
Najwyraźniej świadomość kryzysu dotarła do niektórych producentów, bo postanowili podziałać na podświadomość konsumentów. LG Electronics wypuści na rynek modele KF755, KF510, KF300 i nowego KC560 w złotej wersji. Pozbywajmy się obligacji i kupujmy telefony LG?
Podchodzę sceptycznie do kosmetycznych zmian w wyglądzie telefonu. Nie budzą we mnie emocji wszelkie zmiany kolorystyczne czy materiałowe, ale to ładnie, że producent pozwala użytkownikom na dokonanie jakiegokolwiek wyboru. Zarówno złoto, jak i kolor złoty mogą sugerować bogactwo, podkreślać status społeczny, cieszyć oko. Klienci się na to łapią jak muchy na słoik z miodem, zapominając że złoto to również pretensjonalność i epatowanie materializmem.
Trzy popularne modele LG: KF755, KF510, KF300 oraz nowy KC560 nie muszą się chyba jednak obawiać posądzeń o pretensjonalność. Poza nowym wyglądem podkreślonym złotymi elementami mają specyfikacje techniczne na tyle niezłe, żeby bez problemu usprawiedliwić zmiany w designie chęcią urozmaicenia życia klientom.
W przypadku KF755 złoto jest uzupełnieniem trwałych materiałów, z których jest wykonany telefon, m.in. hartowanego szkła wyświetlacza. Złote elementy to przednia ramka obudowy, trzy dolne i jeden centralny przycisk na przednim panelu. Całość wygląda estetycznie i sugeruje trwałość. Przypomnijmy, że mocne strony KF755 Secret to możliwość nagrywania i odtwarzania wideo w formacie DivX 640x480 pikseli przy 30 fps lub 320x240 pikseli przy 120 fps, aparat 5 Mpx, UMTS, obecność wielu interfejsów komunikacyjnych, obsługa poczty i formatów biurowych. Dla maszyny biznesowo-rozrywkowej złoto wydaje się na miejscu.
KF510, mocno promowany i reklamowany slider LG z panelem dotykowym i niebrzydkim wyglądem otrzymał złote wykończenia z boków obudowy, na kratce słuchawki i wokół wyświetlacza. Są dyskretne, a to spora zaleta. Do tej pory KF510 był dostępny w dwóch odcieniach szarości i w czerwieni; w czerni i złocie nabrał trochę większej surowości. Uboższy od poprzednika, jeśli chodzi o specyfikację techniczną, nadal może się pochwalić - prócz niebanalnego designu - aparatem 3 Mpx, obsługą multimediów, Bluetooth i USB. Stylowy średniak. Nie wiem czy złoto przydało mu uroku. Mnie bardziej podobał się w czerwieni ;)
LG KF300, który wyglądem przypomina bardziej japońskie niż europejskie telefony z klapką, jest u nas trudno osiągalny. Nie wiem jak z zewnątrz, ale po otwarciu telefon przypomina obłędne marzenie króla Midasa: złotą całość łamią tylko czerwone oznaczenia klawiszy. Zdaje mi się to zbyt pretensjonalne, ale z drugiej strony telefon występował już wcześniej w różu, więc może złoto nie będzie aż tak raziło. KF300 nie grzeszy hi-endową specyfikacją, za to oferuje ukryty zewnętrzny wyświetlacz i stosunkowo łatwy dostęp do opcji. Ma aparat 2 Mpx, odtwarzacz multimediów i obsługuje karty pamięci. Oprócz tego standardowo USB i Bluetooth.
Ostatni, jeden z nowych modeli LG występujący w złocie, to KC560. Z pewnością spodoba się zwolennikom świecąco-migającego tuningu urządzeń elektronicznych, bo oprócz złotych elementów ma również iście dyskotekowe możliwości świetlne. W dolnej części klawiatury tego slidera producent umieścił przezroczyste element kryjące diody LED, które migają jak oszalałe np. przy połączeniu przychodzącym. Ze szczegółów specyfikacji warto wymienić takie jak aparat 3,2 Mpx, bateryjkę 900 mAh (coś musi zasilać 2,4-calowy wyświetlacz QVGA i dyskotekę) i odtwarzacz popularnych formatów audio.
Jak zawsze znajdą się chętni na złote cacka LGE. Kupią je ci, którzy na co dzień lubią się wyróżniać i rozsiewać wokół subtelną (lub mniej) woń luksusu. Ja jednak podziękuję. Do dobrego samopoczucia wystarczy mi niezawodny i niekoniecznie złoty telefon.
Na podstawie informacji producenta LGE
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!