
Jeszcze wczesną wiosną pojawiły się informacje, że Apple zacznie stosować w iPhone'ach wyłącznie ekrany OLED. Najnowsze pogłoski wskazują, że stanie się to wcześniej, niż dotąd sądzono.
Według wcześniejszych informacji, Apple miało przejść całkowicie na OLED-y w 2019 roku. Podstawowym problemem, z jakim musi zmierzyć się amerykański koncern jest zapewnienie odpowiednio dużych dostaw wyświetlaczy, tak, by zapewnić ciągłość produkcji i dostaw telefonów. Na razie - dostawy nie mogą być wystarczająco duże, dlatego też OLED ma trafić jedynie do jednego z modeli iPhone.
Docelowo Apple chce, by wszystkie modele iPhone miały takie ekrany - i miało to nastąpić dopiero w 2019 roku. Pojawiły się jednak informacje, że zwiększenie dostaw OLED-ów będzie możliwe wcześniej i już w 2018 roku wszystkie wersje iPhone będą miały organiczne ekrany.
Dostawcą będzie zapewne Samsung. Apple podpisało w kwietniu z Samsungiem dwuletni, opiewający na 9 mln dolarów kontrakt na dostawy OLED-ów, wiadomo też, że Samsung zamierza zbudować kolejną fabrykę tych wyświetlaczy w południowokoreańskim mieście Asan. Oficjalnie tego nie ujawniono, ale możliwe, że ma to związek ze zwiększonym zapotrzebowaniem Apple. Drugim dostawcą może być LG Display - firma ta również inwestuje w rozwój OLED-ów, a według Korea Herald, Apple chce wspomóc te inwestycje kwotą rzędu 1,75 do 2,62 mld USD. Z kolei obecni dostawcy - JDI i Sharp - mogą zostać "na lodzie"...
Na podstawie informacji Nikkei