
Nasza niedawna wizyta na barcelońskim MWC była okazją do bliższego przyjrzenia się smartfonowi Xperia T. Telefon otrzymaliśmy od organizatorów Kongresu w celu użycia go w roli elektronicznej przepustki na imprezę.
Targi dobiegły już końca, czas zatem zainteresować się pozostałymi możliwościami telefonu.
Sony Xperia T zasłynął jako telefon Jamesa Bonda. Agent 007 używał go w ostatnim filmie - czyli Skyfall. Choć mej aparycji trochę daleko do Daniela Craig'a, w moich rękach smartfon ten również sprawdził się znakomicie. Telefon trafił do mnie w płaskim, kwadratowym kartoniku, zawierającym dodatkowo zasilacz sieciowy z odłączanym kablem USB (służącym "luzem" do wymiany danych z komputerem) oraz bardzo porządnymi, choć niepozornymi słuchawkami o konstrukcji dokanałowej. Opakowanie zawiera też skróconą instrukcję. Przyszłym nabywcom nowych egzemplarzy doradzam ostrożność przy usuwaniu fabrycznej folii zabezpieczającej wyświetlacz. Pod nią jest kolejna - przeznaczona już do dłuższego użytkowania niż ta chroniąca ekran na czas transportu. W opakowaniu zabrakło niestety SmartTagów, ułatwiających użytkowanie telefonu dzięki technologii NFC. Xperia T oczywiście może z nimi współpracować, ale trzeba je dokupić osobno. Samodzielnie musimy się również zatroszczyć o przejściówkę z microUSB z MHL na HDMI, jeśli zechcemy podłączyć Xperię do telewizora.
![]() |
![]() |
![]() |
|
Sony Xperia T fot: mGSM.pl |
Spis treści
Inf. własna
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!