Alcatel OT 815D: prawie jak smartfon

Zacznę trochę nietypowo - od ceny. W tym wypadku jest to uzasadnione, bowiem Alcatel One Touch 815D jest niedrogi, a oferuje całkiem sporo. Telefon kosztuje niecałe 230 zł. Jak na taką kwotę prezentuje się znakomicie. Oceniając po samym wyglądzie, mógłby kosztować nawet półtora raza drożej. Oczywiście nie uwzględniam tu prestiżu marki, użytych materiałów i innych aspektów technicznych.

Alcatel One Touch 815D fot: mGSM

Skoro zacząłem o materiałach, pora na parę słów na temat obudowy. Telefon ma kształt typowy dla modeli QWERTY: szeroki wyświetlacz, a pod nim cztery rzędy małych klawiszków. Klawiatura w zasadzie jest niezła - przyciski są czytelnie oznakowane, choć podświetlenie jest wyraźnie jaśniejsze po lewej stronie. To za sprawą grafiki na wkomponowanej w QWERTY sekcji numerycznej, która ma białe tło, przepuszczające więcej światła ze spodu. Klawisze mają wygodny, wyoblony kształt, ale fakt ich ciasnego rozmieszczenia powoduje, że jako posiadacz dość dużych dłoni często naciskałem dwa na raz. W drobniejszej dłoni na pewno będzie lepiej, bowiem, jak wspomniałem, przyciski dają wyczuć się opuszkiem.

Alcatel One Touch 815D fot: mGSM

Telefon ma także osobny, dedykowany klawisz uruchamiający aplikację Facebooka, a po przeciwnej stronie dżojstika ma nietypowy, osobny, duży przełącznik Wi-Fi. Obok nich - mamy klawisze słuchawek i funkcyjne. Wymienione przyciski rozdziela spory dżojstik z aktywnym klawiszem centralnym. Poza poruszaniem się po menu, pozwala nam on również (po odpowiednim skonfigurowaniu) na szybki dostęp do czterech ulubionych funkcji. Specjalne działanie można także przypisać klawiszom numerycznym oraz kombinacji z przyciskiem FN. Przykładowo - naciśnięcie FN+B może uruchamiać Bluetooth. Warto wspomnieć, że klawiszom numerycznym możemy przypisać zarówno szybkie wybieranie, jak i funkcję z menu.

Alcatel One Touch 815D fot: mGSM

Wyświetlacz zakryty plastikową szybką nie jest nadzwyczajny - ale pamiętajmy o cenie! W telefonie za nieco ponad 200 złotych jest akceptowany. Plusem jest jego spora jasność. Na bocznych ściankach znajdujemy klawisze regulacji głośności oraz gniazda microUSB i mini-jack. Tylna ścianka jest gładka, ale pokryto ją matowym lakierem, polepszającym chwyt. Jest tam jednak coś, czego nie cierpię: wystający obiektyw aparatu. Owszem, wygląda to dobrze, ale naraża szkiełko kamery na zarysowania! Nie mam zastrzeżeń co do jakości montażu i wykończenia obudowy. Korpus nie trzeszczy, szczeliny są idealnie spasowane, a kształt sprawia, że One Touch 815D dobrze leży w dłoni.

Alcatel One Touch 815D fot: mGSM

Pora na małą wycieczkę po menu. Tworzy je siatka aż 39 ikon, przy czym na jednym pulpicie mieści się ich dwanaście. W fabrycznie nowym telefonie układ menu jest nieco chaotyczny - ale nie ma problemu, bowiem ikony możemy uszeregować według własnych potrzeb, ustawiając najpierw te aplikacje, których najczęściej używamy. Nie będę wymieniał wszystkich elementów menu, skupię się na najistotniejszych elementach. Poza typowymi składnikami, jak ustawienia czy książka telefoniczna, znajdujemy tam: przeglądarkę Opera Mini, klienta e-mail, czytnik RSS, alarm głosowy, budzik, menedżer plików, pogodynkę, notes, czytnik e-booków, konwerter jednostek wagi i długości oraz dyktafon i gry (jedna fabryczna i pakiet Gameloftu). Są też przeglądarki wideo i grafik, odtwarzacz MP3 oraz kalkulator, kalendarz i lista zadań.

Menu Alcatel One Touch 815D fot: mGSM

Nie zabrakło aplikacji społecznościowych - jak FaceBook czy Twitter - jest nawet firmowy sklep Alcatela, z którego można pobrać kolejne programy - ich ikony pojawią się na końcu menu. Ciekawym dodatkiem jest funkcja fałszywego połączenia oraz filtr połączeń. W nim możemy ustalić listy numerów, które połączą się z nami zawsze (nawet przy wyciszonym dzwonku), a także tych, których połączenia będą automatycznie odrzucane. Telefon umożliwia ponadto udostępnianie dostępu do internetu innym urządzeniom poprzez Wi-Fi - tethering. Dodatkowo, na ekran główny możemy "wrzucić" pięć skrótów, trochę mylnie zwanych widżetami. Pojawią się na wąskim pasku w dolnej części wyświetlacza. Nie zauważyłem niedociągnięć i błędów w tłumaczeniu w menu, choć przyznam, że optymalne dla mnie uszeregowanie ikon zajęło sporo czasu.

Menu Alcatel One Touch 815D fot: mGSM

Zerknijmy teraz na multimedia. Telefon ma odtwarzacz muzyczny, zaopatrzony w wirtualizator dźwięku przestrzennego, echo, zmianę tempa oraz equalizer. W tym ostatnim mamy siedem zdefiniowanych ustawień, zabrakło mi możliwości wprowadzania własnej korekty. Fabryczne słuchawki grają marnie - ale dzięki gniazdu minijack łatwo zastąpimy je lepszymi. Możemy też użyć słuchawek czy głośnika Bluetooth. Wbudowane radio ma niezłą czułość, dysponuje układem RDS z odczytem informacji o ruchu i AF, potrafi automatycznie zapamiętywać dostępne stacje. Zaprogramowanym częstotliwościom możemy dodać własne nazwy, a także uszeregować je według uznania. Niestety, przy radiu equalizer nie działa. Telefon ma ponadto prosty odtwarzacz filmów oraz przeglądarkę zdjęć. Wideo w rozdzielczości do 480p odtwarza się bez problemów, filmy 720p z niższym bitrate'm również się otwierają, ale nie są już odtwarzane płynnie.

Menu Alcatel One Touch 815D fot: mGSM

Aparat fotograficzny to coś dla minimalistów. Robi przeciętnej jakości, 2-megapikselowe zdjęcia, a filmy rejestruje w rozdzielczości 176x144 pikseli. Można wykonywać zdjęcia seryjne, regulować balans bieli oraz wybrać jeden z pięciu trybów koloru. Jest także tryb nocny i zoom cyfrowy - ale lepiej z nich nie korzystać - szum zabija wszystko. Ciekawy problem wystąpił, gdy włożyłem do telefonu kartę pamięci z wgraną uprzednio poprzez komputerowy czytnik zawartością - filmami i muzyką. Telefon zdawał się jej nie dostrzegać, nie dało się jej nawet w nim sformatować. Po włożeniu "czystej" karty i wgraniu na nią plików za pomocą dołączonego kabla - problem ustąpił. Zaznaczam to na wypadek, gdyby któryś z użytkowników napotkał podobny problem...

• PRZYKŁADOWE ZDJĘCIA
• PRZYKŁADOWY FILM

Alcatel One Touch 815D fot: mGSM

Pora na gwóźdź programu: Dual SIM. Telefon utrzymuje obie karty w stałej gotowości, bez konieczności ich przełączania. Montujemy je w trochę niewygodnych, umieszczonych jedno nad drugim gniazdach nieopodal baterii (tam także znajduje się miejsce na kartę pamięci i ucho dla smyczy). Można korzystać z obu kart, każdą z nich można z osobna odłączyć. Jeśli używamy trybu dualnego, telefon przed nawiązaniem połączenia czy wysłaniem wiadomości pyta nas, której karty chcemy użyć. Naturalnie, może także wybrać kartę domyślną. Nie możemy niestety bardziej szczegółowo zdefiniować funkcji SIM-ów. Nie da się ustalić jednej karty dla połączeń głosowych, a drugiej dla SMS-ów czy obsługi danych. Nie mamy też możliwości nadania kartom własnych nazw. Jakość połączeń nie daje powodów do narzekań. Dźwięk w słuchawce jest czysty, telefon nie ma problemu z zasięgiem, bezkonfliktowo działał również z paroma słuchawkami Bluetooth, głośnikami czy zestawami samochodowymi, z jakimi go łączyłem. Podczas testów bateria wytrzymywała średnio od 3 do 5 dni, zaś pozostawiony na czuwaniu z dwiema kartami, Wi-Fi i Bluetooth'em Alcatel wytrzymał 16 dni. To dobry rezultat.

Alcatel One Touch 815D fot: mGSM

Na koniec - pora zajrzeć do pudełka. Poza telefonem i baterią, znajdziemy w nim gwarancję i krótką instrukcję, a także prosty zestaw słuchawkowy oraz ładowarkę z wyjściem USB i współpracujący z nią podczas ładowania kabel. Po odłączeniu od ładowarki, przewód ten posłuży nam do wymiany danych między telefonem a komputerem.

Zestaw Alcatel One Touch 815D fot: mGSM

Podsumowując - Alcatel One Touch 815D to świetny wybór dla wszystkich, którzy "boją się" smartfona. Ma sporo funkcji, jest dobrze wykonany, długo pracuje na baterii i w zasadzie trudno mu wytknąć jakikolwiek słaby punkt, jeśli wszystko zestawimy z ceną. Owszem, wyświetlacz mógłby być lepszy, brakuje paru funkcji, aparat jest marny - ale wróćcie na początek tekstu i sprawdźcie, ile One Touch 815D kosztuje! Dobra robota, Alcatel'u!

A teraz zapraszam na krótki film prezentujący telefon:

Jeśli macie pytania związane z tym modelem - pytajcie! Jeśli chcecie, bym sprawdził jakiś konkretny element - piszcie! A dane techniczne zobaczycie na karcie katalogowej ;)