
Nubia zaprezentowała na targach to, co już znamy oraz nieokreśloną propozycję na przyszłość związaną ze smartfonami gamingowymi. Chcecie zobaczyć wiatraczki w smartfonie? To zapraszam.
fot. J.Filipowicz/mGSM.pl
Najpierw to, co już znane. Po raz kolejny na ekspozycji pojawił się model Nubia N2 z ogromną baterią 5000 mAh, Mediatekiem i 16-megapikselową kamerka do robienia autoportretów. Towarzyszył jej model Nubia Z17 Mini ze Snapdragonem, podwójnym tylnym aparatem i bateryjką o pojemności blisko 3000 mAh. Trzecim znanym modelem producenta obecnym w Barcelonie była Nubia Z17S również ze Snapdragonem, 4 aparatami i 128 GB pamięci flash.
fot. J.Filipowicz/mGSM.pl
fot. J.Filipowicz/mGSM.pl
Tuż obok producent proponował nowość: smartfon NX612J z V Series, należący do linii urządzeń z wydłużonym wyświetlaczem i baterią o wysokiej trwałości.
fot. J.Filipowicz/mGSM.pl
W centrum zainteresowania znalazły się jednak gabloty sugerujące, że już wkrótce Nubia będzie chciała zaprezentować światu coś więcej, niż standardowe smartfony. Agresywne wzornictwo, solidna obudowa przypominająca wzmacniane smartfony, niespotykane w żadnym urządzeniu tego typu chłodzenie pozwalają sądzić, że już wkrótce poznamy dosyć innowacyjny i zapewne potwornie drogi gamingowy smartfon marki Nubia, a może serie smartfonów, bo prezentowane projekty bardzo się od siebie różnią. Mamy wariacje z jednym albo dwoma aparatami, typowym albo nietypowym dizajnem czytnika linii papilarnych i aparatu, z różnymi kształtami i wykończeniami obudowy. To oznaka, że biura projektanckie Nubii nie mogą narzekać na brak pracy i pomysłów.
fot. J.Filipowicz/mGSM.pl
Materiał własny