
Dla kogoś lubiącego proste i ascetyczne kształty - Xperia Z jest piękna. W bryle obudowy da się znaleźć raptem jeden indywidualny rys - srebrny okrągły przycisk włączania, dlatego miłośnicy detali mogą być rozczarowani. Ale tylko oni.
Niemniej rozmiary i jakość wyświetlacza powodowały, że poprzez cały okres testowy musiałem ciągle odpowiadać na pytanie: "A co to za smartfon". Stałem się w towarzystwie tak popularny, że musiałem przestać się golić i zmieniać skarpety, a zacząć jeść czosnek, by opędzić się od znajomych wskazujących mi palcem na kieszeń i mówiących z dziwnym uśmiechem "Lubię to!". Ma jedną niezaprzeczalną wadę: wystaje z kieszeni koszuli. Nie da się zapiąć guzika klapki. Być może ja urosłem zbyt mały i noszę niewielkie rozmiary albo projektanci zwykli nosić ogrodniczki.
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
Sony Xperia Z fot. mGSM.pl |
|||
Xperia Z jest wielka. Jest płaska. Żywe kolory zdają się czasem wylewać z ekranu, choć testerzy narzekają na ograniczone kąty widoczności treści. Zgadzam się: nie udało mi się poczytać gazety na wyświetlaczu, gdy leżałem płasko na brzuchu z telefonem przed nosem. Czytacie tak każdego dnia, prawda?
![]() |
![]() |
![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
Sony Xperia Z fot. mGSM.pl |
|||
Na pierwsze kłopoty podczas testów natknąłem się podczas próby włożenia do obudowy karty SIM. Ten slot i wszystkie pozostałe są tak zmyślnie ukryte zaślepkami i nie wystają poza krawędź obudowy, że trudno je znaleźć. Wyjątkami są: oznaczone napisem gniazdo kart microSD i oznaczone ikoną słuchawek gniazdo jack. Naprawdę, podczas użytkowania można zapomnieć, że w obudowie są jakiekolwiek gniazda.
Spis treści
- Topografia obudowy
- Wodo- i kurzoodporność
- Bateria
- Aparat
- Interfejs i oprogramowanie
- Wydajność i osiągi
- Kupować czy nie kupować?
Materiał własny









Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!