
Samsung coraz lepiej radzi sobie na rynku procesorów. Każdy kolejny Exynos jest lepszy od poprzedniego, a najnowsza plotka wskazuje, że ambicje firmy są większe, niż sądziliśmy!
Samsung od lat współpracuje z Qualcommem i stosuje procesory tej marki w licznych modelach, w tym oczywiście też we flagowcach. Zwykle, do flagowych modeli trafiają lekko zmodyfikowane przez Qualcomma wersje flagowych Snapdragonów najwyższej serii, ale w kolejnym sezonie ma być inaczej. Możliwe, że Samsung sam zajmie się produkcją układów opracowanych przez Qualcomm. Topowy procesor Qualcomm Snapdragon 8 Elite Gen 5 zadebiutował kilka tygodni temu i oczywistym zdawało się, że trafi do nadchodzących modeli serii Galaxy S, a także do przyszłorocznych składaków. Zakładaliśmy, że tak, jak w poprzednich latach, będzie to procesor w wersji "for Galaxy", z podniesionym taktowaniem głównego rdzenia. Najnowsza pogłoska sugeruje jednak, że teraz może być inaczej.
Kolejna odsłona Snapdragona for Galaxy będzie się znacząco różnić od pierwowzoru i powstawać pod kontrolą Qualcomma, ale w fabrykach Samsunga. W odróżnieniu od Snapdragona 8 Elite Gen 5, powstającego w litografii 3 nm, nowy wariant dla Galaxy ma powstawać w litografii 2 nm, podobnie, jak nadchodzący Exynos 2600. To chyba dobre posunięcie, bowiem w serii Galaxy S26, Snapdragony i Exynosy mają być stosowane zamiennie, zależnie od rynku. Możliwe, że do Galaxy S trafi jedna standardowy Snapdragon 8 Elite Gen 5 od Qualcomma, natomiast układ produkowany przez Samsunga w litografii 2 nm zobaczymy dopiero w przyszłorocznym składaku, czyli Samsungu Galaxy S Flip8.