Pamiętacie jeszcze rosyjską innowację, która pojawiła się również u nas w aktualnościach pod koniec zeszłego roku? Później widzieliśmy YotaPhone w Barcelonie, w tym roku. Producent zapowiada premierę rynkową YotaPhone w grudniu 2013.
Na pierwszy rzut oka rosyjska innowacja ma sens: porządnego kolorowego wyświetlacza można używać, gdy oglądamy filmy, przeglądamy internet i zdjęcia, zaś oszczędnego wyświetlacza e-ink podczas dzwonienia, słuchania muzyki, czytania e-booków. Dzięki takiemu podziałowi pracy bateria ma szanse wytrzymać na jednym naładowaniu znacznie dłużej niż w przypadku standardowego wyświetlacza, szczególnie że, gdy rozładowuje się niemal zupełnie, nadal można korzystać z tego oszczędniejszego ekranu.
Gdy zastanowić się nieco głębiej, niepokoi bardzo długi czas od anonsu YotaPhone do rozpoczęcia dystrybucji. Producent urządzenia Yota Devices rozpoczął współpracę z firmą Hi-P z Singapuru, by zapewnić odpowiednią ilość urządzeń na rynku w dniu premiery. Mamy nadzieję, że zdążą do grudnia.
|
|
|||
|
YotaPhone wideo: Yotaphone przez YouTube |
|||
Jeśli specyfikacja nie ulegnie jakimś dalszym modyfikacjom nabywca będzie miał do czynienia z dwuekranowym smartfonem z systemem Android, procesorem z zegarem 1,7 GHz (wcześniej była mowa o Qualcommie z zegarem 1,5 GHz), baterią o pojemności 1800 mAh (wcześniej deklarowana była pojemność 2100 mAh) i 2 GB pamięci RAM. Każdy z wyświetlaczy ma mieć przekątną 4,3 cala. Wyświetlacz LCD zaoferuje obraz w rozdzielczości HD (1280x720 pikseli). Według informacji producenta w sprzedaży znajdą się dwie wersje urządzenia z pamięcią 32 i 64GB.
Na podstawie informacji serwisu TechCrunch