Dość długo zastanawiałem się, jak zacząć niniejszą recenzję. Nowy iPhone zbiera sporo niepochlebnych opinii, przez co byłem do niego nieco sceptycznie nastawiony. Po kilkudniowej eksploatacji zaczęło mnie dręczyć pytanie - o co im wszystkim chodzi?! Po otwarciu pudełka z nowiutką "piątką" nie byłem rozczarowany. Wszystko w zasadzie wygląda jak przedtem. Owszem, jest trochę zmian, ale w zasadzie od samego początku wiemy, że dostaliśmy produkt Apple.
Pudełko nie jest już co prawda białe, ale sam zestaw pozostał niezmienny. Przegródki pudełka mieszczą kopertę z minimalistyczną instrukcją i igłą do otwierania szufladki SIM, a także adapter sieciowy, kabel i słuchawki. Te ostatnie doczekały się modyfikacji, ale choć mają nowy kształt i konstrukcję, zachowały charakterystyczny kształt. Ucieszył mnie fakt, iż producent dodaje teraz do słuchawek bardzo praktyczny pokrowiec z miejsce na nawinięcie kabla.
![]() |
![]() |
|
|
|
iPhone 5 fot: mGSM.pl |
|||
Otwieramy pudełko...
|
|
|||
|
Odpakowanie iPhone 5 wideo: mGSM.pl przez YouTube |
|||
Przewód USB udowadnia, że nawet tak trywialne akcesorium można zaprojektować z polotem. Wieńczące oba końce wtyczki są naprawdę stylowe - okazuje się, że nawet taki detal można zaprojektować tak, by się wyróżniał. Oczywiście przewód ma nowy wtyk Lightning, budzący mieszane uczucia. Z jednej strony powinienem pochwalić fakt, iż złączka Apple ma w końcu rozsądne wymiary i nie zawadza w kieszeni czy torbie, a także to, że nie muszę już zastanawiać się, którą stroną umieścić ją w gnieździe telefonu, ale druga strona medalu przestaje mnie cieszyć. Muszę odesłać do lamusa wszystkie kupione dotąd stacje dokujące, przejściówki itp... I kupić nowe, w dodatku - jak na razie - wyłącznie oryginalne za delikatnie mówiąc obłędne ceny! Może z czasem sytuacja ulegnie poprawie i pojawią się tanie, chińskie zamienniki, ale póki co obowiązuje zasada "płacz i płać". Mój przyjaciel ujął to dość trafnie: "stać cię na iPhone, to i na kabel za stówkę także!". Ma trochę racji, ale nie sposób oprzeć się wrażeniu, że Apple trochę przesadza.
![]() |
![]() |
|
|
|
iPhone 5 fot: mGSM.pl |
|||
Akcesoria to jednak detal, najważniejszy jest przecież telefon. Nowy model polubiłem w sekundę po wyjęciu z pudełka. Przed jego otrzymaniem narzekałem na zwiększony rozmiar obudowy i wyświetlacza, obawiając się, że umknie komfort użytkowania, jaki znam z poprzedniej generacji, czyli 4S. A tu pozytywne zaskoczenie! "piątka" znakomicie leży w dłoni, jest doskonale wyważona, a kształt tylnej ścianki płynnie przechodzącej w boki jest przyjemniejszy w trzymaniu niż ostre krawędzie "czwórek". To oczywiście subiektywne odczucie - ale sądzę, że każdy będzie miał podobne wrażenie. Nowy model jest cieńszy o dobre półtora milimetra, co naprawdę daje się odczuć. Nie sądziłem, że kształt obudowy aż tak bardzo wpłynie na moją ocenę.
![]() |
![]() |
|
|
|
iPhone 5 fot: mGSM.pl |
|||
Obudowa jest wykonana niezwykle starannie, ale jej stylizacji brakuje tego "czegoś", co miał iPhone 4. Nie powiem, by nowy model był brzydki - wręcz przeciwnie, wciąż robi wrażenie. Jednak metalowy tył z dwoma błyszczącymi wstawkami i matowym, ledwo widocznym logo stał się zbyt skromny. Pamiętajmy, że iPhone to nie tylko smartfon, ale i swoista biżuteria, często używana w celu podkreślenia statusu jego posiadacza... Bardzo spodobały mi się natomiast ciemne boki - te akurat uważam za bardziej stylowe, niż surowy metal poprzedników. Gdy patrzę na front telefonu brakuje mi jednak delikatnej, srebrnej obwódki, która dotąd zgrabnie otaczała ciemną taflę wyświetlacza. Oglądając okolice wydłużonego wyświetlacza dostrzeżemy zmianę położenia przedniej kamery i czujników - o ile mamy model biały. W czarnym wydaniu owe czujniki, podobnie jak w "czwórkach" są właściwie niedostrzegalne. U dołu ekranu pozostawiono tradycyjny pojedynczy przycisk, ale naniesiony nań charakterystyczny biały kwadrat jest teraz znacznie subtelniejszy, rysowany cienką kreską. Klawisz jest mniejszy, ale subiektywnie - pracuje znacznie lepiej, niż dotąd. Ma minimalnie mniejszy, ale znacznie bardziej sprężysty skok.
![]() |
![]() |
|
|
|
iPhone 5 fot: mGSM.pl |
|||
Widząc nową obudowę, zawierającą w sobie więcej metalu obawiałem się wzrostu wagi. A tu niespodzianka - nowy model jest lżejszy, a zmiana ta, choć niewielka, jest wyraźnie odczuwalna. Liczyłem też, że metalowy tył nie będzie zbierał śladów dłoni, jak szkiełko, a do tego będzie odporniejszy. I tu rozczarowanie: Nie dość, że brudzi się podobnie jak szybka, to jest - w moim odczuciu - jeszcze bardziej podatny na zarysowania. Osobom, które intensywnie "zużywają" obudowy proponuję wybrać wersję białą. Tam aluminium nie jest oksydowane, dzięki czemu rysy nie będą tak zauważalne, jak w modelu czarnym. To chyba pierwszy iPhone, który kupiłbym z białą obudową... Użytkownikom kupującym ów smartfon "na pokaz" zwracam uwagę, że w modelu białym logo rzuca się oczy znacznie bardziej, niż w czarnym ;)
![]() |
![]() |
|
|
|
iPhone 5 fot: mGSM.pl |
|||
Pora uruchomić nasze cudo. Po włączeniu musimy przeżyć proces aktywacji. Jeśli kupiliśmy model z SIM-lockiem musimy wpierw włożyć do telefonu kartę naszego operatora. Niestety, to nowy nano-SIM, czeka nas zatem wymiana starej mini-SIM... Ale uspokajam - nowa karta ma ten sam układ styków, zatem można też nożyczki w dłoń i... sami wiecie ;) Wierzcie mi - uda się! Na szczęście nie musimy już podłączać iPhone do komputera, choć iTunes wciąż pozostaje niezbędny, jeśli chcemy zgrać z PC jakąś muzykę. Bez niego - mamy jedynie możliwość "zrzucenia" z iPhone zdjęć i filmów. Pozwólcie, że pominę dyskusję na temat wolności systemu, korzyści i wad związanych z koniecznością utworzenia lub posiadania Apple ID i tego, że koncern wie o nas zbyt wiele, niż powinien...
![]() |
![]() |
|
|
|
Interfejs iPhone 5 fot: mGSM.pl |
|||
Kupując ten telefon musimy być tego świadomi - i tyle! Przejdźmy do meritum. iPhone 5 korzysta z iOS6, na którego temat w internecie aż huczy. Trudno na pierwszy rzut oka zauważyć zalety nowego systemu, ale wady od razu rzucą nam się w oczy. O koszmarze związanym z użytkowaniem map już pisaliśmy. Warto odnotować także zniknięcie aplikacji YouTube, której jednak nie warto żałować. Nowością, która może się nam spodobać jest znacznie wygodniejszy sposób udostępniania zdjęć, a także tryb "nie przeszkadzać", umożliwiający wyciszenie telefonu w zaprogramowanych okresach czasu. W systemie jest jeszcze wiele innych nieznanych dotąd udogodnień, ale to nie miejsce, by je wszystkie wymieniać.
![]() |
![]() |
|
|
|
Interfejs iPhone 5 fot: mGSM.pl |
|||
![]() |
![]() |
|
|
|
Interfejs iPhone 5 fot: mGSM.pl |
|||
iPhone 5 jest zauważalnie szybszy od 4S, ale... ci, którzy mieli dotąd "czwórkę" będą musieli intensywnie wypatrywać różnic. W każdym razie, system działa tak, jak dotąd - szybko, stabilnie, bezproblemowo. W zasadzie - poza zwyczajowymi formułkami na temat tego, czego nie umożliwia nam iOS - nie ma o czym pisać. Jeśli nie korzystałeś nigdy z tego systemu, spróbuj. Możesz już nie zechcieć innego.
iPhone ma także uznawany za jeden z najlepszy odtwarzacz muzyczny. Pojawiły się głosy, że muzyka z nowego modelu brzmi lepiej... Może jestem przygłuchy, bowiem większej różnicy nie wyczułem. Zauważyłem za to, że nowe słuchawki są o niebo lepsze od poprzednio stosowanych. Są naprawdę dobre - choć do rewelacji wciąż jeszcze trochę brakuje. Zdecydowanie lepiej leżą w uchu, dają więcej basu i mają lepiej zrównoważone brzmienie. Poprzednie grały tragicznie - nowych da się używać - a to już dużo.
Apple podkreśla również walory aparatu fotograficznego. Zgadzam się, jest dobry, choć z pewnością nie najlepszy, jaki możemy znaleźć w telefonie. W "piątce" aparat ma trochę zmodernizowany interfejs z powiększonym ekranowym klawiszem spustu. Wciąż jednak można też wyzwalać migawkę przyciskiem volume+. W aparacie pojawił się ponadto tryb fotografii panoramicznej. I choć uważam ten dodatek za mało użyteczny, muszę przyznać, że efekty jego działania naprawdę robią wrażenie. Oprogramowanie skleja kilka kadrów w bardzo precyzyjnie dopasowany obraz. Niestety, nie ma róży bez kolców. Wielu użytkowników krytykuje nowy aparat za to, że w niektórych warunkach na zdjęciu pojawiają się flary i fioletowe zabarwienie. Spróbowałem wywołać taki efekt - i rzeczywiście jest, ale prawdę mówiąc - w normalnym użytkowaniu musimy się bardzo postarać, by go uzyskać. Próbki zdjęć w różnych warunkach (niekiedy bardzo niesprzyjających), znajdziecie jak zwykle w galerii na karcie telefonu. Poniżej krótka "wprawka".
![]() |
![]() |
|
|
|
Zdjęcia z iPhone 5 fot: mGSM.pl |
|||
![]() |
![]() |
|
|
|
Zdjęcia z iPhone 5 fot: mGSM.pl |
|||
A oto przykładowe filmy nagrane iPhone'm 5:
|
|
|||
|
Film nagrany iPhone'm 5 wideo: mGSM.pl przez YouTube |
|||
|
|
|||
|
Film nagrany iPhone'm 5 wideo: mGSM.pl przez YouTube |
|||
Użytkownicy smartfonów powinni przyzwyczaić się, że ich ukochany gadżet wymaga dość częstego dokarmiania. iPhone 5 nie burzy stereotypu. Intensywnie użytkowany wytrzymuje najwyżej dobę, dlatego warto wyrobić w sobie nawyk ładowania go każdej nocy... Odłożony w spoczynku, z włączonym Wi-Fi, Bluetooth i 3G wytrzymał niecałe 3 dni - ale czy ktoś kupi go po to, by leżał?!
![]() |
![]() |
|
|
|
iPhone 5 fot: mGSM.pl |
|||
R E K L A M A
|
Materiał własny






































Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!