W Indiach zadebiutowały niezbyt drogie smartfony Vivo Y31 5G i Vivo Y31 Pro 5G, w których nie trzeba na siłę szukać zalet.
Choć Vivo Y31 5G i Vivo Y31 Pro 5G są smartfonami z raczej niskiej półki, ich konfiguracje - poza nielicznymi szczegółami - są całkiem sensowne i chyba możemy żałować, że na razie modele te są oferowane tylko w Indiach. Tańszy i prostszy model Vivo Y31 5G oferuje szczelność w IP68/IP69, militarną wytrzymałość na uderzenia i dwa kolory obudowy do wyboru. Słabszym punktem specyfikacji, wynikającym niestety z niskiej ceny, jest 6,68-calowy wyświetlacz LCD o rozdzielczości jedynie HD+, niewiele lepiej wygląda też podstawowy zestaw pamięci, 4+128 GB. Na szczęście jest też wersja 6+128 GB, a w roli procesora mamy Snapdragona 4 Gen 2, dzięki któremu telefon działa w sieciach 5G. Trochę skromnie wygląda też 8-megapikselowy aparat do selfie (f/2.0), ale tylny ma już solidniejsze 50 megapikseli i przysłonę f/1.8. Są nawet głośniki stereo. Najlepiej prezentuje się tu akumulator o pojemności 6500 mAh, ładujący się z mocą 44 W. Dodajmy do tego całkiem udaną stylizację - i ceny, wynoszące - zależnie od pamięci RAM - 20 albo 21,5 tys. rupii, czyli 227-245 USD albo 820-882 zł.
fot. Vivo
Vivo Y31 Pro 5G jest droższy, ale za to oferuje już ekran pracujący w rozdzielczości Full HD+, przy przekątnej 6,72 cala i odświeżaniu do 120 Hz, osiągający jasność do 1050 nitów, choć wciąż w technologii LCD. Model ten ma już procesor MediaTek Dimensity 7300 oraz sensowne pamięci, 8+128 albo 8+256 GB. Do tego znów mamy akumulator o pojemności 6500 mAh z 44-watowym ładowaniem i podobny zestaw aparatów, jak w modelu bazowym. Co prawda rozmywacz tła zmieniono na 2-megapikselowy - ale czy to czyni większą różnicę? Niezmiennie, mamy tu głośniki stereo i wytrzymałość klasy MIL-STD-810H, ale szczelność jest nieco niższa - IP64. Niezmiennie, są do wyboru dwie wersje kolorystyczne i dwie ceny, wynikające z zastosowanych pamięci. Model ten kosztuje 24 albo 26 tys. rupii, czyli 273-295 USD albo 985-1067 zł.
fot. Vivo



