E K L A M A
Default user logo
Marek

Opinia neutralna

Super tekst. Czy LTE jest dostępny dla obydwu kart SIM czy tylko dla jednego z gniazd?

Pozdrawiam
.google.com | 11.06.2015, 21:06


mGSM.pl na YouTube

mgsm-premium-icon-small KONTO PREMIUM od 4,92
zł/mies