Producenci smartfonów chętnie powołują się na współprace z fotograficznymi legendami, mające promować zaawansowane możliwości fotograficzne smartfonowych aparatów. Ale czasem to się zmienia...
Na smartfonach Xiaomi (a wcześniej Huawei) mieliśmy logo Leica, Vivo chwali się współpracą z Zeiss, a OnePlus promował swe aparaty marką Hasselblad. Właśnie! Promował! Najnowsza plotka głosi, że kolejny flagowiec chińskiej marki nie będzie mieć już logo Hasselblad, a zostanie ono zastąpione jakąś własną marką - podobnie, jak wcześniej uczynił Huawei po rozstaniu się z Leiką. Jeszcze nie wiemy, jak będzie się nazywać fotograficzna marka OnePlusa, ale jest to zwiastun jakiś zmian w podejściu firmy do fotografii - a może i w samych aparatach nowego OnePlusa? Przecieki wskazują, że w OnePlus 15 zobaczymy trzy 50-megapikselowe aparaty - główny, szerokokątny i tele z peryskopem. Ponadto, ma się zmienić też wygląd całej oprawki fotograficznej, ale na razie nie wiadomo, jak bardzo.
Wiadomo też, że OnePlus 15 otrzyma nowy procesor Snapdragon 8 Elite 2, a do tego płaski, 6,78-calowy ekran w technologii LIPO, o rozdzielczości 1,5 K. Zobaczymy też zapewne odświeżanie z częstotliwością 120 Hz i wąskie ramki wokół wyświetlacza. Ponadto, OnePlus 15 ma mieć akumulator o pojemności co najmniej 7000 mAh, nie zabraknie również szybkiego ładowania o mocy 100 W i ładowania indukcyjnego.