Targi MWC były dla nas pierwszą okazją do obejrzenia na żywo smartfonu Jolla z systemem Sailfish. Pierwszy kontakt nie był łatwy - system ma zupełnie inny interfejs, niż inne popularne telefony...
Filozofia poruszania się po interfejsie Sailfish przypomina MeeGoo. To nic dziwnego, bowiem Sailfish jest kontynuacją owej - zakończonej spektakularną klapą - próby Nokii sprzed trzech lat.
Nawigowanie po telefonie wydaje się proste, ale od użytkowników Androida lub urządzeń z systemem iOS wymaga totalnej zmiany przyzwyczajeń. Jakie kłopoty mogą spotkać kogoś przyzwyczajonego do Androida - możecie zobaczyć w naszym filmie.
|
|
|||
|
Jakie kłopoty mogą spotkać kogoś
przyzwyczajonego do Androida? wideo: Adam Łukowski/mGSM.pl |
|||
Nie jestem do końca przekonany do takiego sposobu nawigacji. Wymusza on bowiem dość długie przesunięcia palcem po ekranie, co nie jest łatwe, jeśli nie trzymamy urządzenia oburącz. I choć wydaje mi się, że po kilkudziesięciu minutach obcowania z telefonem Jolla poruszałbym się po jego interfejsie już dość sprawnie, nie jestem pewien, czy chciałby na co dzień korzystać z takiego rozwiązania. Możliwe jednak, że będę miał szansę zmienić swoje zdanie, otrzymaliśmy bowiem zapewnienie, iż niebawem dostaniemy telefony Jolla do testów.
![]() |
![]() |
||
|
Robi korzystne wrażenie... fot. Adam Łukowski/mGSM.pl |
|||
Smartfon robi korzystne wrażenie. Ma obudowę wykonaną z tworzywa, ale dobrej jakości. Plastik jest matowy, a tylna ścianka zwana "The Other Half" może być łatwo wymieniona na inną. Pokrywy są w różnych kolorach, mają także wbudowany tag NFC, który powoduje zmianę tematu na wyświetlaczu wraz ze zmianą obudowy. Na stoisku widzieliśmy różne pokrywy, w tym także produkty firm trzecich, wyposażone w dodatkowe funkcje - np. migające logo.
![]() |
![]() |
||
|
Sprawia wrażenie złożonej z dwóch połówek... fot. Adam Łukowski/mGSM.pl |
|||
Komórka sprawia wrażenie złożonej z dwóch połówek. Założeniem twórców była możliwość dodawania rozmaitych funkcji do telefonu poprzez wymianę tylnego panelu. Na razie jest to tylko zmiana koloru menu, obudowy i tapety, czy też dodanie migających ozdób. Ale niż nie stoi na przeszkodzie, aby za jakiś czas pojawiły się np. panele z dodatkowym ekranem e-ink (jak w Yota Phone) lub głośnikami stereo.
![]() |
![]() |
||
|
Możemy zmieniać obudowy... fot. Adam Łukowski/mGSM.pl |
|||
Stylizacja smartfonu jest typowo skandynawska: proste linie, dyskretne logo, brak zbędnych ozdób i przetłoczeń. Całość może się podobać, choć nadal mnie nie przekonuje. A was?
Łączność podczas MWC 2014 zapewniała sieć T-Mobile
Materiał własny






Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!