Elephone - i dwie kamery wyskakują znienacka

Opublikowane:
Elephone przygotowuje innowację
Elephone przygotowuje innowację fot. Elephone/Weibo

Ktoś widział Vivo NEX, a może nawet Vivo NEX S i zdaje mu się, że widział wszystko? Elephone dowodzi, że kolejnym oczywistym krokiem na drodze rozwoju smartfonów są dwa wyskakujące aparaty.

Mają wysuwać się jednocześnie i być właściwie jednym podwójnym aparatem selfie. W krótkim wpisie na Weibo - chińskim portalu społecznościowym - producent donosi, że "wkrótce wypuści na rynek swój pierwszy flagowy telefon z wbudowanym podnośnikiem". Nie winimy Google Translatora, że tłumaczy wyskakujący aparat jako podnośnik - tym bardziej że po angielsku tłumaczy go nieco znośniej jako "lift camera", choć uściślijmy: nie chodzi o kamerę w windzie.

Skutkiem ubocznym ma być oczywiście wyświetlacz rozciągnięty na cały przedni panel smartfona. Niemal na cały, bo ma zajmować 95% jego powierzchni. Do tego producent dorzuci wydajny procesor, dużo pamięci, ładowanie bezprzewodowe i czytnik linii papilarnych. - Obiecanki-cacanki, a konkretów brak. Producent apeluje o czujność podczas wyczekiwania na konkretne informacje.

Zastanawiamy się intensywnie, czy nie doradzić chińskiemu Elephone przeskoczenie kolejnego szczebla w rozwoju techniki mobilnej poprzez zamontowanie 3 aparatów w miejsce 2. Konkurencja nie miałaby żadnych szans.

Na podstawie Elephone przez Weibo

O autorze
jacek-filipowicz.jpg
Jacek Filipowicz

Dziennikarz specjalizujący się w rynku urządzeń elektronicznych, ze szczególnym uwzględnieniem urządzeń przenośnych, telefonów, smartfonów i tabletów. Związany z katalogiem mGSM.pl od początku istnienia serwisu. Od 2012 roku pełni funkcję redaktora naczelnego. Autor testów, recenzji, aktualności.

Artykułów: 2027

Ten artykuł skomentowano już 5 razy.
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!
Dodaj swoją opinię!
R E K L A M A
Opinie nie są weryfikowane.
icon up
0,0% 
icon down
 0,0% 
icon unknown opinion
 100,0% 
Default user logo
Q

Opinia neutralna

Niech pan się nie chowa, sugerując brak porozumienia. Chyba ważne jest ugruntowanie wiedzy, którą przekazuje się innym. Więc zadam ostatnie pytanie. Czy istnieje smartfon z trzema aparatami wysuwanymi w jednym module? Odpowiedź powinna być łatwa. Wystarczy jednym słowem.
Bardzo grzecznie proponuję po raz kolejny zakończenie tej konwersacji w miejscu, w którym jest dla Pana korzystna. Proszę zrozumieć, że obowiązki nie pozwalają mi na prowadzenie rozmowy zmierzającej donikąd. Ocenę całości proszę pozostawić czytającym, jak i ja czynię. Pozdrawiam (jf)
.68.41.50 | 02.08.2018, 10:08
R E K L A M A
Default user logo
Q

Opinia neutralna

Właśnie. Nie zaznaczył pan, po której stronie mają być aparaty. Taki szczegół a jak ważny. Moduł wysuwany w Oppo działa TAK SAMO, na takiej samej zasadzie. Bez znaczenia czy wysuwana jest cała góra, czy niewielka część. Silnik podnosi moduł za pomocą śruby. Może pan to sprawdzić. Mówi pan o kopiowaniu Vivo przez Elephone, sugerując się tylko zdjęciami, a mechanizm podnoszący może być zupełnie inny. Tego pan nie wie.

Przytoczę ponownie pana słowa:

"I wreszcie: Nie ma na rynku, czy w zapowiedziach smartfona z trzema wysuwanymi aparatami."

Hmmmm, jednak istnieje. Jest to Oppo Find X. Kontekst ma znaczenie. Tak samo dokładność, bezstronność i pochopna ocena.
Przykro mi, ale mówimy różnymi językami. Nie widzę sensu kontynuowania tej rozmowy. Miłego dnia. (jf)
.68.41.50 | 01.08.2018, 14:08
Default user logo
Q

Opinia neutralna

"I wreszcie: Nie ma na rynku, czy w zapowiedziach smartfona z trzema wysuwanymi aparatami."
Oppo Find X ma 3 wysuwane aparaty w jednym module.
Kontekst naprawdę jest niejasny? To może dodatkowe tłumaczenie. Po pierwsze wysuwane aparaty w Find X są umieszczone na zupełnie odmiennej konstrukcyjnie platformie - nigdzie nie porównywałem zapowiadanego przez Elephone smartfona do Find X. Zdawało mi się, że oczywiste jest odniesienie do NEX-a, ale najwyraźniej nie dość oczywiste. Po drugie: jeśli piszę o umieszczeniu 3 aparatów w miejscu 2, to chodzi o to samo miejsce, podpowiem: front. W tym, zapowiadanym przez Elephone modelu. Gdybym jeszcze mógł wyjaśnić coś niejasnego w związku z tekstem - proszę pytać. (jf)
.68.41.50 | 31.07.2018, 16:07
R E K L A M A
Default user logo
Q

Opinia neutralna

Szanowny Autorze,

nie zajmuję się reklamą i sprzedażą telefonów. Telefony to moje hobby. Dziękuję za tą zbytecznie długą odpowiedź. Postąpię tak samo.

Nieświadomy klient to nie wina producenta czy sprzedawcy. Taka osoba decyduje o zakupie, kierując się słowami innych. Woli kupić szybko i nie poświęcać czasu na sprawdzanie informacji przed zakupem. Wiele razy słyszałem: "kup samsunga, bo są najlepsze". Takich osób jest pełno i wszyscy producenci to wykorzystują. Chwalą, kłamią lub nie mówią wszystkiego. Jedni bardziej, drudzy mniej. Nie pamiętam, żeby apple wspominało w trakcie reklamowania swoich telefonów, że się wyginają. Producent również zapewniał z pierwszą generacją swoich telefonów, że bateria będzie trwać wiecznie i nie będzie spadku mocy procesora. W rzeczywistości po cichu osłabiał procesory przy premierze nowszych modeli i oprogramowania. Były też zapewnienia producenta o "szafirowym" obiektywie aparatu. Był wybuchowy note7. W moim starym galaxy s6 zakupionym w renomowanym, sprawdzonym sklepie, odkleił się ekran sam z siebie kilka tygodni po upływie gwarancji. Można tak dalej wymieniać, ale nie chodzi o to.

Sęk w tym, że pan w swoim tekście zbyt szybko zdyskredytował swoimi docinkami producenta i telefon, narzucając swoje negatywne myśli. Jak będzie go pan testował, to wtedy oceni. Wydaję mi się, że przed ewentualnym testowaniem telefonu którejkolwiek z marek wypadałoby być bezstronnym.

Wskazywanie błędów w tekście to chyba ciekawa rozrywka dla pana. Wystarczy użyć korektora tekstu, ale ja posunę się dalej i wskażę pana rzeczywisty błąd w przekazywaniu swojej wiedzy w oryginalnym tekście: "Zastanawiamy się intensywnie, czy nie doradzić chińskiemu Elephone przeskoczenie kolejnego szczebla w rozwoju techniki mobilnej poprzez zamontowanie 3 aparatów w miejsce 2. Konkurencja nie miałaby żadnych szans". Taki telefon już istnieje. Wspomniał pan o nim w swojej wyczerpującej odpowiedzi.

Kończąc, z niecierpliwością czekam na wytknięcie moich błędów w pisowni. Ma pan sporo czasu, ponieważ mało kto pisze tutaj komentarze. Bez urazy.

Zbytecznie długą? Tak. Chyba zawsze mi się zdaje, że jeśli postaram się odpowiedzieć wyczerpująco, to ktoś zechce przeczytać wszystko ze zrozumieniem.
Jeżeli chodzi o pierwszą część Twojej wypowiedzi, Szanowny Użytkowniku: to kwestia statystyki. Znacznie mniejszym ryzykiem dla klienta z niewielką wiedzą techniczną jest kupienie smartfona "znanej marki". Łatwiejsza (choć niekoniecznie "łatwa") jest jego naprawa, serwisowanie, znalezienie części. Znacznie mniejsze jest ryzyko zakupu niedziałającego sprzętu w ładnym opakowaniu. Nigdzie nie napisałem, że jakikolwiek producent jest bez winy. Po prostu niektórzy są winni bardziej.
Jeśli chodzi o urządzenie z artykułu, to może spróbuję jeszcze raz, choć bez wielkiej wiary w porozumienie: proszę znaleźć w tekście miejsce, gdzie w jakikolwiek sposób chwalę czy ganię kwestie techniczne związane z urządzeniem. Producent podaje konkretne informacje? Nie, nie podaje. Rżnie bezczelnie projekt wysuwanego aparatu - oczywiście. Nie dyskredytuję producenta, bo nie ma ku temu powodu. Dyskredytuję wtórność rozwiązań i traktowanie ich jak własne oraz hype budowany na braku konkretnych informacji technicznych. Zrobiłbym to samo również w przypadku "znanego producenta". Nie oceniam telefonu - zresztą pisałem już o tym wyżej, a nie znoszę się powtarzać.
Wskazywanie błędów nie jest dla mnie żadną rozrywką. Nie lubię tego i zazwyczaj tego nie robię. Tu zrobiłem to wyłącznie by zilustrować konkretny przykład. Błędy zazwyczaj poprawiam w wypowiedziach komentujących. Jeżeli wystarczy użyć "korektora tekstu", to bardzo serdecznie polecam stosować tę radę do siebie przy pisaniu jakichkolwiek treści. Zdaje się to być kwestią dobrego wychowania. Proszę zauważyć, że nasze błędy nie stają się mniej istotne tylko dlatego że komuś wskażemy jego błędy - bez względu na to czy prawdziwe, czy wyimaginowane.
I wreszcie: Nie ma na rynku, czy w zapowiedziach smartfona z trzema wysuwanymi aparatami. Nie do końca rozumiem o co chodzi. Błędy już wytknąłem. Mam to zrobić ponownie? Przepraszam, ale podziękuję. (jf)
.68.41.50 | 31.07.2018, 14:07
Default user logo
Q

Opinia neutralna

News napisany na żałosnym poziomie. Gratulacje dla autora. Z jednej srtony mamy chińskie marki, które na przełomie paru lat wykazują się innowacyjnością, pomysłowością lub mają dobre parametry za dobrą cenę, ale mało kto to docenia. Zdrugiej strony są przereklamowane marki samsung, iphone, sony, itp., które popadły w stagnatyzm innowacyjny i designerski, z wygórowanymi cenami, ale są chwalone na każdym kroku, w byle plotce, fałszywej czy prawdziwej.


Szanowny Czytelniku, masz niepodważalne prawo do własnej opinii na ten temat, nawet jeśli jesteś dystrybutorem albo bezpośrednim sprzedawcą smartfonów marek, które nigdy nie powinny ujrzeć portalu sprzedażowego i wydrenować kieszeni kupujących. Autor ma do czynienia na co dzień nie tylko z tymi markami, ale również z dziesiątkami opinii użytkowników, którzy dali się wkręcić w tani niezawodni smartfon za grosze. Ostatnio wczoraj tłumaczyłem naszej użytkowniczce dlaczego jej świetny smartfon o niecodziennej specyfikacji nie działa i działać nie będzie. Nie trzeba się ani z moimi opiniami zgadzać, ani ich podzielać. - Choć wolałbym, żebyś Czytelniku zamiast pisać o "żałosnym poziomie" wytknął rzeczywiste wady tekstu. Ja np. mogę to zrobić w związku z Twoim: srtony > strony, Zdrugiej > Z drugiej, stagnatyzm > stagnacja. - Choć - wierz mi - nie oceniłbym tych błędów jako żałosne, ani nie pogratulowałbym Ci ich popełnienia.

Traf chciał, że również wczoraj wprowadzałem do katalogu smartfona tej właśnie marki, który do złudzenia przypomina innego smartfona marki, którą uważasz, Użytkowniku, za przereklamowaną. Czemu zatem dobra chińska marka kopiuje rozwiązania drogiej przereklamowanej chińskiej marki? Przecież zgodnie z tym co piszesz, powinna być innowacyjna, pomysłowa, epatować dobrymi parametrami. Zamiast tego kopiuje bez poszanowania jakichkolwiek patentów, czy praw do wzoru, montuje podzespoły, które na papierze nieźle wyglądają, ale gdy zajrzeć nieco głębiej odbiegają znacznie jakością od tego, co oferują "marki przereklamowane"?

Chciałbym, żebyśmy dobrze się zrozumieli. Na sercu leży mi przede wszystkim dobro użytkownika smartfona, a nie reklama albo antyreklama jakiejś marki. Jeżeli jest się posiadaczem smartfona mało znanej marki, który funkcjonuje poprawnie i bezawaryjnie - warto się podzielić opinią - choćby u nas na odpowiedniej karcie katalogowej. "Chińskie smartfony" nie mają złej opinii bez powodu. Codziennie muszę zgadywać które elementy specyfikacji takich urządzeń są podane przez producenta poprawnie a które nie. Stałą praktyką jest podawanie kilku różnych specyfikacji oraz zmiana rzeczywistych części na gorsze już podczas sprzedaży jakiejś partii danego modelu. Istnieją w Polsce dystrybutorzy, którzy sprzedają chińskie resztówki magazynowe, zamiatane miotłą na szufelkę w chińskich magazynach. Ludzie to kupują w sklepach-krzakach albo u anonimowego sprzedawcy, a później nie bardzo nawet jak mają to reklamować. O kopiach znanych modeli niemal identycznych z oryginałem, które po tygodniu odmawiają działania już nie wspomnę.

Urządzam sobie kpinki? Tak. Zdaje mi się że kopiowanie istniejącego wzoru z banalną zmiana ilościową i robienie mylnego wrażenia, że produkuje się coś porównywalnego technologicznie - to usprawiedliwia. Podobne kpinki urządzam sobie na temat znanych marek, jeśli na to zasługują - jednocześnie kolejny tydzień z rzędu mówię w "Tygodniówce" o innowacyjności Oppo Find X, czy o NEX-ie.

Jesteś użytkownikiem dobrego chińskiego smartfona - podziel się tym z ludźmi, ale nie propaguj zdania, że cały chiński przemysł mobilny jest świetny i tani. Tak nie jest. Ja również nie napisałem, że wszystko co produkują Chińczycy do niczego się nie nadaje; napisałem na temat jednego smartfona jednej marki. Możesz go kupić, sprawdzić czy jest świetny i wtedy głośno roześmiać mi się w twarz, że nie miałem racji. - Choć między bogiem a prawdą kpiłem raczej z innowacyjności, niż z jakości technicznej - bo tej ostatniej nie mam nawet jak sprawdzić. Mogę tylko życzyć więcej dystansu i pozdrowić. Bez urazy.
.68.41.50 | 30.07.2018, 16:07

Aktualności

Wszystkie aktualności

Recenzje

Jak wybrać, gdy oba dobre?

Jak wybrać, gdy oba dobre?

07.11.2025

Gdybym nie wiedział, że mam do czynienia z dwoma różnymi smartfonami, prawdopodobnie w codziennym użytkowaniu nie zauważyłbym różnicy pomiędzy HUAWEI Pura 80 Pro i HUAWEI Pura 80 Ultra. Komfort użytkowania, kultura pracy, podobnie jak odczucia estetyczne są tu bardzo, bardzo zbliżone. Diabeł tkwi w… teleobiektywie. więcej

Szkło, stal, ruchoma matryca i jeden cal

Szkło, stal, ruchoma matryca i jeden cal

30.10.2025

Istne szaleństwo: zimna asceza lustrzanego metalu i obiektywy, które obiecują i dostarczają cuda. HUAWEI Pura 80 Ultra to smartfon dedykowany zdjęciom – i w tej dziedzinie wytycza nowe standardy. Krzyczą o tym wielkie szklane osłony obiektywów, których wyspa zajmuje niemal całą szerokość smartfona. Szepcze o tym nienachalnie innowacyjnie ruchoma matryca. więcej

Wszystkie recenzje


Ostatnio przeglądane

mGSM.pl na YouTube

mgsm-premium-icon-small KONTO PREMIUM od 4,92
zł/mies