Informacje o HTC One Max pojawiają się tu i ówdzie w internecie najczęściej z nieostrymi zdjęciami. Na jednym z dalekowschodnich blogów pojawiło się więcej, tym razem dobrej jakości, materiału. Sprawdźcie, czy warto czekać.
Oficjalnej premiery spodziewaliśmy się 16-17 października, stąd wcześniejsze zdjęcia są miłą niespodzianką, ale naprawdę nie wiadomo czy w takiej wersji HTC One Max trafi na rynki europejskie.
Góra i dół przedniego panelu do złudzenia przypominają HTC One. To te same 4 rządki otworków na górze i na dole, dwa czujniki na górze po lewej i frontowa kamera po prawej. Na górnej krawędzi umieszczono gniazdo jack i prawdopodobnie oczko podczerwieni, a na prawej - regulację głośności i włącznik.
|
|||
|
HTC One Max detale przedniego panelu fot. Sallyz.Chen blog |
|||
Na tylnej części obudowy widoczne są trzy styki doku, obiektyw głównego aparatu z lampką LED i otworkiem mikrofonu do redukcji szumów. Niewielki panel pod aparatem może służyć jako skaner odcisku palca, dodatkowy dotykowy mini-panel sterujący albo łączyć obie te funkcje - nie jesteśmy pewni.
|
|||
|
HTC One Max - górna i prawa krawędź fot. Sallyz.Chen blog |
|||
Stylistyka smartfona i charakterystyczny tylny panel świadczą o tym, że HTC będzie sprzedawać One Max w tej wersji na rynkach Dalekiego Wschodu. Gdyby trafił również do Europy, byłaby to spora niespodzianka dla innych producentów, ponieważ tutaj chyba nikt inny nie stosuje w tej chwili, w takiej formie, dodatkowego dotykowego elementu sterującego.
|
|||
|
HTC One Max - styki doku fot. Sallyz.Chen blog |
|||
Na podstawie informacji bloga Sallyz.Chen
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!