Gdy kilka dni temu opisywałem nadchodzący model BlackBerry Passport, określiłem go mianem nieporęcznego. Szeroki, kwadratowy ekran wygląda trochę dziwnie, ale może właśnie dlatego na oficjalnym blogu producent próbuje przekonać nas, że takie proporcje ekranu mają głęboki sens...
W zasadzie wszystko wyjaśnia załączona grafika. "Jeżynki" są od lat kojarzone z biznesem. A co robi biznesmen? Przegląda arkusze kalkulacyjne! I - jak widać na zdjęciu - na ekranie Passporta zobaczy więcej kolumn, niż na tradycyjnym smartfonie. Rzeczywiście - i z tym nie zamierzam dyskutować. Ale czy telefon służy wyłącznie do przeglądania cyferek? BlackBerry przekonuje, że na szerokim wyświetlaczu lepiej wygląda również czysty tekst. Według badań, optymalną ilością znaków w wierszu jest 66 - tymczasem typowy smartfon wyświetla na swym prostokątnym ekranie tylko 40. Czytanie e-książek na Passporcie ma być zatem niezrównanie komfortowe. Producent porównuje to nawet do wrażeń, jakich dostarcza kino IMAX, twierdząc, że szeroki ekran jest lepszy dla naszej percepcji. I właściwie ze wszystkim wciąż muszę się zgadzać - ale przecież mówimy o telefonie. Urządzeniu, które jakoś musimy trzymać w rękę - a póki co, materiały BlackBerry wciąż nie rozwiały moich wątpliwości. Czy wy również uważacie, że Passport jest skazany na porażkę?
Na podstawie informacji Producenta
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!