
Dwie kolejne premiery od Sony Ericssona na pewno nie wstrząsną światem, ale być może usatysfakcjonują kilku ekologów. Zielone Serca przypominają wyglądem i możliwościami modele, które już znamy, a jedyną nowością są pro-recyklingowe zabiegi producenta
Producent jak zwykle twierdzi, że oba telefony to niezwykle nowatorskie produkty, ponieważ dbałość o ekologię nie przysłoniła projektantom dbałości o funkcjonalności i wygląd. Modele wpisują się - nieco późno - w obecny w deklaracjach producentów od początku tego roku trend, związany z dbałością o środowisko. Była Nokia bez ładowarki, niebieski Samsung, którego do tej pory nie ma na rynku, a teraz mamy jak najbardziej dotykalne klasyczne telefony od szwedzko-japońskiej spółki. Chwali się, ale przyznam, że z całej tej premiery najbardziej uradowało mnie ładne rude dziewczę na promocyjnych fotkach. Od razu zrobiłem się bardziej pro-eko.
![]() |
![]() |
![]() |
|
| fot. Sony Ericsson | |||
Naite jest prostszy, będzie tańszy, ale pojawi się dopiero w trzecim kwartale tego roku. Na wyposażeniu aparat 2 Mpx, a także podstawowe opcje związane z serią Walkman. Jak większość obecnych telefonów z tego segmentu rynku jest zorientowany na korzystanie z internetu. Poza czterema zakresami GSM obsługuje również sieci 3G, a pośród aplikacji można znaleźć Google search, YouTube, Google Maps, przeglądarkę Access NetFront i klienta poczty. Jako programy związane ideowo z ekologią występują Ecomate & CO2 Calculator. Bateria polimerowa - 900 mAh, wyświetlacz QVGA 2,2".
![]() |
![]() |
![]() |
|
| fot. Sony Ericsson | |||
Wersja C901 o przydomku GreenHeart ma znacznie bardziej rozbudowane funkcje fotograficzne. Dysponuje matrycą 5 Mpx wspomaganą ksenonową lampą błyskową, a także pomocniczym zestawem LED do nagrywania sekwencji wideo. Do tego dochodzi rozpoznawanie twarzy i uśmiechu, Smart Contrast, stabilizacja wideo. Plików muzycznych również uda się na tym telefonie posłuchać. Identyczne parametry związane z baterią i wyświetlaczem, podobne mozliwości komunikacyjne. Tym którzy cieszą się z geotagów popsuję trochę humor: są oparte na lokalnych usługach operatora, a nie na odbiorniku GPS.
Jestem być może zatwardziałym cynikiem, ale gdy czytam w serwisie prasowym SE: Podręcznik użytkownika w formie elektronicznej zredukuje zużycie papieru o 90%, to od razu myślę: te 10% to na chusteczki higieniczne dla właścicieli słabszych komputerów, które będą musiały przedrzeć się przez te wszystkie flash-owe animacje na stronie Sony Ericssona. Mniejsze opakowania zredukują zanieczyszczenia powodowane przez transport i zużycie papieru - racja, ale pozwolą również na oszczędności. Pół biedy jeśli tylko na tekturkach i papierze, gorzej jeśli się okaże, że ze względu na wielkość opakowania w przyszłości będzie trzeba nie tylko samodzielnie pobrać instrukcję (czyli mieć komputer i dostęp do Internetu), ale oddzielnie dokupić ładowarkę (skąd to znamy, no skąd?). 50% plastikowych elementów, które nadają się do wtórnego przetworzenia, które to przetworzenie powoduje większe zapotrzebowanie na energię i większe zanieczyszczenia, niż przetwarzany plastik. Zestaw słuchawkowy MH300 GreenHeart zawiera 100% przetwarzalnego plastiku w większości części. Litości. A może by tak produkować mniej wersji tego samego modelu, które wymagają jednak innego wyglądu, a tym samym innych obudów, barwników i całego tego chemicznego świństwa? Ekologia to fajna sprawa jest.
Na podstawie informacji producenta Sony Ericsson





