Potężne urządzenie do pracy w trudnych warunkach. Nie zapewni szybkości i wydajności flagowca, ale w codziennych zastosowaniach sprawdza się bezproblemowo. A przede wszystkim nie zawiedzie pod względem wytrzymałości.
Obecnie wybór smartfonów, które nie polegną w najtrudniejszych warunkach i nie wylądują w serwisie po najdrobniejszym upadku jest coraz większy, a Archos ma w tym pewien udział. Na początku 2017 roku w moje ręce trafił model 50 Saphir, wytrzymały smartfon o długim czasie pracy na pojedynczym naładowaniu. Teraz dostałam do testowania kolejnego przedstawiciela wzmocnionych smartfonów firmy Archos, model Sense 50x. Spełnia wymagania standardu IP68, jego ekran ochrania Gorilla Glass 3, niestraszna mu woda i upadki. Do tego ma niezłe parametry (no może nie procesor, ale 3 GB pamięci RAM i 32 GB pamięci wbudowanej to już fajniejsze punkty specyfikacji), a jego cena wynosi 1149 złotych. Sprawdźcie, jak Archos Sense 50x sprawował się podczas testów i czy warto go kupić.
Spis treści
- Opakowanie i akcesoria. Budowa i ekran
- System i aplikacje
- Dźwięk. Zdjęcia i wideo
- Komunikacja. Połączenia głosowe. Wydajność (benchmarki)
- Bateria. Podsumowanie. Plusy i minusy
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Opakowanie i akcesoria
Zawartość opakowania ze smartfonem bardzo mile zaskakuje. Dawno nie spotkałam się z taką ilością akcesoriów. Po pierwsze mamy tu sieciową ładowarkę ze standardową lub brytyjską wtyczką - łatwo wymienić wtyczki i dla osób często podróżujących to naprawdę fajne rozwiązanie. Do tego kabel USB-USB typu C, przelotkę na USB żeński, folię ochronną na ekran, dokanałowe słuchawki, narzędzie do wysuwania tacki na karty SIM/microSD, przejściówka z microUSB na USB typu C, zapasową klapkę osłaniająca gniazda SIM/TF oraz papierową, wielojęzyczną instrukcję i kartę gwarancyjną.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
R E K L A M A
Budowa i ekran
Wygląd telefonu bezsprzecznie pokazuje, że to model o wzmocnionej i uszczelnionej konstrukcji, który zaliczymy w poczet urządzeń typu rugged. Wyróżnia go masywna obudowa wykonana z gumowanego tworzywa oraz metalowych wstawek, wytłoczenia i liczne powierzchnie o szorstkiej powierzchni, uniemożliwiające przypadkowe wysunięcie telefonu z mokrej lub spoconej dłoni, porty umieszczone za uszczelnionymi klapkami, odsłonięte śrubki spajające obudowę - całość jest solidna, masywna i pasująca do pancernego Archosa. I zdecydowanie będzie dobrze komponować się z męską dłonią - dla mnie na co dzień model Sense 50x okazał się trochę za duży - niewygodnie leżał w mojej dłoni, zaś jego waga sprawiała, że jego dłuższe trzymanie stawało się dla mnie męczące.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Frontowa część zajęta jest przez 5-calowy ekran IPS o rozdzielczości Full HD. Oferowane upakowanie pikseli na cal wynosi 441 ppi, nie można mieć więc zarzutów co do ostrości, szczegółowości i jakości wyświetlanego obrazu. Producent podaje, że ekran osiąga 420 cd/cm2 - jasność jest raczej typowa dla smartfonów ze średniej półki cenowej. Nie mam zastrzeżeń co do kolorów, zaś biorąc pod uwagę kąty widzenia łatwo zauważyć, że dość szybko ekran ciemnieje, gdy patrzymy na niego z boku. Panel dotykowy o pięciu punktach dotyku sprawował się bez problemów.
Ekran otaczają masywne, czarne ramki: boczne mają około pół centymetra, zaś górna i dolna w najszerszym miejscu 1,5 centymetra. Dochodzi do tego nachodząca na krawędzie obudowa - Sense 50x jest naprawdę wielki. Nad wyświetlaczem znalazło się także logo producenta, frontowy aparat, czujniki, głośnik rozmów i dioda powiadomień. Z kolei pod ekranem producent umieścił dotykowe pola z przyciskami systemowymi - są one podświetlane, jednak w modelu typu rugged widziałabym jednak przyciski fizyczne (choćby do odbierania rozmów), łatwiejsze do obsługi na przykład w grubszych rękawiczkach. Frontowy panel chroni szklana powłoka Gorilla Glass 3, na dodatek jest tu fabrycznie naklejona folia (dodatkowa znalazła się w zestawie).
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Krawędzie są mocno zabudowane, wzmocnione metalowymi wstawkami i śrubami - z odpowiednio zabezpieczonymi portami oraz innymi elementami użytkowymi. Na górnej krawędzi producent umieścił gniazdo słuchawkowe, zabezpieczone porządną klapką. Po prawej stronie umieszczono łącznie trzy przyciski - najwyżej jest belka do regulacji głośności, nieco niżej przycisk do odblokowania ekranu/włącznik, zaś jeszcze niżej - dodatkowy przycisk, którego funkcje użytkownik może dostosować (z podanych opcji, w menu jako "Inteligentny klucz"): zrzut ekranu, nagrywanie dźwięku, latarka, PTT lub otworzenie konkretnej aplikacji, na dodatek różne akcje mogą zostać przypisane do pojedynczego kliknięcia, podwójnego kliknięcia lub dłuższego przytrzymania przycisku. I wszystko byłoby super, gdyby nie fakt, że przyciski są płaskie, nie wystają ponad krawędź, przez co nie da się ich łatwo wymacać bez patrzenia.
Na dolnej krawędzi umieszczono, zabezpieczony klapką, port USB-C, a także otwór mikrofonu. Pozostała jeszcze lewa strona telefonu - tutaj znalazła się klapka chroniąca przed wodą i pyłem gniazda na karty SIM i microSD. Po otwarciu klapki wydobycie tacki nie będzie jednak zbyt proste - trzeba dodatkowo skorzystać ze szpilki, aby wysunąć tackę. Rozwiązanie to nie jest zbyt wygodne, i chyba nie do końca dobrze zrealizowane konstrukcyjnie - tacka wsuwa i wysuwa się z dużym oporem, widać było też zarysowania na stykach kart SIM. Tacka mieści dwie karty SIM: jedną w rozmiarze micro, drugą zaś w rozmiarze nano - zamiast niej można zamontować kartę microSD. W moim egzemplarzu niestety telefon nie chciał odczytać mniejszej karty SIM - zamontowaną w tym samym slocie kartę microSD czytał bez problemu.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Pozostał jeszcze tylny panel smartfonu, na którym umieszczono metalową płytkę z obiektywem aparatu, diodą doświetlającą (nieźle spisującą się w roli latarki) oraz niewielkim, okrągłym skanerem linii papilarnych. Ten ostatni nie spisuje się najlepiej, wielokrotnie trzeba kilka razy przykładać palec, aby skaner go sczytał i rozpoznał. Na tylnej części telefonu znalazł się też głośnik zewnętrzny (trzy niewielkie pionowe szczeliny), nadrukowane oznaczenia i certyfikacje oraz metalowa płytka z nazwą producenta.
System i aplikacje
Android w wersji 7.0 Nougat nie został zainstalowany w modelu Sense 50x w wersji czystej. Pojawiło się kilka modyfikacji w menu, w możliwościach personalizacji, bardziej rozbudowana aplikacja do tworzenia screenshotów i kilka zbędnych, preinstalowanych aplikacji. Kto lubi standardowe programowanie Google'a, dostanie tutaj pełny pakiet, Archos dodatkowo wrzucił tu aplikację Archos Video i News Republic - nie da się ich odinstalować, jedynie wymusić zatrzymanie. Całość działa płynnie, nie zauważyłam lagów i opóźnień, a aplikacje uruchamiają się wystarczająco szybko.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
System ma kilka dodatkowych funkcji, na przykład obsługę gestów i rysowanie znaków na zablokowanym ekranie, obsługę telefonu jedną ręką czy menu do skonfigurowania działania dodatkowego przycisku. Producent powinien jednak popracować nad interfejsem w języku polskim, jest tu bowiem kilka kwiatków w rodzaju "Jedną ręką reżim" jako funkcja obsługi jedną ręką :) Nie jest to duży problem, rozwiązać go może choćby aktualizacja softu.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Dźwięk
Archos Sense 50x ma pojedynczy głośnik umieszczony na tylnym panelu. Daje on dźwięk głośny, ale jakościowo nie najlepszy. Nawet przeciętny to za dużo powiedziane. Jego stosowanie ograniczyłabym do dzwonków telefonu i trybu głośnomówiącego, ewentualnie oglądania filmów i seriali - muzykę zdecydowanie lepiej słuchać przez słuchawki, głośnik Bluetooth lub na innym urządzeniu.
Do odtwarzania muzyki mamy aplikację firmowaną przez Google'a - oczywiście można zainstalować alternatywny odtwarzacz. Wiele osób zapewne ucieszy obecność Radia FM. Obsługuje ono RDS i umożliwia nagrywanie audycji do plików 3GPP.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
R E K L A M A
Zdjęcia i wideo
Producent zamontował 8-megapikselowy aparat, ale układ ten pozwala robić zdjęcia w interpolowanej rozdzielczości 13 megapikseli. Nie zabrakło diody doświetlającej. W praktyce zdjęcia są przeciętne i w sumie odpowiadają jakości oferowanej przez urządzenia z podobnej półki cenowej - przy dobrym świetle potrafią zarejestrować całkiem dobre zdjęcia, ale jakość drastycznie spada gdy pogarszają się warunki oświetlenia lub fotografowane obiekty poruszają się. Aparat nie radzi sobie też najlepiej ze zbliżeniami.
Z frontu znalazł się natomiast aparat z 3,2-megapikselową matrycą, który może interpolować do 5 megapikseli. Do wyboru jest tryb standardowy oraz tryb upiększania twarzy. A jakość zdjęć? Mocno przeciętna, o niskim poziomie szczegółowości i dość wypranych kolorach, z intensywnym efektem wygładzania nawet przy, wydawałoby się, subtelnym ustawieniu trybu upiększania.
Warto jeszcze kilka słów dodać na temat aplikacji aparatu, która nie jest mocno rozbudowana, ale w sumie zapewnia podstawową funkcjonalność. Mamy tu cztery główne tryby: Video, Zdjęcie, Piękno (tryb upiększania twarzy) i Zaawansowany, czyli tryb manualny (z wyborem parametry ekspozycji, balansu bieli i ISO). Nieco głębiej w ustawieniach znajdziemy tryb panoramiczny i HDR. Do zastosowania są też filtry kolorystyczne i efekty. W ustawieniach aparatu można zmienić rozdzielczość i proporcje zdjęć, ustawić dźwięk migawki i geotagi.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Oto rezultaty fotografowania:
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Oto rezultaty nagrywania wideo:
|
|
|||
|
Archos Sense 50x - przykładowe nagrania wideo wideo: mGSM.pl przez YouTube |
|||
Komunikacja
Smartfon obsługuje dwie karty SIM - jedna będzie w rozmiarze micro, druga nano. Pracuje w sieciach 3G i 4G, ma moduł Wi-Fi w standardzie 802.11 a/b/g/n z Wi-Fi Direct i hotspotem, do tego Bluetooth 4.0 LE, GPS oraz Radio FM. Problemy były z dwoma elementami - odczytem jednej z kart SIM (ale to raczej kwestia tego egzemplarza) oraz z precyzją nawigacji. Ta ostatnia szybko bowiem łapała fixa i dostatecznie radziła sobie podczas przemieszczania się trasami szybkiego ruchu, ale kompletnie nie radziła sobie w miejscach o gęstej sieci dróg - pozycja auta w mieście często była doklejana do nie do miejsca, w którym faktycznie się znajdowałam, ale do sąsiednich, pobliskich ulic - i z tych miejsc podawane były komunikaty nawigacji.
Z fizycznych złączy mamy gniazdo słuchawkowe 3,5 mm, osłonięte klapką oraz tak samo zabezpieczony port USB-C z obsługą OTG. Do zestawu producent dołączył kable z odpowiednio wydłużonymi wtyczkami oraz adaptery do USB żeńskiego i microUSB.
Połączenia głosowe
Nie mam większych zastrzeżeń do jakości połączeń - są one wystarczająco wyraźne dla obydwu stron rozmowy, choć chciałabym, żeby poziom głośności był nieco wyższy. Obsługa dwóch kart SIM również jest atutem (choć w testowanym urządzeniu był z tą funkcją problem), z wyborem domyślnej karty dla połączeń, wiadomości i transferu danych. Nie ma funkcji nagrywania połączeń głosowych.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
R E K L A M A
Pamięć i wydajność
Za pracę urządzenia odpowiada MediaTek MT6737 o taktowaniu 1,5 GHz, wspierany przez 3GB pamięci RAM i wyposażony w 32 GB pamięci wbudowanej (dokładnie 24,26 GB dla użytkownika zaraz po przywróceniu ustawień fabrycznych). Można też zamontować dodatkowe 64 GB w postaci karty microSD (jako pamięć przenośną lub sformatować jako pamięć wewnętrzną).
Na co dzień praca urządzenia jest dostatecznie szybka i płynna. Aplikacje uruchamiają się może nie błyskawicznie, ale na tyle sprawnie, że nie wzbudza to irytacji u bardziej niecierpliwego użytkownika, smartfon świetnie radzi sobie z wielozadaniowością, podczas surfowania po sieci na wielu kartach, z obsługą aplikacji mediów społecznościowych, kilku skrzynek mailowych oraz z większością gier ze sklepu Google. Wydajność w najbardziej wymagających tytułach jest nieco niższa - rozbudowane gry 3D uruchamiają się i są zupełnie grywalne, ale musimy mieć na uwadze, że sprzętowo Sense 50x nie jest urządzeniem o imponującej wydajności. To zdecydowanie średnia półka i zdecydowanie nie smartfon, który byłby tworzony z myślą o graczach.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Wytrzymałość
Archos z modelem Sense 50x daje nam urządzenie pyło- i wodoodporne, które przetrwa upadki z wysokości do 1 metra. Standard IP68 zapewnia ochronę przed pyłem i sprawia, że smartfon przetrwa bez uszczerbku 30-minutowe zanurzenie w wodzie. Ma być też odporny na skrajne temperatury, od -20 do 55 stopni Celsjusza. A jak było w praktyce?
Poćwiczyłam na nim "przypadkowe" upadki - dał radę, zamknęłam na godzinę w zamrażarce - nie zrobiło to na nim wrażenia, zakopałam go w piasku, przepłukałam z każdej strony pod strumieniem wody, zatopiłam na pół godziny w misce z wodą - wszystko wytrzymał bez najmniejszego uszczerbku.
Bateria
Archos Sense 50x wyposażony został w niewymienny akumulator o pojemności 3500 mAh. W praktyce czasy jego pracy nie są imponujące. Na pewno będziemy szukać ładowarki zanim nastąpi wieczór, gdy często będziemy korzystać z hotspota lub nawigacji. Kilkanaście procent baterii w ciągu godziny pochłonie granie czy oglądanie seriali, więc osoby, które lubią często korzystać z multimediów, powinny mieć pod ręką powerbank. Ale przy bardziej typowym, mniej intensywnym korzystaniu bateria w Sense 50x najczęściej wystarcza na pełny dzień pracy, w porywach do dwóch dni. Przy pomocy ładowarki z zestawu (5V/2A) smartfon ładuje się do pełna w 2 godziny.
Oto przykładowe czasy pracy w różnych scenariuszach:
- 8 godzin w trybie czuwania - ubytek o 2%;
- pół godziny korzystania z nawigacji online - ubytek o 12%;
- pół godziny grania w Real Racing 3 - mniej o 13%;
- wynik z PC Mark - 7 godzin i 55 minut;
- czas pracy z włączonym ekranem (zapętlone wideo w aplikacji YouTube, 50% jasności ekranu, 1 karta SIM, aktywny moduł Wi-Fi) - 6 godzin i 15 minut.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
R E K L A M A
Podsumowanie
Niewątpliwie Archos Sense 50x to smartfon, który ma wiele do zaoferowania. Spełnia wszystkie oczekiwania względem wytrzymałości, jednak mam wrażenie, że projektanci poświęcili kwestię praktyczności na rzecz wyglądu, co widoczne jest przede wszystkim na przykładzie przycisków fizycznych - są praktycznie niewyczuwalne, nie wspominając o braku fizycznych przycisków pod ekranem, na przykład do odbierania rozmów (co w modelach typu rugged może być przydatne). Poza tym spisuje się bez większych zastrzeżeń, a jego specyfikacja pozwala na realizowanie wszelkich codziennych aktywności. Gdyby jeszcze kosztował mniej niż tysiąc złotych...
A konkurencja jest duża, przede wszystkim ze strony modeli od myPhone'a (seria Hammer), całej rzeszy Chińczyków (różne HomTomy, Blackview'y czy Ulefony), a także Samsunga (tu mam na myśli serię Xcover). Kto ma większy budżet może pomyśleć o modelach Samsunga z serii Active czy CAT-ach.
Plusy i minusy
Plusy:
- wytrzymałość na upadki, wodę i pył
- obsługa dwóch kart SIM
- obsługa kart pamięci
- podświetlane przyciski pod ekranem
- dioda powiadomień
- bogaty zestaw akcesoriów
- dodatkowy przycisk funkcyjny
- radio FM z możliwością nagrywania audycji
- NFC
- pamięć RAM i liczba GB pamięci wbudowanej
Minusy
- duże gabaryty i waga;
- nieporęczny (dla osób o mniejszych dłoniach);
- praktycznie niewyczuwalne przyciski boczne
- nieprecyzyjna nawigacja
- kiepski czytnik linii papilarnych
- pogrubiona obudowa wymaga wydłużonych wtyczek
- montowanie kart SIM i microSD w rozwiązaniu hybrydowym
- problem z odczytem jednej z kart SIM
- niedopracowane menu
materiał własny








































































Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!