Popularna w Indiach marka Lava odświeżyła swój budżetowy model Lava Shark i ogłosiła premierę Lava Shark 2, choć smartfon znacząco się nie zmienił.
Lava Shark 2 przypomina poprzednika zarówno wyglądem, jak i wyposażeniem. Smartfon wciąż imituje nieco iPhone swą wyspą fotograficzną, w której niezmiennie znajduje się 50-megapikselowy aparat fotograficzny, wspierany dwoma tajemniczymi, nie opisanymi bliżej czujnikami. To zapewne rozmywacz tła i czujnik światła czy migotania. Z przodu niezmiennie znajduje się 8-megapikselowy aparat do selfie, a ekran - choć urósł do 6,75 cala - wciąż ma rozdzielczość jedynie HD+, ale na pocieszenie odświeża obraz z częstotliwością 120 Hz. Zmieniono także procesor, choć wciąż pochodzi od tego samego producenta - teraz jest to Unisoc T7250, niezmiennie wspierany przez skromne 4 GB pamięci operacyjnej, 4 GB wirtualnego RAM-u oraz pamięć wewnętrzną 64 GB. W soli systemu operacyjnego pracuje Android 15, ale na szczęście bez dodatkowych nakładek czy śmieciowych aplikacji. Smartfon - podobnie, jak poprzedni - wyposażono w akumulator o pojemności 5000 mAh z 18-watowym ładowaniem. Nie zmieniła się klasa szczelności obudowy - IP54, zaś obudowę można mieć w kolorze Aurora Gold albo Eclipse Gray. Lava Shark 2 został wyceniony na 7500 rupii, czyli 85 dolarów albo 310 zł. Innymi słowy, cena także wiele się nie zmieniła...
fot. Gizmochina
