To już pewne: ZTE wraca do gry. Firma zaprezentowała właśnie na targach IFA swój nowy flagowiec - ZTE Axon 9 Pro.
Już na samym wstępie konferencji Jeff Yee z ZTE zapewnił nas, że po ostatnich zawirowaniach, firma działa normalnie - ma zapewniony łańcuch dostaw, oferuje pełen serwis i wsparcie oraz optymistycznie patrzy w przyszłość - także tę związaną z rozwojem sieci 5G. Dowodem na sprawne działanie ZTE ma być nowy, flagowy smartfon - ZTE Axon 9 Pro.
|
|
|||
|
ZTE AXon 9 Pro wideo: mGSM.pl przez YouTube |
|||
ZTE Axon 9 Pro to urządzenie godne miana flagowca. Ma całkiem zgrabną (choć trochę zbyt podobną do konkurentów) wodoszczelną obudowę z twardym szkłem na tyle i bardzo porządny, 6,21-calowy wyświetlacz AMOLED o rozdzielczości Full HD+. Ekran ma wcięcie notch, ale sprytnie wykorzystane - pociągnięcie palcem z jednej jego strony otwiera panel powiadomień, a z drugiej - skrótów. Można zatem powiedzieć, że wcięcie w miarę sensownie wykorzystano. Poza głośnikiem mieści się w nim także aparat fotograficzny o rozdzielczości 20 megapikseli oraz układ rozpoznawania twarzy.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Tylny aparat ZTE Axon 9 Pro ma natomiast dwie matryce, 12+20 megapikseli. Sercem nowego Axona jest topowy procesor Snapdragon 845 zestawiony z 6 GB pamięci operacyjnej i pamięcią wewnętrzną 128 GB, którą można powiększyć kartą microSD. Na pokładzie mamy jeszcze czytnik linii papilarnych, Dual SIM, Bluetooth 5.0 czy dwuzakresowe Wi-Fi, nie zabrakło też LTE i porządnego układu nagłaśniającego, z którego słynęły poprzednie Axony.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Wszystko to zasila akumulator o pojemności 4000 mAh z opcją ładowania bezprzewodowego Qi. Telefon pracuje pod kontrolą czystego Androida Oreo z obietnicą aktualizacji do Pie. Niestety, optymistyczny powrót na rynek może zburzyć nieco cena telefonu, wynosząca 649 euro - czyli ponad 2,7 tys. zł. Na tle konkurentów nie wygląda ona zbyt konkurencyjnie...
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Materiał własny





















