Alcatel One Touch Go Play

Recenzja

W urządzeniu tym wiele rzeczy przyciąga uwagę i zasługuje na uznanie, jak choćby młodzieżowy wygląd czy wodoodporność, z drugiej jednak strony musimy zdać sobie sprawę, że specyfikacja nie jest mocną stroną modelu Go Play. Z różnokolorowymi obudowami do wyboru i w tandemie ze smartwatchem Go Watch może być znakomitą ofertą dla młodszego pokolenia lub użytkowników stawiających na aktywność.

Smartfon Go Play został zaprezentowany po raz pierwszy w pełnej gamie kolorystycznej na targach IFA wraz z innym przedstawicielem serii Go - inteligentnym zegarkiem Alcatel OneTouch Go Watch. Jest on fajnym uzupełnieniem smartfona zwłaszcza, że jest podobnie jak on odporny na wodę, kurz i wstrząsy, to na dodatek można go kolorystycznie dopasować do telefonu. Ale powróćmy do samego smartfona - to przedstawiciel bardziej budżetowej półki, który sprawdzi się codziennych (raczej nie w ambitniejszych) zastosowaniach i zapakowany jest w wodoodporną obudowę.

Spis treści

• Budowa i ekran
• System i aplikacje
• Multimedia
• Łączność i komunikacja. Wydajność (benchmarki)
• Opakowanie i akcesoria. Bateria. Podsumowanie

Plusy i minusy

Plusy:

• różne opcje kolorystyczne
• oryginalna stylistyka
• odporność na pył i wodę
• LTE
• Android w wersji 5.1
• gesty
• dioda powiadomień
• możliwość robienia zdjęć i nagrywania wideo pod wodą
• wytrzymałe słuchawki w zestawie (spełniają normy standardu IP54)

Minusy

• wydajność nie jest priorytetem
• dużo zbędnych, preinstalowanych gier i aplikacji
• niewiele pamięci wbudowanej i pamięci RAM
• przeciętny dźwięk
• niewymienna bateria
• niewygodny sposób montowania karty SIM i microSD

Budowa i ekran

Z frontu Go Play wygląda jak typowy smartfon - czarny panel, zaokrąglone rogi, dotykowe przyciski pod ekranem - nic nowego. Ale rewers urządzenia to zupełnie inna bajka. Czerwony panel w przykuwający wzrok kropkowany deseń i gumowana powierzchnia sprawiają, że smartfon, po pierwsze, wyróżnia się z tłumu, po drugie, nie wyślizgnie się przypadkowo z dłoni, a po trzecie nie widać na nim zabrudzeń i odcisków palców. Na dodatek wygodnie leży w dłoni, ma solidną konstrukcję i jest wykonany z dobrej jakości materiałów.

Front zajmuje w głównej mierze 5-calowy ekran, otoczony rozbudowanymi ramkami (zwłaszcza boczne powinny zostać mocno odchudzone, ale może znaczenie miały tu kwestie wytrzymałości?). Nad nim znalazł się głośnik rozmów, aparat do zdjęć portretowych oraz dioda powiadomień i czujniki, pod wyświetlaczem zlokalizowano natomiast trzy dotykowe pola z przyciskami systemowymi. Nawet przy wygaszonym ekranie nie będzie problemu ze zlokalizowaniem środkowego przycisku oznaczonego kółkiem - odbija refleksy z otoczenia, dzięki czemu dość łatwo go zauważyć. Wszystkie trzy przyciski są podświetlane, niestety nie ma możliwości wpływu na czas podświetlenia.

Krawędź smartfonu łączy czerń przedniego panelu z kolorowym panelem tylnym - w tym przypadku jest on czerwony. Na dodatek jest ona lekko uniesiona ponad powierzchnię ekranu, co stanowi dodatkowe zabezpieczenie. Na górnej krawędzi znalazło się ukryte pod klapką gniazdo słuchawkowe i otwór mikrofonu, po prawej przyciski do regulacji głośności i włączenia telefonu/odblokowania ekranu (łatwo wyczuwalne, o subtelnym, niegłośnym kliknięciu, umieszczone wygodnie pod kciukiem - przynajmniej w przypadku osoby praworęcznej), u dołu zaś otwór głównego mikrofonu oraz kolejna klapka, pod którą tym razem zlokalizowano port microUSB (zresztą nie sposób się pomylić, oznaczenia na klapkach są najbardziej uniwersalne z możliwych).

Na lewej krawędzi, w górnej części urządzenia, znalazła się klapka, pod którą są dwie szufladki - w jednej montowana jest karta nano SIM, w drugiej natomiast karta microSD. Do wyjęcia rzeczonych szufladek potrzebne będzie jakieś ostre narzędzie - metalowy wykrawek z zestawu albo rozgięty spinacz. Osobiście nie podoba mi się to rozwiązanie - po pierwsze non-stop wypadały mi karty podczas wkładania, a po drugie wolałabym tacki, które wyskakują po wciśnięciu lub są wyjmowane bez dodatkowych narzędzi. Plusem jest obsługa funkcji hot-swap - wyłączenie telefonu przed wymianą karty SIM nie będzie konieczne.

Tylny panel, pomijając ciekawe zdobienie, mieści obiektyw aparatu i diodę doświetlającą/latarkę w górnej, centralnej części panelu. Poniżej umieszczono oznaczenia marki i modelu, a w dolnej, lewej części otwór głośnika zewnętrznego. Całość jest zdecydowanie solidna i zapewni taką wytrzymałość, jaką obiecuje producent.

Nie zapominajmy o ekranie. Wyświetlacz TFT o przekątnej 5 cali i rozdzielczości 720x1280 pikseli oferuje gęstość upakowania pikseli na cal wynoszącą 294 ppi. To całkiem niezła wartość i zapewnia przyzwoity komfort pracy - czy to podczas grania, czy odtwarzania multimediów, czy po prostu na co dzień, podczas poruszania się po menu i korzystania z aplikacji. Kolory są bez zarzutów, kąty widzenia bardzo dobre, kontrast i jasność również nie domagają się komentarza.

System i aplikacje

Alcatel OneTouch Play Go działa pod kontrolą Androida w wersji 5.0.2. W stosunku do oryginalnego systemu nie ma tu bardzo głębokich ingerencji w interfejs: kilka podmienionych ikon, garść tapet, własna wersja aplikacji Aparat, panel Alcatel OneStream - ale generalnie nie oddala się to zanadto od doznań, jakie dostarcza stockowa wersja Androida Lollipop. Do tego działa bezproblemowo i płynnie - choć może nie idealnie szybko. Procesor i RAM nie gwarantują szybkości, jaką mogą pochwalić się smartfony o lepszej specyfikacji. Aplikacje potrzebują czasu na uruchomienie, trzeba też chwilę zaczekać na wczytanie stron WWW, gdy uruchomionych jest więcej kart. Ale w codziennym korzystaniu nie jest to mocno uciążliwe, nie pojawiły się też nieoczekiwane restarty czy samoczynne zamykanie aplikacji.

Elementy ekranu blokady nie różnią się od tego, co oferuje czysty android. Mamy tu zegar, powiadomienia i skrót do aparatu i telefonu - odblokowanie ekranu realizowane jest przez przeciągnięcie palcem w górę ekranu. Ale może pojawić się tu tez dodatkowy pasek skrótów: do kalkulatora, odtwarzacza, przedniego aparatu, kontaktów i skanera kodów QR - pasek ten można aktywować w menu Ustawienia/Blokada ekranu. Ikony aplikacji i widgety umieszczane są na ekranach głównych - jeden z nich to autorski OneTouch Stream, z szybkim podglądem na warunki atmosferyczne, kalendarz i aktualności. Pasek powiadomień i skrótów do ustawień nie uległ modyfikacji producenta.

Personalizacja obejmuje zmianę tapet i przearanżowanie elementów na ekranach. W przypadku modelu Go Play możemy tez stosować gesty, np. dwukrotne dotknięcie ekranu w celu jego wybudzenia lub uśpienia. Rozbudowane są tez zabezpieczenia przed niepowołanym dostępem: odblokowanie telefonu, oprócz standardowego PIN-u czy wzoru, może opierać się na biometrii (zaufana twarz, zaufany głos), określonej lokalizacji (zaufane miejsce) lub współpracować z określonymi urządzeniami (zaufane urządzenia). Smartfon ma także wykrywać kontakt z ciałem i pozostawać odblokowany podczas trzymania telefonu w dłoni lub w kieszeni.

Ciekawostką jest aplikacja ViewMe, dzięki które można nagrywać to, co dzieje się na ekranie telefonu, dodając swój głosowy komentarz - i wizerunek (dzięki wykorzystaniu przedniej kamerki). Może być to fajna rzecz dla osób, które udostępniają w sieci na przykład zapis przebiegu gry (tzw. vlogerzy gamingowi).

Wszystkie preinstalowane i zainstalowane aplikacje widoczne są w menu aplikacji - kolejność ikon jest alfabetyczna i nie można tego zmienić. Przestrzeń na instalowanie softu nie jest zbyt duża (ok. 3,35 GB), dlatego trochę zaskakuje znacząca ilość zbędnego oprogramowania, zwłaszcza gier. Oprócz aplikacji systemowych, użytkowych i multimedialnych (m.in. pełny zestaw usług Google'a) preinstalowano tu antywirus od AVG, Clean Master, producenckie sklepy z aplikacjami (Alcatel OneTouch App Center i Game Center), Instagram, Twitter, WhatsApp i WPS Office. Część się przyda, jednak jako użytkownik wolałabym sama decydować o doborze aplikacji. Nie zapomnijmy o grach: Boyaa Texas Poker, Cars Racing, Kingdom & Lords, Puzzle Pets i Real Football 2015 (demo).

Multimedia

Dźwiękowe możliwości nie zaimponują. Może to kwestia uszczelnienia obudowy, ale dźwięk jest dość przyduszony, a niskie tony praktycznie nie istnieją. Mniej więcej w połowie skali głośności nie jest to szczególnie uciążliwe, ale im głośniej, tym pojawia się więcej zniekształceń. Jest tu dyktafon (nagrywa do M4A) oraz radio FM (bez możliwości nagrywania audycji).

Do słuchania muzyki możemy wykorzystać aplikację Miks - sprawdzi się jako zwykły odtwarzacz, ale to też świetne narzędzie dla osób, które chcą poczuć się jak DJ. Alternatywnie można skorzystać z aplikacji Muzyka Play.

Aparat robi dobre zdjęcia w świetle dziennym (nie wiem jak w słońcu, bo tego w ostatnich dniach nie było za wiele, ale przy zachmurzonym niebie). Mają one przyzwoitą szczegółowość i naturalne kolory, a autofocus dość szybko wyostrza pożądany obszar. Nieźle spisuje się też tryb HDR, dobrze rozjaśnia scenę i wydobywa ukryte w cieniu szczegóły. Oglądanie zdjęć na ekranie peceta ujawnia jednak niedociągnięcia aparatu, zwłaszcza w kwestii detali. W pomieszczeniach, przy gorszym, sztucznym oświetleniu, aparat doświadcza zasadniczego spadku jakości i wolniejszego wyostrzania ujęć. Wyraźne uchwycenie poruszających się obiektów jest bardzo trudne - nawet z doświetleniem.

Menu aparatu obejmuje tryb HDR, panoramę, tryb ręczny (z możliwością ustawienia balansu bieli, wyostrzenia, ISO), zdjęcia poklatkowe, zbliżenie twarzy i skaner kodów QR. Zdjęcia można oznaczać geotagami, jest tu też timer. Domyślnie ustawiona jest rozdzielczość 6 megapikseli (format zdjęć 16:9), zmiana na 8 megapikseli zmienia też format na 4:3. Na niższą wartość jest też domyślnie ustawiona jakość wideo - bez zmiany w ustawieniach otrzymamy wideo w HD 720p zamiast w jakości 1080p, którą Alcatel Go Play również obsługuje.

Dłuższe przytrzymanie któregoś z klawiszy regulacji głośności na ekranie blokady powoduje uruchomienie aparatu - ta funkcja, którą znajdziemy w menu Ustawienia/Gesty, została stworzona z myślą o zdjęciach pod wodą. Przy pierwszym uruchomieniu w ten sposób aparatu pojawia się informacja, że do rejestrowania zdjęć należy nacisnąć przycisk głośności (w przypadku nagrywania wideo należy go nacisnąć i przytrzymać) - zaznaczono też, że maksymalna długość nagrań podwodnych to 30 min.

Oto rezultaty fotografowania:

Zarejestrowane zdjęcia i pliki wideo można przeglądać przy pomocy Galerii - alternatywnie przy pomocy aplikacji Zdjęcia firmowanej przez Google. Galeria pozwala nie tylko na przegląd grafik z różnych katalogów, ale także ich udostępnianie i edytowanie. Aplikacja ta obsługuje też wideo - nie ma tu innego dedykowanego odtwarzacza wideo.

Łączność i komunikacja

Alcatel OneTouch Go Play spośród modułów łączności udostępnia wszystko to, co współczesny smartfon udostępniać powinien. Nie miałam najmniejszych problemów podłączając go do domowej sieci Wi-Fi czy wykorzystując jako hotspot, bez zastrzeżeń współpracował z głośnikiem Bluetooth (moduł w wersji 4.1), przyzwoicie spisywał się też w roli nawigacji GPS. Nie zapominajmy, że model ten obsługuje sieci 4G i pracuje z kartami SIM w rozmiarze nano.

Połączenia głosowe realizowane są niemal bez zastrzeżeń - sygnał nigdy nie zanika, głośność jest na odpowiednim poziomie, rozmówcę słychać czysto i wyraźnie. Z drugiej strony "linii" w większości przypadków wrażenia a'propos jakości połączenia były pozytywne - sporadycznie, gdy odbierałam połączenie, rozmówca słyszał najpierw dziwny odgłos, opisany jako "metaliczny trzask" - ale nie wiem, na ile to może być wina sieci, lokalizacji czy samego smartfonu - mojego lub tego, z którego korzystała rozmawiająca ze mną osoba.

Wprowadzanie tekstu jest zupełnie komfortowe na 5-calowym ekranie. Przyciski są wystarczająco duże, by umożliwić bezbłędne pisanie. Preinstalowana została tu klawiatura SwiftKey, ale można oczywiście przełączyć się na klawiaturę Androida czy skorzystać z pisania głosowego.

Pamięć i wydajność

Liczba gigabajtów pamięci nie zaimponuje - ani w odniesieniu do RAM-u, ani do pamięci wbudowanej. O RAM-ie później, a wbudowanych gigabajtów dostaniemy zaledwie 8 GB - w praktyce do wykorzystania przez użytkownika pozostaje 3,35 GB (świeżo po przywróceniu ustawień fabrycznych). Na dodatek urządzenie obsługuje karty microSD do 32 GB - bez tego korzystanie ze smartfonu byłoby w krótkim czasie uciążliwe dla osób korzystających z wielu zewnętrznych aplikacji.

Smartfon, który ma w nazwie "Go Play" sugeruje, że został zaprojektowany tak, by usatysfakcjonować graczy. Ale nie idzie za tym specyfikacja - procesor Qualcomm 410 i 1 GB pamięci RAM mogą nie być wystarczające dla bardziej zasobożernych aplikacji. Ale na co dzień, w większości zastosowań, nie powinien on sprawiać problemów. Choć demonem wydajności nie zostanie, pozwoli na odpalenie i pogranie choćby w Real Racing 3 czy Mortal Kombat X, nie wspominając omniej wymagających grach tzw. casualowych.

Opakowanie i akcesoria

W kartonowym pudełku znalazł się, oprócz smartfonu, dokanałowy zestaw słuchawkowy (One Touch WH35G, spełniający wymagania standardu IP54) wraz z gumowymi nakładkami do zaczepienia słuchawek na uchu, 1-amperowa ładowarka modułowa, kabel microUSB-USB, metalowy wykrawek do wysuwania tacek karty SIM i microSD oraz imponujący stos papierów (karta gwarancyjna i instrukcja - w 11 językach).

Bateria

Na jednym naładowaniu wytrzymywał średnio 1,5 doby - używany przede wszystkim do połączeń głosowych (ok. 1,5 godz.) i jako hotspot Wi-Fi. Gdy zaczęłam go mocniej oszczędzać, wytrzymał prawie dni z dala od ładowarki. Z kolei czas pracy przy włączonym ekranie (100% jasności ekranu, Wi-Fi, filmy z YouTube) okazał się nad wyraz przyzwoity - ponad 8 godzin. Pełne naładowanie 2500 mAh ogniwa przy pomocy ładowarki z zestawu wyniosło niecałe 3 godziny.

Wytrzymałość

Olbrzymią zaletą Alcatela Go Play jest wytrzymałość - telefon ten spełnia normy standardu IP67, co oznacza, po pierwsze, że jest odporny na pył. Nie zaszkodzi mu zakopanie w piasku czy zasypanie ziemią. Po drugie jest wodoodporny - przetrwa nie tylko zachlapanie, ale także zanurzenie w wodzie. Na dodatek można nim cykać zdjęcia pod wodą - ułatwia to możliwość wykorzystania przycisków regulacji głośności w charakterze spustu migawki. Po trzecie telefon wytrzyma upadki z wysokości nawet 1,5 metra. Faktycznie kilka razy mi upadł i skończyło się to bez najmniejszych konsekwencji. Zakopałam go też w piasku oraz poddawałam działaniu wody - i zwróciłam do redakcji w pełni sprawne urządzenie.

Co na temat wytrzymałości pisze producent? "Urządzenie zostało przetestowane w kontrolowanym środowisku i uznane za odporne na wodę i przenikanie pyłu w określonych warunkach (spełnia wymagania stopnia ochrony IP67 opisane w międzynarodowej normie IEC 60529 Stopnie ochrony zapewnianej przez obudowy (kod IP); warunki testu: 15-35 st. C, 86-106 kPa, 1 m, 30 min). Pomimo tej klasyfikacji urządzenie nie może być uznawane za odporne na wodę w każdej sytuacji". Warunkiem zachowania sprawnie działającego telefonu będzie oczywiście dokładne zamknięcie wszelkich klapek uszczelniających obudowę - w modelu OneTouch Go Play klapki do mini-jacka i microUSB są dość niewygodne - wgłębienia, o które powinien zahaczyć paznokieć, zostały mocno zabudowane (czy raczej ukryte) i są dość płaskie - czasem trzeba przy nich dłużej pogmerać. Ale przecież mówimy o ich zamykaniu, a nie otwieraniu.

Podsumowanie

Smartfon ma być sprzedawany na polskim rynku za 750-799 złotych - biorąc pod uwagę specyfikację, jest to dość wygórowana stawka. Ale jest też obecny u operatorów - to może obniżyć koszt zakupu. Nie przypadnie do gustu każdemu - ale nie musi, ma bowiem dość konkretnie określoną grupę docelową.

Mat. własny

• Pokaż wszystkie |
•  1 
•  2 
•  3 
•  4 
•  5 
•  6