Zagadka obudowy i luźne sloty
Staram się zawsze rozpocząć przygodę z nowym telefonem od próby pierwszego uruchomienia bez zaglądania do instrukcji obsługi. Wymaga to wstępnego obejrzenia obudowy, wpadnięcia na pomysł jak ją otworzyć, zamocować baterię, kartę SIM (w tym wypadku karty SIM), kartę pamięci. Tym razem inteligencji mi wystarczyło, choć wszystkie operacje zajęły trochę czasu.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Media-Droid Imperius Aero fot. mGSM.pl |
Tylna klapka jest ma dosyć szczególną konstrukcję. Wygląda jakby była zbudowana modułowo, a jej dolna część wysuwała się podobnie jak w niektórych modelach HTC, dając tym samym ograniczony dostęp do wnętrza telefonu. Pierwsze wrażenie było jednak błędne. Pokrywa baterii to porządny kawałek cienkiego plastiku zachodzącego na wszystkie boki telefonu. Nie można jej zdjąć podczas ładowania telefonu, bo zawiera otwór wtyczki. Integralną jej częścią jest także przycisk regulacji głośności - po zdjęciu zostają tylko styki. Niewielkie wgłębienie na paznokieć można znaleźć w dolnej części konstrukcji.
Baterię montuje się bez problemu. Schody zaczynają się przy próbie instalacji obu kart SIM i karty pamięci. Trzeba je montować przed włożeniem baterii. Gniazda kart umieszczone są obok siebie i dobrze opisane. Wiadomo co, gdzie i w którą stronę. Sęk w tym, że po pierwszym umieszczeniu zestawy 3 kart nic nie działało; telefon nie widział ani SIM-ów, ani microSD. Nie zdarza się to zbyt często, a ja nie miałem ochoty odsyłać tego egzemplarza i prosić o inny. Problemem okazała się głębokość slotów.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Media-Droid Imperius Aero fot. mGSM.pl |
Karty finalnie montowałem po jednej: wkładałem kartę, montowałem baterię, włączałem telefon, sprawdzałem czy działa, jeśli nie działała próbowałem lekko przesunąć w obrębie luzu pomiędzy slotem a baterią. Wyłączałem telefon, próbowałem w ten sam sposób zamontować drugiego SIM-a, a później pamięć. W końcu się udało, ale chyba wszyscy się zgodzą, że nie jest to postępowanie standardowe. Po tych wszystkich, dosyć czasochłonnych operacjach karty były widoczne przez cały okres testowy i nie było problemów np. ze zbyt luźnymi stykami.
Materiał własny