LG G Pro Lite Dual z dwoma rdzeniami i dual-SIM jeszcze w tym miesiącu

LG G Pro Lite Dual to wyświetlacz o przekątnej 5,5 cala i bateria o naprawdę imponującej pojemności 3140 mAh. Do zestawu dołączony jest rysik, muzyki można słuchać na głośnikach stereo, a opcja dual SIM doczekała się dedykowanego przycisku, który ma ułatwić przełączanie pomiędzy kartami. Trochę szkoda, że LG chyba cofa się w rozwoju i zamiast opcji dual-active nadal proponuje niezbyt optymalny sposób na korzystanie z tego typu rozwiązania. Mam szczerą nadzieję, że jednak źle zrozumiałem informację prasową, bo w specyfikacji na stronie producenta jest zaznaczona opcja dual-active. Nie do końca rozumiem zatem co miałby przełączać wspomniany przycisk.

LG G Pro Lite w kolorze białym fot. LG Electronics

Stylus mieści się w otworze umieszczonym u góry obudowy. Cieszy, że producent zauważył przydatność rozpoznawania pisma, robienia odręcznych notatek, czy szkiców. Jakość muzyki z dwóch głośników będzie można ocenić niestety dopiero po ukazaniu się LG G Pro Lite Dual w sprzedaży. W smartfonie znajdziemy opcję UX obecną także w LG G Pro i LG G2.

LG G Pro Lite w czerni fot. LG Electronics

Pełną specyfikację smartfona można znaleźć na karcie w katalogu mGSM, natomiast tu wspomnę może tylko o 2-rdzeniowym procesorze MT6577 z zegarem 1 GHz, obsłudze sieci 3G, gigabajcie pamięci RAM i 8 GB pamięci ROM. Aparat dysponuje matrycą 8 megapikseli. Brak obsługi sieci 4G, czy choćby 3,5G (mam na myśli HSPA+). To jest ekonomiczny smartfon, który kusi dużym ekranem o niestety niewielkiej gęstości i porządną baterią. To naprawdę jego największe zalety, bo demonem wydajności raczej nie będzie.

Rynkowy debiut LG G Pro Lite Dual będzie mieć miejsce w Ameryce Środkowej, Azji, Rosji, Chinach, Indiach i na Środkowym Wschodzie jeszcze w tym miesiącu.

LG G Pro Lite w czerni fot. LG Electronics

Obawiam się, że model LG G Pro Lite Dual stanowi pewien rodzaj koniecznego kompromisu pomiędzy jeszcze godną uwagi specyfikacją, a atrakcyjną ceną. Być może się mylę, ale według mojego osądu jest to jedna z zapowiedzi, że idzie nowe, a chińskie koncerny - poprzez swoją politykę cenową - powoli zaczną wymuszać na wielkich markach coraz dalej idące ustępstwa. Przy okazji MediaTek z konkurencyjnymi cenowo wobec Qualcomma procesorami niepostrzeżenie pojawia się coraz częściej się na salonach. Do tej pory udział w tej niszy miał inny tani producent - Broadcom, o którym Samsung dosyć często - jakby wstydliwie - milczał w specyfikacjach.