Targi IFA 2018 to oficjalny początek działalności firmy Sharp w zakresie telefonów komórkowych. - Z dumą ogłaszamy powrót na europejski rynek smartfonów - powiedział Yoshihisa (Bob) Ishida, wiceprezes firmy Sharp, dyrektor generalny działań biznesowych na Europę.
Firma Sharp wkracza na europejski rynek smartfonów z modelami B10, AQUOS C10 oraz AQUOS D10. Opisywaliśmy je już z relacji z konferencji Sharpa podczas targów IFA 2018, teraz skupmy się na szczegółach.
fot. Sharp
Na otwarcie targów IFA 2018 Sharp przedstawił model AQUOS D10. Wyświetlacz w technologii FreeForm o przekątnej 5,99 cala z przednią kamerą wbudowaną w górną krawędź zajmuje 91% przedniego panelu urządzenia, delikatnie zachodząc na ramkę. Rozdzielczość Full HD+ (2160x1080 pikseli) zapewnia wysoką jakość obrazu i wyraziste kolory, uzyskane dzięki technologii AQUOS stosowanej w wysokiej klasy telewizorach. Aparat modelu Sharp AQUOS D10 został wyposażony w optyczny zoom oraz obiektywy 12 i 13 MP. Dodatkowo smartfon dysponuje 16-megapikselowym aparatem z frontu, z funkcją rozpoznawania twarzy do szybkiego odblokowania urządzenia. Smartfon napędza Snapdragon 630, nie zabrakło tu tez modułu NFC. Bateria o pojemności 2 900 mAh ma zapewnić ponad 20 godzin rozmów i około 525 godzin czuwania. Na razie poznaliśmy europejską cenę urządzenia - to 399 euro, czyli około 1715 złotych. Dość drogo - ale D10 to najdroższa propozycja Sharpa na europejskie rynki, zobaczmy pozostałe.
Sharp AQUOS C10 ma być bogato wyposażonym smartfonem o stylowym wyglądzie. Firma Sharp również wykorzystała tu technologię FreeFrom - ekran LCD o przekątnej 5,5 cala i rozdzielczości HD+ zajmuje 87,5% przedniej powierzchni. Aparat umieszczony z tyłu urządzenia ma dwa obiektywy: 12-megapikselowy z przysłoną f/1,75 i 8-megapikselowy z przysłoną f/2.0. Przedni aparat wyposażono w obiektyw 8 megapikseli z przysłoną f/2,0. Smartfon Sharp AQUOS C10 oferuje dwa rodzaje blokad ekranu: za pomocą kodu lub funkcji Face Unlock. Pamięć wewnętrzna o pojemności 64 GB może zostać rozszerzona za pomocą karty microSD. Opcjonalnie użytkownik może włożyć także dodatkową kartę SIM. Bateria o pojemności 2700 mAh pozwala na prowadzenie rozmów przez około 19 godzin. Warto jeszcze wspomnieć o NFC i Androidzie 8.0 Oreo na pokładzie. Tutaj cena wynosi 299 euro, czyli równowartość ok. 1290 złotych.
W takiej samej cenie Sharp oferuje model B10 - ale mimo niższych parametrów niż w modelu Aquos C10, ten może mieć inną zaletę - podczas konferencji prasowej podano mianowicie, że cena 299 euro obejmuje nie tylko smartfon, ale te 24-calowy telewizor - ma to być oferta promocyjna (B10 Launch Promotion), ale nie wiadomo, czy skorzystamy z niej także w Polsce. Jeśli nie, to B10 będzie najmniej korzystnym modelem, biorąc pod uwagę parametry. Ma wyświetlacz o przekątnej 5,7 cala i rozdzielczości HD+ (1440x720 pikseli), który pokrywa 80% frontu urządzenia. Tył modelu Sharp B10 wyposażono w czytnik linii papilarnych i podwójny aparat główny, składający się z 13-megapikselowego aparatu z obiektywem z przysłoną f/2,0 i szerokokątnego obiektywu z 8-magapikselową matrycą. Kąt widzenia aparatu wynoszący 120 stopni umożliwia wykonywanie zdjęć krajobrazowych i grupowych. Przedni aparat rejestruje zdjęcia za pomocą 13-megapikselowego czujnika i przysłony f/2.2. Pamięć wewnętrzną o pojemności 32 GB można rozszerzyć do 128 GB. Bateria o pojemności 4000 mAh ma zagwarantować 21,5 godziny rozmów lub na 675 godzin czuwania.
Teraz wystarczy poczekać na wycenę modeli na polski rynek. Zapewne, biorąc pod uwagę realia naszego rynku, ceny smartfonów będą wyższe od tych, które wynikają z przeliczenia kwot z euro na złotówki. A średnia półka cenowa jest w Polsce (i nie tylko) mocno oblegana przez producentów. Dlatego, uwzględniając specyfikacje oferowanych modeli i mnogość konkurencyjnych produktów, Sharp może wcale nie mieć łatwego startu w Europie.
Na podstawie informacji Sharp
