Sony Xperia Z - chyba za mały urosłem

Opublikowane:

Dla kogoś lubiącego proste i ascetyczne kształty - Xperia Z jest piękna. W bryle obudowy da się znaleźć raptem jeden indywidualny rys - srebrny okrągły przycisk włączania, dlatego miłośnicy detali mogą być rozczarowani. Ale tylko oni.

Niemniej rozmiary i jakość wyświetlacza powodowały, że poprzez cały okres testowy musiałem ciągle odpowiadać na pytanie: "A co to za smartfon". Stałem się w towarzystwie tak popularny, że musiałem przestać się golić i zmieniać skarpety, a zacząć jeść czosnek, by opędzić się od znajomych wskazujących mi palcem na kieszeń i mówiących z dziwnym uśmiechem "Lubię to!". Ma jedną niezaprzeczalną wadę: wystaje z kieszeni koszuli. Nie da się zapiąć guzika klapki. Być może ja urosłem zbyt mały i noszę niewielkie rozmiary albo projektanci zwykli nosić ogrodniczki.


Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z
Sony Xperia Z
fot. mGSM.pl

Xperia Z jest wielka. Jest płaska. Żywe kolory zdają się czasem wylewać z ekranu, choć testerzy narzekają na ograniczone kąty widoczności treści. Zgadzam się: nie udało mi się poczytać gazety na wyświetlaczu, gdy leżałem płasko na brzuchu z telefonem przed nosem. Czytacie tak każdego dnia, prawda?


Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z
Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z
Sony Xperia Z
fot. mGSM.pl

Na pierwsze kłopoty podczas testów natknąłem się podczas próby włożenia do obudowy karty SIM. Ten slot i wszystkie pozostałe są tak zmyślnie ukryte zaślepkami i nie wystają poza krawędź obudowy, że trudno je znaleźć. Wyjątkami są: oznaczone napisem gniazdo kart microSD i oznaczone ikoną słuchawek gniazdo jack. Naprawdę, podczas użytkowania można zapomnieć, że w obudowie są jakiekolwiek gniazda.


Spis treści


R E K L A M A

Topografia obudowy

  • Przycisk włączania - jak już napisałem, najbardziej rzucający się w oczy. Zmyślnie udaje przycisk spustu migawki aparatu (pamiętacie jeszcze podobny przycisk w C905?), ale nim nie jest. Jest metalowy, mieści się po prawej stronie wyświetlacza, w 3/5 wysokości i wcale niełatwo wcisnąć go przypadkiem. Niełatwo wcisnąć go także celowo, o czym przekonałem się niejednokrotnie próbując robić zrzuty ekranu. Po dłuższym wciśnięciu można wybrać spośród opcji: wyłącz, tryb samolotowy, zrzut ekranu, wyłącz dźwięk, włącz tryb cichy, włącz dźwięki. Po krótszym blokujemy i wygaszamy ekran.
  • Regulacja głośności - poniżej włącznika. Tak długa i cienka, że nie przypominam sobie podobnej w żadnym smartfonie. Nikły skok klawiszy sprawia, że raczej nie wyciszy się telefonu przypadkowo.
  • Głośnik zewnętrzny - umieszczony na tej samej krawędzi, u podstawy obudowy.
  • Ucho na smycz - w dolnym prawym rogu obudowy. Wygląda solidnie, jest integralną częścią plastikowej części ramy konstrukcyjnej.
  • Gniazdo mini-SIM - ukryte za zaślepką obejmującą włącznik. Dzięki miejscu na paznokieć łatwo otworzyć zaślepkę. Zamknięta szczelnie przylega do obudowy. Żeby zamontować kartę SIM trzeba najpierw wyciągnąć szufladkę, umieścić tam kartę i odpowiednio wsunąć szufladkę.
  • Gniazdo jack - też za zaślepką, na szczycie obudowy. Ten sam mechanizm z zaślepką, równie dobre przyleganie po zamknięciu.
  • Gniazdo ładowarki/USB - po lewej stronie wyświetlacza, na szczycie krawędzi obudowy; identyczny mechanizm i przyleganie. Jest niemal niewidoczne, tym bardziej, że zaraz pod nim mieści się opisane -
  • Gniazdo na kartę pamięci. Podobnie chronione, podobnie starannie zamykane. Kartę udaje się umieścić bez konieczności używania dodatkowych narzędzi, co ostatnio nie jest wcale takie oczywiste.
  • Styki doku - dwa podłużne otwory z metalem na dnie. Psują w mojej opinii idealną linię i stylistykę obudowy, choć od strony praktycznej są oczywiście przydatne.

Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z
Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z
Sony Xperia Z
fot. mGSM.pl

Przedni panel został pokryty szkłem. Niewielkie identyczne wycięcia umieszczone centralnie na górnej i dolnej krawędzi przedniego panelu zaznaczają tylko głośnik i mikrofon. Szkło jest gładkie, lśniące, odporne na niezbyt silne zarysowania, choć testowy egzemplarz Xperii Z, który do mnie trafił miał już kilka rys. Szkło wygląda ślicznie do momentu, gdy nie zaczniemy po nim jeździć palcami. Momentalnie łapie odciski palców, które są wyjątkowo paskudne na tak dużej powierzchni. Oleofobowa powłoka sprawia co prawda, że brudne i tłuste ślady można dosyć łatwo usunąć, ale ciągłe wycieranie wyświetlacza nie jest zbyt wygodne. Na górze, po lewej widać oczko przedniej kamery. Po prawej, gdy przyjrzeć się bliżej, widać zestaw czujników - zapewne zbliżeniowy i światła.


Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z
Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z
Sony Xperia Z
fot. mGSM.pl

Tylny panel - wolałbym, by był nieco bardziej nieskazitelny. Niestety najwyraźniej przepisy dla telefonów z nieotwieralną obudową obejmują konieczność umieszczenia mnóstwa cyferek i literek identyfikujących różne certyfikaty i oznaczenia, a także informujące, że jeśli wyrzucę telefon do kosza czeka mnie 7 lat nieszczęścia. Poza tym właściwie standard: zagłębiony w szkle, ale przez nie nie przysłonięty obiektyw aparatu (szkiełko obramowane srebrną obwódką), lampka doświetlająca i otwór mikrofonu, którego nie warto zakrywać podczas nagrywania wideo. No, chyba że wieje wiatr.


R E K L A M A

Wodo- i kurzoodporność

Sony Xperia Z może pochwalić się certyfikatami IP5/7 (odporność na wodę), IP5X (odporność na kurz). Jeśli przyjrzeć się z bliska wszystkim elementom obudowy, można łatwo wysnuć wniosek, że muszą być szczelne pomimo braku widocznych uszczelek. Na dużych zbliżeniach widac co prawda w załomach gniazd kurz, ale same gniazda są czyste i przy zachowaniu minimum czystości, kurz nie powinien przenikać do wnętrza telefonu. Przepraszam, zacytuję Wikipedię: "pył może wnikać do urządzenia w ilościach nie zakłócających jego pracy".

Jeśli chodzi o odporność na wodę, Xperię Z można polewać strumieniem wody z dowolnego kierunku, a zatem teoretycznie można wejść z nią pod prysznic, czy przepłukać, gdyby obudowa uległa zabrudzeniu. Można również zalać ją w całości wodą, czy zanurzyć na 30 minut na niewielką głębokość.


Xperia Z pod kranem
wideo: mGSM.pl przez YouTube

Przyznaję bez bicia: przetestowałem kilkukrotnie mycie pod kranem, ale jakoś nie miałem odwagi topić smartfona w wazonie. Jeśli jednak producent gwarantuje... Ja tylko bardzo polecam dwukrotnie sprawdzić dobre zamknięcie wszystkich zaślepek zanim zacznie się ktoś z telefonem kąpać. Jeśli zaś chodzi o kwestie praktyczne: nie ma przeszkód, by rozmawiać przez ten telefon na deszczu. W razie uszkodzenia nikt nie powinien Wam odmówić honorowania postanowień gwarancji.


Bateria

Zarządzanie energiąZarządzanie energią
fot: mGSM.pl

Popatrzcie tylko na ten wielki wyświetlacz, zajrzyjcie do specyfikacji i sprawdźcie procesor, a później przyjmijcie na wiarę, że takie zestawienie wysysa baterię jak wyposzczona pszczółka kwiatek na wiosnę. Jako że jestem dosyć leniwy, pierwszą rzeczą po włączeniu (gdy tylko podniosłem szczękę porażony szczegółowością o kolorami wyświetlacza) smartfona było zainteresowanie się opcjami oszczędności energii. Nie uważam, bym w ten sposób ratował lasy deszczowe. Oszczędzam po prostu nogi, gdyby miało się okazać, że jak zwykle zapomniałem ładowarki. Opcje oszczędnościowe są.

  • W trybie Stamina można wyłączyć transfer danych, zdezaktywować część programów, wyłączyć WiFi. Urządzenie nadal pracuje w pełni jako telefon - odbiera połączenia i wiadomości, a także jako radio i odtwarzacz audio.
  • W trybie Słabej baterii można ręcznie zdefiniować interfejsy, opcje które są wyłączane poniżej pewnego poziomu naładowania baterii.
  • Lokalizacja sieci WiFi to tryb, w którym telefon automatycznie zaczyna korzystać z sieci (umieszczonej na liście sieci) WiFi po znalezieniu się w jej zasięgu.

Wszystkie te opcje można aktywować razem albo osobno. Bez zbytniego oszczędzania udało mi się wydłużyć czas pracy urządzenia do dwóch dni. Przy zwykłym intensywnym używaniu, włączonych interfejsach komunikacyjnych (poza GPS-em), zaglądaniu do internetu, słuchaniu muzyki smartfon wytrzyma dzień z haczykiem. Raczej nie więcej. Dla zainstalowanej w Xperii Z baterii nie ma alternatywy. Akumulator jest wbudowany na stałe i przeciętny użytkownik w razie awarii (odpukać) zasilania, będzie musiał zwrócić się o pomoc do serwisu.


R E K L A M A

Aparat

Jest wszechstronny i potrafi zrobić zdjęcie niemal w każdych warunkach. Nie, nie próbowałem podwodnych. W menu znajdziecie programy tematyczne, możliwość wybrania efektów wizualnych, miejsca zapisu zdjęć, czy ustawienia zdjęć portretowych z wykrywaniem uśmiechu. Zdjęcia jakie są ? każdy może zobaczyć tutaj, choć polecam jednak zajrzeć na kartę telefonu do odpowiedniej zakładki, ponieważ tam publikuję je w pełnej rozdzielczości.


Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z
Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z
Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z
Sony Xperia Z - interfejs aparatu
fot. mGSM.pl

Jeśli tylko mi się uda, spróbuję niedługo opublikować trochę materiału porównawczego z PureView 808, bo pstrykałem te same ujęcia, przy identycznych warunkach oświetleniowych i pogodowych. Bardzo podobają mi się nieprzekłamane - przynajmniej na moje oko - kolory oraz wyjściowa jakość zdjęć robionych w najwyższej rozdzielczości. Automatyka telefonu miewała problemy z ustawieniem odpowiedniego naświetlenia sceny, ale wystarczyło zazwyczaj przesunąć obiektyw nieco bardziej w stronę jaśniejszego albo ciemniejszego obiektu i automat łapał właściwe wartości. Nieco łatwiej jest po ustawieniu HDR-a, ale założyłem, że większość zdjęć ma być jednak robiona na nastawach automatycznych, bo tak będzie je wykonywała większość użytkowników. Przy dużych różnicach oświetlania elementów planu zalecam jednak zaprzyjaźnienie się z ustawieniami i dowiedzenia co to takiego ten HDR.


Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z
Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z
Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z
Sony Xperia Z - efekty wizualne
fot. mGSM.pl

13 megapikseli oferowane przez Xperię to nie jest jakość lustrzanki i trzeba o tym pamiętać. Zdjęcia oglądane w pełnym rozmiarze ujawniają pewne ilości szumów nawet przy dobrym oświetleniu, ale na tle podobnych aparatów w smartfonach Xperia Z wypada bardzo dobrze, a zdjęcia wydrukowane w formacie pocztówki wyglądają po prostu świetnie. Telefon radzi sobie z fotkami w pomieszczeniach dzięki lampce doświetlającej i najwyraźniej dobrze ustawionej automatyce. Fotki można wstępnie edytować, umieścić od razu w jednym z serwisów społecznościowych, czy komuś wysłać. W pełni czytelne zdjęcie tekstu zrobicie nawet po ciemku, ale... nie sugerujcie się jakością fotek umieszczonych tytaj, w tym tekście. Zajrzyjcie koniecznie do zakładki "Zdjęcia" na karcie telefonu, bo tam można je obejrzeć w pełnym rozmiarze.


Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z
Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z
Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z
Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z
Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z
Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z
Sony Xperia Z - kilka zdjęć
fot. mGSM.pl

Filmy rejestrowane są do rozdzielczości full HD (1920x1080 pikseli). Wideo kodowane jest w tym rozmiarze h.264, a dźwięk - flac. Jakość? - Dobra.


R E K L A M A

Interfejs i oprogramowanie

Każdy kto miał w ręce choć raz Xperię bez problemu rozpozna charakterystyczne elementy graficzne pulpitów i przynajmniej niektóre aplikacje. Ogromny wyświetlacz naprawdę zachwyca odwzorowaniem szczegółów i kolorami, oglądanie na nim filmów, czy przeglądanie internetu to czysta przyjemność. Menu główne wypełnione ikonami można zorganizować na kilka sposobów. Głównie zapewne będziemy używać porządkowania alfabetycznego i najczęściej używanych programów.

Jeśli zerkniecie na zrzuty ekranu, zauważycie trzy przyciski dotykowe, nad nimi menu podręczne ze skrótami do dodatkowych aplikacji, wskaźnik 5 pulpitów i górny pasek, na którym mieszczą się informacje i trybie pracy baterii, interfejsów komunikacyjnych, poziomie zasięgu, stanie baterii i godzinie. Po rozwinięciu górnego menu mamy szybki dostęp do włączników BT, WiFi, GPS, itd.


Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z
Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z
Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z
Sony Xperia Z - zrzuty ekranu
fot. mGSM.pl

No właśnie - GPS. Czytam ostatnio wiele narzekań na działanie nawigacji i usług lokalizacyjnych. Do reguły należy dziś wspomaganie odbiornika GPS przez a-GPS i dodatkowy koszt związany z przesyłaniem danych. Oprogramowanie związane z geolokalizacją zainstalowane w Xperii Z, a zatem: Lokalnie, Mapy, Nawigacja i Wisepilot for Xperia również wymaga włączonego przesyłu danych. To dosyć oczywiste ze względu na to, ze dostęp do map Google musi odbywać się w trybie online.

Miłośnicy muzyki docenią wszystkie opcje związane z audio. Jest oprogramowanie Walkmann, jest identyfikacja utworów TrackID, PlayNow, czy radio FM, które działa niestety dopiero po podłączeniu zestawu słuchawkowego. Bardzo dobrego zestawu słuchawkowego ? dodam ? znalezionego w pudełku z telefonem. Po pierwszym odsłuchu zdecydowałem, że nie zabiorę na wyjazd weekendowy własnych słuchawek, co jest w moim wypadku dosyć niezwykłe.


Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z
Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z
Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z
Sony Xperia Z - zrzuty ekranu
fot. mGSM.pl

OfficeSuite umożliwi przeglądanie dokumentów, a aplikacje odpowiedzialne za serwisy społecznościowe ułatwią właścicielowi socjalizację. Samochód Sony z kolei ucieszy kierowców, którzy w pełni chcą wykorzystać telefon również podczas jazdy. Sony Select to program odpowiedzialny za polecanie oprogramowania dla Androida. Tak, w pewnym sensie dubluje sklep Google, ale daje producentowi smartfona szansę na własne promocje.


Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z
Sony Xperia Z - zrzuty ekranu
fot. mGSM.pl

Całość jest dla mnie bardzo wygodna. Android jest elastyczny i pozwala na dostosowanie zestawu oprogramowania do własnych potrzeb, interfejs umożliwia z kolei dostosowanie sposobu wyświetlania treści, czy pulpitów w wybrany sposób. Z daleka od Xperii Z powinni natomiast trzymać się Ci, którzy nie lubią dużych wyświetlaczy i obsługi dwoma rękami. Tutaj nie da się wszystkiego zrobić jedną.


R E K L A M A

Wydajność i osiągi

Nie z potrzeby serca - bo smartfon przy mocnym obciążeniu w grach, podczas odtwarzania wideo, oglądania stron internetowych sprawował mi się bardzo dobrze - ale dla Was przepuściłem urządzenie i system przez dwa benchmarki. Wyniki poniżej.


Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z
Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z
Sony Xperia Z - AnTuTu
fot. mGSM.pl

Xperia Z grzeje się przy wymagających aplikacjach, potrafi również podczas przeglądania internetu. Nigdy jednak powyżej 40-44 stopni. System miewa problemy, które podczas tego typu testów nie wychodzą, natomiast bywają uciążliwe na co dzień. Lubię robić zdjęcia, nie ukrywam, i dzięki temu wiem, że suwak odblokowujący ekran dotykowy bezpośrednio do aplikacji aparatu potrafi być widoczny przez kilka dobrych sekund po odblokowaniu. Rzecz ma miejsce na nieobciążonym systemie, sporadycznie, ale jednak. Czyżby procesor na biegu jałowym był jednak odrobinę zbyt mało wydajny i oszczędny?

Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z
Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z Sony Xperia Z
Sony Xperia Z - AnTuTu
fot. mGSM.pl

Jeśli zerkniecie na wyniki AnTuTu, czy Vellamo zobaczycie, że są konstrukcje mocniejsze sprzętowo, ale Xperia Z naprawdę wytrzymuje wiele, łącznie z uruchamianiem najbardziej wymagających gier. Jest stabilna, choć podczas intensywnego użytkowania pasek baterii niemal maleje w oczach. Dobra 4-rdzeniowa jednostka główna ze stosunkowo mocną grafiką i wyświetlaczem full HD robią swoje. Coś za coś.


R E K L A M A

Kupować, czy nie kupować?

Jeśli macie pieniądze i ochotę na wielkiego smartfona Sony - kupować. Tyle mogę napisać po dwóch tygodniach intensywnego używania tego telefonu. Xperia Z nie jest dziś tania. W ofercie operatorskiej dla nowych abonentów z abonamentem do 45 zł jej ceny wahają się od 2130 do 2500 zł. Porównanie z cenami smartfonów konkurencji z wyświetlaczem full HD możecie zrobić sami. To drogo, choć biorąc pod uwagę konfigurację sprzętową i możliwości cena wydaje się do przyjęcia. Trudno mi wyrokować w jakim tempie smartfon będzie taniał, ale jeśli nie doświadczymy kolejnego przełomu technologicznego, szacuję, że cena będzie spadała raczej powoli i najwyżej do pułapu 1500-1600 zł w sensownie krótkim odcinku czasu, czyli w ciągu roku, półtora.

Nie wiem czy sam chciałbym ją mieć. Zrobiła na mnie ogromne wrażenie możliwościami graficznymi. Wyświetlacz wspierany ciężką artylerią Mobile BRAVIA Engine 2 po prostu olśniewa. Nie miałem w ręce smartfonu, który oferowałby lepszy odbiór multimediów. Zdecydowanym minusem dla mnie jest brak mechanicznego spustu migawki aparatu. Wyeksponowanie zamiast tego włącznika/blokady uważam za rodzaj żartu kwietniowego Sony. Ponad dwa tysiące, 13 megapikseli i niezły moduł aparatu z wyzwalaniem wyłącznie na wyświetlaczu? Nie.


Sony Xperia Z Sony Xperia Z
Sony Xperia Z
fot. mGSM.pl

Nie będę narzekał na baterię - zresztą już o tym pisałem. Są gotowe tryby oszczędnościowe, a użytkownik powinien mieć odrobinę rozsądku i - w przeciwieństwie do mnie - pamiętać o noszeniu przy sobie ładowarki. A... i byłbym zapomniał: Xperia Z bardzo dobrze sprawuje się jako telefon w trybie zwykłym, głośnomówiącym. Ma odpowiedni zakres regulacji głośności, czujniki na czas blokujące wyświetlacz i wyraźną na wielkim wyświetlaczu książkę telefoniczną. Jeśli coś działa tak jak powinno, to człowiek tego zazwyczaj nie zauważa.

Rozstawałem się z nią z wielkim żalem. Pomimo wszystkich uwag krytycznych, trochę jednak zazdroszczę wszystkim obecnym i przyszłym właścicielom.

Materiał własny

O autorze
jacek-filipowicz.jpg
Jacek Filipowicz

Dziennikarz specjalizujący się w rynku urządzeń elektronicznych, ze szczególnym uwzględnieniem urządzeń przenośnych, telefonów, smartfonów i tabletów. Związany z katalogiem mGSM.pl od początku istnienia serwisu. Od 2012 roku pełni funkcję redaktora naczelnego. Autor testów, recenzji, aktualności.

Artykułów: 2027

Ten artykuł skomentowano już 2 razy.
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!
Dodaj swoją opinię!
R E K L A M A
Opinie nie są weryfikowane.
icon up
0,0% 
icon down
 50,0% 
icon unknown opinion
 50,0% 
Default user logo
RoKo

Opinia negatywna

Tylko pamiętajcie, że powierzchnia użytkowa ekranu w Xperii Z jest mniejsza niż w np. SGSIII, bo część tego ekranu zajmują wirtualne przyciski funkcyjne, które we wspombianym SGSIII są fizyczne pod ekranem. Porównywałem obydwa ekrany i ten w Zce wychodzi po prostu mniejszy.
.174.233.217 | 05.05.2013, 19:05
R E K L A M A
Default user logo
tomek

Opinia neutralna

"Wyjątkami są: oznaczone napisem gniazdo kart microSD i oznaczone ikoną słuchawek gniazdo jack." a czy nie powinno być napisane gniazdo minijack?
Gdybym był purystą informacyjnym - zapewne tak. Nie jestem, chyba że ktoś próbuje mnie poprawiać i nie ma racji (nie piszę o tym komentarzu). Przyjmuję, że piszę o telefonach dla użytkowników posiadających podstawową wiedzę z zakresy techniki. Niepisana umowa taka. W przeciwnym wypadku musiałbym tłumaczyć każdy użyty termin techniczny, a moje teksty byłyby zrozumiałe dla 4-latków. Mini-jack to również jack. Chyba żaden telefon do tej pory w historii ich obecności na rynku nie miał zamontowanego tzw. "dużego jack-a", więc raczej nie ma powodu, by tu rozgraniczać typ gniazda/wtyczki. Z drugiej strony zawsze mógłby tu wystąpić jack 2,5 mm. Nie wystąpił - wtedy bym to zaznaczył, choć czytelnik nie musi przecież o tym wiedzieć. Tak, Twoja uwaga jest słuszna. (jf)
.tktelekom.pl | 04.05.2013, 09:05

Aktualności

Wszystkie aktualności

Recenzje

Szkło, stal, ruchoma matryca i jeden cal

Szkło, stal, ruchoma matryca i jeden cal

28.10.2025

Istne szaleństwo: zimna asceza lustrzanego metalu i obiektywy, które obiecują i dostarczają cuda. HUAWEI Pura 80 Ultra to smartfon dedykowany zdjęciom – i w tej dziedzinie wytycza nowe standardy. Krzyczą o tym wielkie szklane osłony obiektywów, których wyspa zajmuje niemal całą szerokość smartfona. Szepcze o tym nienachalnie innowacyjnie ruchoma matryca. więcej

Wszystkie recenzje


Ostatnio przeglądane

mGSM.pl na YouTube

mgsm-premium-icon-small KONTO PREMIUM od 4,92
zł/mies