HTC U11 - flagowiec na 20-lecie firmy (wideo)

HTC zrywa z metalowymi obudowami, z serią One oraz porzuca eksperymenty z aparatami fotograficznymi. W zamian - daje inne niespodzianki. HTC zmienia styl i porzuca metal na rzecz zupełnie nowej, charakterystycznej i wyróżniającej się na tle konkurencji linii wzorniczej. HTC U11 nawiązuje stylem do zaprezentowanych z początkiem roku modeli HTC U Play i HTC U Ultra. Obudowę oparto o metalową ramkę, ale tył - w odróżnieniu od wcześniejszych flagowców HTC - nie jest już metalowy, a szklany. Nie jest to jednak zwyczajne szkło. To zastosowane w HTC U11 jest mocno wypukłe, wielowarstwowe i powstaje w dość złożonym procesie technologicznym. Efekt - ciekawy, choć docenimy go dopiero na żywo. Wierzcie mi, w "realu" telefon wygląda zdecydowanie efektowniej, niż na renderach czy zdjęciach - mieni się, zmieniając kolor zależnie od kąta padającego na obudowę światła. Jest aż pięć wersji kolorystycznych do wyboru, w tym najefektowniejsze - moim zdaniem - czerwona, perłowo biała i granatowa.

Wygląd telefonu jest - według producenta - inspirowany żywiołem wody - i rzeczywiście, przy odrobinie wyobraźni możemy uznać, że szklane panele tworzące przód i tył obudowy zdają się, niczym woda tworząca wypukły menisk, wyłaniać się z metalowej ramki, stanowiącej element nośny i boki obudowy urządzenia. Naturalnie, styl obudowy każdy oceni według własnych upodobań. Mnie - podoba się tylna część telefonu, ciekawa oprawa portu USB-C i odważna gama kolorystyczna, a skrytykowałbym przede wszystkim wystający obiektyw tylnego aparatu oraz spore marginesy pod i nad wyświetlaczem. Na szczęście dolny fragment ramki przeznaczono na klawisze systemowe - nie jest zatem całkowicie "zmarnowany".

Sam ekran telefonu na szczęście broni się dzielnie: ma rozdzielczość WQHD, przekątną 5,5 cala i zapewnia naprawdę dobrą jakość obrazu - nawet w jasnym oświetleniu panującym wokół. Producent podkreśla szybki czas reakcji matrycy, co jest szczególnie ważne w przypadku gier i wideo w wysokiej rozdzielczości. Szkło nie brudzi się zbytnio i nie generuje refleksów.

Krótka wideorelacja z premiery HTC U11 wideo: mGSM.pl przez YouTube

Sercem HTC U11 jest procesor Snapdragon 835, wspomagany przez 4 GB RAM-u. Pamięć wewnętrzna mieści 64 GB i można ją powiększyć kartą microSD o nawet 2 TB. Telefon na wszystkich rynkach - przynajmniej na razie - będzie oferowany wyłącznie w tym jednym wariancie. Wybierać będziemy jedynie pomiędzy wersją single- a dualSIM.

HTC U11 czerpie zasilanie z akumulatora o pojemności 3000 mAh (z szybkim ładowaniem QC 3.0) i korzysta z systemu Android 7.1, wzbogaconego o interfejs HTC Sense i "samo uczącego się" asystenta Sense Companion. Asystent ten analizuje sposób, w jaki użytkownik korzysta z telefonu, analizuje otaczające go okoliczności, a potem przedstawia porady, skróty czy najpotrzebniejsze aplikacje. Co więcej, potrafi on współpracować z wieloma asystentami głosowymi. Część zadań możemy np. powierzyć Google, a inne - Alexie od Amazona. Naturalnie, pod warunkiem, że wybrany asystent obsługuje nasz język.

To jednak nie wszystko. HTC U11 wyróżniają unikalne, boczne panele dotykowe Edge Sense. To pomysłowe i funkcjonalne rozwiązanie - oparte o naturalny odruch ściskania obudowy telefonu. Technologia Edge Sense wykorzystuje wrażliwe na nacisk, boczne panele dotykowe na obudowie, które pozwalają na sterowanie wybranymi funkcjami telefonu i interakcję z aplikacjami, zmieniając swe działanie elastycznie, zależnie od potrzeb.

Wykorzystano tu czujniki ultradźwiękowe, które zapewniają działanie funkcji nawet poprzez rękawiczkę czy pokrowiec przylegający do obudowy. Interfejs można skonfigurować, dobierając czułość i różne opcje dla krótkiego i długiego ściśnięcia obudowy. Ponadto, będzie możliwe przypisanie takich samych sekwencji ściskania dla wybranych opcji w aplikacjach zewnętrznych - np. mapach Google. Sposób ich działania będzie się zmieniał zależnie od kontekstu - ściśnięcie zadziała inaczej w głównym menu, a inaczej wewnątrz aplikacji.

W HTC U11 nie zabrakło stereofonicznych głośników HTC U Sonic. Flagowce HTC zasłynęły z dobrego nagłośnienia - i tym razem nie jest inaczej. Firma wciąż może promować głośniki jako niepodważalny atut swego flagowca, choć i poprzez słuchawki, smartfon oferuje naprawdę dobry dźwięk. W komplecie otrzymamy słuchawki, które wysyłając ultradźwięki dostosują brzmienie do naszych uszu, a będą komunikować się ze smartfonem poprzez USB-C. Nie ma minijacka, ale w komplecie znajdzie się odpowiednia przejściówka z wbudowanym, osobnym przetwornikiem cyfrowo-analogowym.

W dziedzinie fotografii postawiono na proste, sprawdzone rozwiązania. Teraz podwójne obiektywy stosuje niemal każdy, a HTC wraca do korzeni, skupiając się po prostu na dobrej jakości zdjęć. Producent zapewnia, że miłośnicy fotografii nie będą zawiedzeni. W HTC U11 mamy dwa aparaty z pojedynczymi obiektywami. Przedni ma 16 megapikseli, technologię UltraPixel, dającą lepsze efekty w słabych warunkach oświetleniowych i obiektyw o przesłonie f/2.0, zaś tylny - 12 megapikseli, szybki autofokus i HDR oraz optykę o jasności f/1.7 z optyczną stabilizacją obrazu. Warto dodać, że aparat HTC U11 uzyskał w testach DxO aż 90 punktów. To najlepszy wynik smartfonu w historii.

Naturalnie, w HTC U11 znajdziemy pełen wachlarz interfejsów łączności - LTE kat.16, Wi-Fi 2,4/5 GHz, Bluetooth 4.2 oraz GPS/Glonass i NFC. Wyposażenie uzupełnia skaner linii papilarnych, wkomponowany w mechaniczny klawisz "home" umieszczony poniżej wyświetlacza telefonu.

HTC U11 będzie dostępny w przedsprzedaży praktycznie w kilka godzin po premierze, a jego cena w wersji DualSIM wyniesie 3249 zł. Na sklepowe półki HTC U11 wkroczy po 1 czerwca. Naturalnie, flagowy HTC trafi też do ofert operatorskich, ale w wariancie jednokartowym. Pierwsi klienci kupujący HTC U11 w przedsprzedaży otrzymają atrakcyjny pakiet akcesoriów fitnessowych Under Armour Healthbox, wart kilkaset dolarów. Ilość kompletów promocyjnych jest jednak ograniczona, dlatego warto się spieszyć.

Dostępność poszczególnych wariantów i odmian kolorystycznych może się różnić, zależnie od rynku.