Sam telefon wygląda nieźle. Oceniając tylko po wyglądzie, uznałbym go za komórkę dla miłośnika sportów ekstremalnych czy pracownika terenowego, użytkującego telefon w trudnych warunkach. Korpus jest dosyć szeroki, zaopatrzony w liczne przetłoczenia poprawiające chwyt i w gumowe zderzaki chroniące go w razie upadku. Montaż jest przyzwoity, jedynym elementem, który mi się nie spodobał, było niechlujne zamocowanie gumowych zaślepek zakrywających śruby spajające telefon w całość. Były niedokładnie wciśnięte, wyjąwszy telefon z opakowania musiałem je podociskać. Zauważyłem również, że po naciśnięciu pokrywy baterii słychać trzeszczenie, ale gdy trzymamy telefon normalnie - nic takiego się nie dzieje. Mankament ten nie będzie zatem uciążliwy podczas użytkowania telefonu. A reszta jest już bez zarzutu...
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
myPhone 5050 Adventure fot: mGSM.pl |
|||
Pomimo sporej szerokości i grubości, telefon dobrze leży w dłoni, a do tego jest dosyć lekki. Trochę szkoda, że mając do dyspozycji tyle miejsca na froncie obudowy, producent nie zdecydował się powiększyć klawiatury. Przyciski nie są za małe, ale mogłyby być jeszcze większe - czyli wygodniejsze. Klawiatura wykonana jest z jednego płata gumy, a wkomponowany w nią czterokierunkowy dżojstik zaopatrzono jako jedyny w nakładkę z twardszego tworzywa, które miało imitować metal. Odrobinę aluminium znajdziemy jednak na tyle obudowy, gdzie pełni wyłącznie funkcję ozdobną. A skoro spojrzeliśmy już na tył telefonu... to z pewnością zauważymy tam spore szczeliny głośnika, otaczające obiektyw 2-megapikselowego aparatu. Nad głośnikiem jest spore ucho do mocowania smyczy, zaś pod nim sztywna pokrywa baterii z uszczelką.
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
myPhone 5050 Adventure fot: mGSM.pl |
|||
Klapka zamykana jest dwiema śrubami, które - w odróżnieniu od większości konkurentów - możemy otwierać i zamykać bez użycia narzędzi - wystarczy paznokieć. Pod pokrywą i niewielką baterią o pojemności 900 mAh są dwa gniazda na SIM-y i złącze kart pamięci - z porządnym, metalowym zatrzaskiem.
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
myPhone 5050 Adventure fot: mGSM.pl |
|||
Na prawym boku telefonu umieszczono klawisze regulacji głośności oraz włącznik latarki, której rolę pełni dioda LED wkomponowana w górną ściankę urządzenia. Na lewy bok powędrowało zaś jedyne złącze, jakie posiada 5050 Adventure. To microUSB, zasłaniane gumową, szczelną zatyczką. Plusem tego rozwiązania jest prostota i mniej punktów do uszczelniania, zaś minusem - problem z doborem innych niż fabryczne słuchawek. A te, jak napisałem wcześniej, nie są najwyższych lotów. Wróćmy na chwilę na przód, a konkretniej, zerknijmy na wyświetlacz. Jak na tego typu konstrukcję, jest wystarczający. Nie możemy jednak oczekiwać od niego nadmiaru wrażeń wizualnych. Jest nieduży, ma niewielką rozdzielczość, ale za to jest jasny, prezentuje intensywne barwy i pozostaje czytelny pod różnymi kątami.
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
myPhone 5050 Adventure fot: mGSM.pl |
|||
Inf. własna












Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!