System i aplikacje
Archos Diamond Alpha działa pod kontrolą Androida w wersji 6.0.1 - nie wiadomo, czy i kiedy pojawi się aktualizacja. Oprócz tego mamy tu launcher Nubia UI, który w znacznym stopniu ingeruje w oryginalny system Google'a. Pozbawia go menu aplikacji, zmienia pasek powiadomień, menu ustawień i dodaje sporo dodatkowych, bardziej lub mniej potrzebnych funkcji. Ale jest też najsłabszym elementem opisywanego smartfonu.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Po pierwsze: aplikacje żądają zbyt dużych uprawnień. Na przykład preinstalowana latarka nie uruchomi się, dopóki nie pozwolimy jej na robienie zdjęć i nagrywanie filmów oraz nawiązywanie połączeń telefonicznych i zarządzanie nimi. Od kiedy takie rzeczy potrzebne są latarce? Podobnie jest z kalkulatorem i kilkoma innymi preinstalowanymi aplikacjami użytkowymi. Po drugie jest jakiś problem z powiadomieniami - na przykład przy ikonie aplikacji Facebooka nie są wyświetlane informacje o działaniach z serwisu (powinno być czerwone kółko z liczbą odpowiadającą liczbie powiadomień). Nie dowiemy się o nich, dopóki nie wejdziemy do aplikacji. Żeby nie było niejasności - rzeczony Facebook dostał uprzednio pozwolenie na wyświetlanie powiadomień poprzez menu "Centrum powiadomień". Z poziomu ekranu blokady mamy skrót do aplikacji aparatu i oczekiwałabym, że jego wybranie od razu odpali aparat i pozwoli cyknąć zdjęcie - nie, w przypadku Nubia UI trzeba jeszcze odblokować ekran. Nie podoba mi się też, że ekran nie odblokowuje się natychmiastowo po wpisaniu PIN-u, trzeba jeszcze wcisnąć pole OK...
Co jeszcze? Wolę interfejs z menu aplikacji, a takowego Nubia nie oferuje. Pola dotykowe pod ekranem można poniekąd dostosować do swoich preferencji i wybrać, które będzie robiło za klawisz "wstecz", a które za "menu" - środkowy zawsze pozostaje z funkcję ekranu głównego. Osobiście zamiast funkcji "menu" (dostęp do menu niektórych aplikacji, a z poziomu ekranu głównego do ustawień i personalizacji ekranu) wolałabym listę ostatnio używanych aplikacji (ta funkcja jest dostępna po dłuższym przytrzymaniu pola, do którego przypisana została funkcja "wstecz"). A tak mam wrażenie, że potencjał tego pola został zmarnowany - w praktyce wykorzysta go tylko kilka preinstalowanych aplikacji.
Interfejs okazał się tez nie do końca dopracowany w zakresie wyświetlania tekstów (nie tylko w polskiej wersji językowej). Zbyt długie napisy pod ikonami się przesuwają w poziomie, przez co niełatwo przeczytać, z jaką funkcją mamy do czynienia (np. tryby pracy aparatu), niektóre są w dziwny sposób przeniesione do drugiej linii. Nie ma tego wiele, ale w telefonie z wyższej półki nawet takie drobniejsze błędny powinny zostać wyeliminowane przed wypuszczeniem finalnej wersji na rynek.
Pora przejść do tego, co jaką wartość dodaną oferuje nam Nubia UI. Wśród nich wymienić można:
- edytowalny pasek szybkich skrótów,
- szybkie wyszukiwanie, uruchamiane przesunięciem palca w dół ekranu z poziomu ekranu głównego (obejmujące aplikacje, kontakty i wiadomości, ale nie menu ustawień, gdzie by również się przydało),
- zarządzanie powiadomieniami,
- ustawienia aktywnych krawędzi (ciekawa opcja, ale w sumie praktycznie jej nie wykorzystywałam),
- podział ekranu,
- gesty dotykowe,
- klonowanie aplikacji (np. Facebook i Messenger),
- Super zrzut ekranu i in.
Nubia UI z pewnością jest rozbudowaną nakładką, pełną bardziej lub mniej potrzebnych funkcji, ale często miałam problem ze znalezieniem niektórych elementów. Może to kwestia jej intuicyjności, a może mojego przyzwyczajenia. Niemniej na pewno, gdybym miała dłużej korzystać z tego urządzenia, zmieniłabym launcher, choćby i kosztem dodatkowych funkcji.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
materiał własny




















Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!