
Chińska firma LeEco zaprezentowała dziś trzy nowe smartfony: Le Max 2, Le 2 Pro i Le 2. Telefony wyróżnia brak wyjścia minijack - jego rolę przejmuje port USB-C.
Firma postawiła na nowe rozwiązanie, oferując wyjście dźwięku przez USB-C w standardzie CDLA - Continual Digital Lossless Audio. Ma on zapewnić lepszą jakość dźwięku. Na początek, wraz z telefonami LeEco oferuje dwa zestawy słuchawkowe: miniaturowy i klasyczny, nauszny, z układem redukcji szumów otoczenia.
Topowym modelem wśród nowości będzie LeEco Le Max 2. Jest on wyposażony w 5,7-calowy ekran QHD oraz procesor Snapdragon 820. Smartfon będzie występował w dwóch odmianach. Mocniejsza ma 6 GB pamięci operacyjnej i nośnik flash 64 GB, zaś słabsza - odpowiednio 4 oraz 32 GB. Telefon korzysta z systemu Android 6.0 Marshmallow z nakładką EUI 5.5. LeEco Le Max 2 ma 21-megapikselowy aparat fotograficzny IMX230 z optyczną stabilizacją i obiektywem f/2.0, a także 8-megapikselową kamerę przednią. Telefon obsługuje DualSIM i LTE, ma ultradźwiękowy skaner linii papilarnych, zaś zasilanie czerpie z baterii o pojemności 3100 mAh z opcją szybkiego ładowania. Jego ceny wyniosą 285 i 340 euro.
fot. Engadget
LeEco Le 2 Pro jest średniakiem. Ma 5,5-calowy ekran FullHD oraz procesor MediaTek Helio X25 wspierany przez 4 GB RAM-u. Smartfon ma 32 GB pamięci wewnętrznej, tradycyjny skaner odcisku palca oraz baterię 3000 mAh. W tym modelu, podobnie jak w wyższym, mamy Androida 6.0 z EUI 5.5., 8-megapikselową kamerkę przednią i 21-megapikselowy aparat IMX230, ale już bez optycznej stabilizacji. Cena tego modelu to 205 euro.
fot. Engadget
Najtańszą i najmniej zaawansowaną z nowości jest LeEco Le 2. To telefon z ekranem FullHD o rozmiarze 5,5 cala. Urządzenie wykorzystuje procesor MediaTek Helio X20 zestawiony z pamięcią 3 GB RAM i 32 GB flashROM. LeEco Le 2 ma 16-megapikselowy aparat fotograficzny, 8-megapikselową kamerę przednią oraz skaner biometryczny i baterię o pojemności 3000 mAh. System - to znów Android 6.0 z EUI 5.5. Model wyceniono na 150 euro.
fot. Engadget
W momencie publikacji powyższych wiadomości, nie miałem pełnej informacji. Jacek znalazł ją wprost u producenta - i opisał wszystko na MyoTym, objaśniając przy okazji postępowanie papug i obieg wiadomości w internecie.
Na podstawie informacji Engadget