Piotr
Opinia pozytywna
Drogi redaktorze, sprowokowałeś mnie do polemiki i muszę się odnieść do komentarza pod moim komentarzem. Po pierwsze nie zamierzałem nikogo obrażać jak insynuuje poniższy post. Nic nie mam do oszczędzania sam oszczędzam i to jest dobre, natomiast Oszczędności rzędu 4,5 PLN miesięcznie to nie jest oszczędzanie tylko cebulactwo. Uważam, że takie zmienianie operatora co kilka tygodni jak tylko pojawi się gdzieś oferta tańsza o 4,5 PLN jest dobra dla gimbazy. Takie jest moje zdanie i mam do niego prawo. Co do używania smartfona jak telefonu klasycznego to oczywiście, że każdy ma prawo używać swojego telefonu jak mu się podoba, ale dla mnie jest to jak zaprzęganie koni do samochodu i według mojej subiektywnej opinii, a także redaktorów jednego komputerowego pisma, którzy opublikowali te dane, nie sugeruje postępu. A każdy kto nie idzie razem z rozwojem który jest nieuchronny cofa się, tak jest i nic na to nie poradzimy, czy to się komuś podoba czy nie.
Pisząc poniższy komentarz nie zamierzałem nikogo obrażać i jest mi przykro jeżeli ktoś z redakcji poczuł się dotknięty moim komentarzem, jestem również zdziwiony, że nikt z redakcji, którą bardzo szanuję,nie poczuł się urażony jawnym hejtem na Virgin.
Pozdrawiam serdecznie.
Cóż, ja natomiast uważam, że określenie "cebulactwo" jest obraźliwe dla ludzi ubogich oraz oszczędnych, którzy używają dowolnego urządzenia. Ubóstwo nie jest skąpstwem. Oszczędność skąpstwem być nie musi. Znam realia w których funkcjonują najbiedniejsi mieszkańcy mojego miasta. 4,50 to często środki na całodniowe wyżywienie (sic!). Jednocześnie telefon to dla nich konieczność. Najczęściej z roczna ważnością konta i dzwnonieniem wyłącznie w sytuacjach awaryjnych. Marni to klienci dla operatorów. - Zatem w tej kwestii zapewne się nie porozumiemy. Za równie obraźliwe uważam określenie "gimbaza" w odniesieniu do młodych ludzi, które dbają o swoje niezbyt zasobne kieszenie. Nie śledzę ofert operatorskich, ale nie widzę nic złego w zmianie oferty na korzystniejszą. Wartość logiczna takiego posunięcia wydaje się być oczywista.
Postęp to pojęcie chętnie podejmowane na co dzień przez pracowników marketingu i reklamy (ostatnio zdaje się nawet w kontekście muzealnych laptopów). Za pomocą wywołania "kompleksu zacofania" łatwiej manipulować potencjalnym nabywcą. I łatwiej zarabiać. Postęp nie dokonuje się z dnia na dzień, czy z roku na rok, jak chcieliby sprzedawcy. Postęp jest dosyć złożonym procesem, który - uogólniając - dokonuje się nieco szybciej w świadomości ludzi młodych i żądnych nowości, a znacznie wolniej dla całości populacji, szczególnie w czasach niżu demograficznego. Chciałbym zauważyć, że są na świecie ludzie, którym postęp - z wyboru - nie jest do niczego potrzebny. To zresztą nie jest coś, co trzeba akceptować w całości: np. są ludzie akceptujący najnowsze technologie i konserwatywni w dziedzinie obyczajowej. Są tacy, co latają w kosmos, a nie akceptują kuchni molekularnej. Akceptacja dla postępu nie jest wyznacznikiem wartości człowieka, podobnie jak to ile pieniędzy wydaje.
W redakcji nikt nie poczuł się urażony. Jawny hejt dotyczący dowolnej firmy nikogo w redakcji nie dziwi. Firmy są bezosobowymi molochami z którymi nie można iść na kawę, czy na piwo. - A porozmawiać na równych warunkach można bardzo rzadko - nawet jeśli rozmawia się w sądzie. Redakcję - a w każdym razie mnie, bo nie roszczę sobie praw mówienia za całą redakcję - mierzi natomiast okazywany publicznie brak szacunku do drugiego człowieka ze względu na jego status finansowy, to jak dysponuje swoimi pieniędzmi, czy to jak odnosi się do nowoczesności. Rozumiem, że można sobie nie zdawać sprawy z tego, że pisze się o kimś z pogardą - dlatego zdecydowałem się zwrócić - mam nadzieję grzecznie - uwagę na grzeczną odpowiedź. Redaktorzy jakichkolwiek serwisów wyrażają własne zdanie - nawet jeśli robią to na podstawie danych statystycznych, czy ankiety. Jeśli piszą, że jakikolwiek naród, czy grupa ludzi "są zacofani" - to już jest obraźliwe, bo wyraża brak szacunku do człowieka, czy grupy ludzi. Jeśli piszą, że ktoś "nie idzie z postępem", nie implikuje to, że to uleganie postępowi jest czymś koniecznym, wartościowym. Pogarda jest jak paskudna ksywka. Kiedy się do człowieka przyczepi, strasznie trudno się jej pozbyć. Mam jednak nadal naiwną wiarę w człowieka. I w to, że jeśli będzie chciał, może niemal wszystko. Pozdrawiam. (jf)
Pisząc poniższy komentarz nie zamierzałem nikogo obrażać i jest mi przykro jeżeli ktoś z redakcji poczuł się dotknięty moim komentarzem, jestem również zdziwiony, że nikt z redakcji, którą bardzo szanuję,nie poczuł się urażony jawnym hejtem na Virgin.
Pozdrawiam serdecznie.
Cóż, ja natomiast uważam, że określenie "cebulactwo" jest obraźliwe dla ludzi ubogich oraz oszczędnych, którzy używają dowolnego urządzenia. Ubóstwo nie jest skąpstwem. Oszczędność skąpstwem być nie musi. Znam realia w których funkcjonują najbiedniejsi mieszkańcy mojego miasta. 4,50 to często środki na całodniowe wyżywienie (sic!). Jednocześnie telefon to dla nich konieczność. Najczęściej z roczna ważnością konta i dzwnonieniem wyłącznie w sytuacjach awaryjnych. Marni to klienci dla operatorów. - Zatem w tej kwestii zapewne się nie porozumiemy. Za równie obraźliwe uważam określenie "gimbaza" w odniesieniu do młodych ludzi, które dbają o swoje niezbyt zasobne kieszenie. Nie śledzę ofert operatorskich, ale nie widzę nic złego w zmianie oferty na korzystniejszą. Wartość logiczna takiego posunięcia wydaje się być oczywista.
Postęp to pojęcie chętnie podejmowane na co dzień przez pracowników marketingu i reklamy (ostatnio zdaje się nawet w kontekście muzealnych laptopów). Za pomocą wywołania "kompleksu zacofania" łatwiej manipulować potencjalnym nabywcą. I łatwiej zarabiać. Postęp nie dokonuje się z dnia na dzień, czy z roku na rok, jak chcieliby sprzedawcy. Postęp jest dosyć złożonym procesem, który - uogólniając - dokonuje się nieco szybciej w świadomości ludzi młodych i żądnych nowości, a znacznie wolniej dla całości populacji, szczególnie w czasach niżu demograficznego. Chciałbym zauważyć, że są na świecie ludzie, którym postęp - z wyboru - nie jest do niczego potrzebny. To zresztą nie jest coś, co trzeba akceptować w całości: np. są ludzie akceptujący najnowsze technologie i konserwatywni w dziedzinie obyczajowej. Są tacy, co latają w kosmos, a nie akceptują kuchni molekularnej. Akceptacja dla postępu nie jest wyznacznikiem wartości człowieka, podobnie jak to ile pieniędzy wydaje.
W redakcji nikt nie poczuł się urażony. Jawny hejt dotyczący dowolnej firmy nikogo w redakcji nie dziwi. Firmy są bezosobowymi molochami z którymi nie można iść na kawę, czy na piwo. - A porozmawiać na równych warunkach można bardzo rzadko - nawet jeśli rozmawia się w sądzie. Redakcję - a w każdym razie mnie, bo nie roszczę sobie praw mówienia za całą redakcję - mierzi natomiast okazywany publicznie brak szacunku do drugiego człowieka ze względu na jego status finansowy, to jak dysponuje swoimi pieniędzmi, czy to jak odnosi się do nowoczesności. Rozumiem, że można sobie nie zdawać sprawy z tego, że pisze się o kimś z pogardą - dlatego zdecydowałem się zwrócić - mam nadzieję grzecznie - uwagę na grzeczną odpowiedź. Redaktorzy jakichkolwiek serwisów wyrażają własne zdanie - nawet jeśli robią to na podstawie danych statystycznych, czy ankiety. Jeśli piszą, że jakikolwiek naród, czy grupa ludzi "są zacofani" - to już jest obraźliwe, bo wyraża brak szacunku do człowieka, czy grupy ludzi. Jeśli piszą, że ktoś "nie idzie z postępem", nie implikuje to, że to uleganie postępowi jest czymś koniecznym, wartościowym. Pogarda jest jak paskudna ksywka. Kiedy się do człowieka przyczepi, strasznie trudno się jej pozbyć. Mam jednak nadal naiwną wiarę w człowieka. I w to, że jeśli będzie chciał, może niemal wszystko. Pozdrawiam. (jf)
.opera-mini.net | 17.01.2017, 11:01
Piotr
Opinia pozytywna
Nie jestem pracownikiem Virgin i gimbazie pozostawiam zastanawianie się w jakiej sieci jest o 5 PLN taniej ;) jakbym miał 14 lat to może jarałoby mnie przenososzenie numeru za każdym razem kiedy pojawiłaby się jakaś oferta tańsza o kilka zł. Ale jestem już w takim wieku, że dla mnie i dla większości ludzi zarabiających nawet najniższą krajową 29,35 PLN miesięcznie nie jest żadnym problemem, 60 pln rocznie to są oszczędności dla ludzi którzy ze złotówki robią drut. Jestem w Virgin już prawie dwa lata i w porównaniu do operatorów z wielkiej czwórki u których wcześniej byłem, gdzie faktury potrafiły być zawyżone o kilkadziesiąt złotych miesięcznie, a reklamacje trwały w nieskończoność Virgin Mobile jest firmą uczciwą, zasilam konto 2, 3 razy do roku, wszystkie pakiety odnawiają się same bez żadnych problemów i wszystko co napisałem poniżej jest prawdą, a napisałem poniższy komentarz z powodu oszczerczych postów które zalewają internet, w śród mojej rodziny i znajomych jest ponad 30 numerów w Virgin w najróżniejszych taryfach i nikt nie ma problemów to o czymś świadczy. A co do mms-ów to ich nie używam z powodu ich słabiej jakości, do przesyłania multimediów używam komunikatora dzięki któremu Dodatkowo nie jestem ograniczony długością wiadomości, ani nawet jej zawartością. Mogę przez niego przesłać tekst, zdjęcie, utwór muzyczny a nawet krótki materiał video. Tylko w Polsce jesteśmy strasznie zacofani w korzystaniu z technologi, w porównaniu do reszty świata. Na zachodzie Ludzie potrafią myśleć. Według najnowszych badań ponad 3 miliardy ludzi używa komunikatorów, których jakość bije na głowę wszystkie SMS-y i MMS-y. Tylko niestety w Polsce kupuje się smartfona i używa jak telefonu klasycznego. Ponad połowa użytkowników smartfonów nigdy nie pobrała żadnej aplikacji a 30% nie zmieniło nawet tapety, jak wyjęli z pudełka tak używają.
Nie mam nic do atrakcyjności (albo jej braku) w przypadku poszczególnych operatorów, ale obok pewnych rzeczy nie mogę przejść obojętnie, szczególnie jeśli trącą pogardą do innego człowieka. W Polsce nie jesteśmy zacofani technologicznie pomimo ogromnej i przytłaczającej dysproporcji w wydolności finansowej szeregowego obywatela. Polska przoduje choćby w dziedzinie dostępności płatności mobilnych, wyprzedzając kraje Europy Zachodniej. Sprawą użytkownika jest to jak używa swojego urządzenia i ogromnym nietaktem, jeśli nie grubiaństwem i bezczelnością jest dyktowanie ludziom z własnego punktu widzenia jak mają smartfonów używać. Polecam sprawdzić statystyki zakupowe choćby w Niemczech albo porozmawiać z jakimś zachodnim sąsiadem i dowiedzieć się jak oni korzystają ze smartfonów. Zapewniam, że odpowiednio do proporcji pomiędzy młodymi a starszymi użytkownikami potrzeba prostych urządzeń jest podobna. To że agent wciśnie klientowi smartfona, nie znaczy, że klient tego smartfona potrzebuje. - I kwestia zaawansowania technicznego nie ma tu nic do rzeczy. Korzystanie z komunikatorów ma sporo zalet dotyczących braku ograniczeń treści, ale niesie za sobą równie wielkie ryzyko utraty prywatności, a w przypadku tańszych smartfonów znacząco obciąża system wpływając na jego wydajność. Pozwólmy może użytkownikom wybierać jakich urządzeń i w jaki sposób chcą używać, dobrze? Kwestii drwin z oszczędności nie będę komentował. Rozumiem brak wiedzy na temat przekroju ekonomicznego polskiego społeczeństwa albo jego najmłodszej grupy wiekowej. Nie zrozumiem natomiast nigdy kpin z tego, że ktoś uboższy albo oszczędniejszy decyduje się na tańsze rozwiązania. (jf)
Nie mam nic do atrakcyjności (albo jej braku) w przypadku poszczególnych operatorów, ale obok pewnych rzeczy nie mogę przejść obojętnie, szczególnie jeśli trącą pogardą do innego człowieka. W Polsce nie jesteśmy zacofani technologicznie pomimo ogromnej i przytłaczającej dysproporcji w wydolności finansowej szeregowego obywatela. Polska przoduje choćby w dziedzinie dostępności płatności mobilnych, wyprzedzając kraje Europy Zachodniej. Sprawą użytkownika jest to jak używa swojego urządzenia i ogromnym nietaktem, jeśli nie grubiaństwem i bezczelnością jest dyktowanie ludziom z własnego punktu widzenia jak mają smartfonów używać. Polecam sprawdzić statystyki zakupowe choćby w Niemczech albo porozmawiać z jakimś zachodnim sąsiadem i dowiedzieć się jak oni korzystają ze smartfonów. Zapewniam, że odpowiednio do proporcji pomiędzy młodymi a starszymi użytkownikami potrzeba prostych urządzeń jest podobna. To że agent wciśnie klientowi smartfona, nie znaczy, że klient tego smartfona potrzebuje. - I kwestia zaawansowania technicznego nie ma tu nic do rzeczy. Korzystanie z komunikatorów ma sporo zalet dotyczących braku ograniczeń treści, ale niesie za sobą równie wielkie ryzyko utraty prywatności, a w przypadku tańszych smartfonów znacząco obciąża system wpływając na jego wydajność. Pozwólmy może użytkownikom wybierać jakich urządzeń i w jaki sposób chcą używać, dobrze? Kwestii drwin z oszczędności nie będę komentował. Rozumiem brak wiedzy na temat przekroju ekonomicznego polskiego społeczeństwa albo jego najmłodszej grupy wiekowej. Nie zrozumiem natomiast nigdy kpin z tego, że ktoś uboższy albo oszczędniejszy decyduje się na tańsze rozwiązania. (jf)
.opera-mini.net | 16.01.2017, 20:01
Jan
Opinia negatywna
Piotrze po co dawać za 29zł + 5zł jak inni są tańsi o te 5zł i mmsy no limit, to wygląda jak reklama Virgin, pracowniku sieci. Co z sieci Virgin uciekają ludzie.
.free.aero2.net.pl | 15.01.2017, 17:01
Rafał
Opinia negatywna
Piotr (nieprzypadkiem fanatyk sieci z fb Piotr R.) to wygląda jak reklama. Pisana przez pracownika Virgin lub fanatyka sieci. Sieć Virgin Mobile to bubel i nie zamydlisz oczu oraz nic nie warta sieć. Co roku jest gorzej w niej. Jest droga pakiet za 29 zł daje 8 GB, co konkurencja ma za 29 zł 15 GB i mmsy no limit (Mobile Vikings ), co Virgin nie posiada, a chcac w Virgin mieć 14 GB to trzeba co miesiąc doplacać 5 zł co daje 34 zł bez mmsów w pakiecie. Gdzie tu taniość - bo jej nie ma. Jak klient chce się męczyć [...], to tylko Virgin, bo ktoś i jakoś trzeba mieć zyski, to gdzieś muszą oszukiwać. Jednym słowem daleko trzymać się od Virgin Mobile.
Ja jestem wtrakcie przenoszenia od tej bany krętaczy do innej sieci, to był mój błąd przechodzić do Virgin.
Ja jestem wtrakcie przenoszenia od tej bany krętaczy do innej sieci, to był mój błąd przechodzić do Virgin.
.ap-media.pl | 14.01.2017, 10:01
Piotr
Opinia pozytywna
Ja jestem w Virgin mobile już prawie 2 lata, i dla mnie jest naprawdę spoko, wszystko dużo niedrogo i nie oszukują, co dla mnie jest ważne. Tyle negatywnych komentarzy co krąży w internecie musi pisać zazdrosna konkurencja. Byłem już w większości sieci i w tej odnalazłem wreszcie spokój. Napiszę jakie korzyści mam z posiadania oferty Virgin mobile:
Rok ważności konta po każdym doładowaniu,
Taryfy same się odnawiają co 30 dni pod warunkiem, że masz ważne konto i kasę na koncie (taryfa nie wątroba, po 30 dniach bez ważnego konta i kaski na koncie sama się nie odnowi). Ważność konta po każdym doładowaniu to 365 dni na połączenia wychodzące i 425 dni na połączenia przychodzące. Wystarczy poświęcić na doładowanie konta 2 minuty, raz do roku, robiąc to przez Internet o każdej porze dnia i nocy. Żaden abonament nie może się z takim prepaidem równać.
videorozmowy, połączenia oczekujące, połączenia konferencyjne, możliwość przekierowania numeru, wyłączenia kodu pin, automatycznie odnawialne pakiety, darmowe aplikacje, których używanie nie pobiera transferu z pakietu, jest darmowa transmisja danych poza pakietami (lejek), jest też absolutnie darmowa taryfa w której jest 30 min, 30 SMS, i 300 MB, co miesiąc zupełnie za darmo. W standardzie jest też bezpłatna wymiana karty sim jest i darmowa infolinia do biura obsługi, jest również możliwość korzystania z nadajników innych sieci (w roamingu krajowym), aplikacja mobilna na wysokim poziomie, dużo promocji i rabatów. Być może gdzieś znajdzie się jakaś tańsza o parę groszy oferta ale dla mnie 29 PLN miesięcznie nie jest dużym obciążeniem, za te pieniądze mogę rozmawiać do bólu bo mam nielimitowane rozmowy i SMS-y do wszystkich sieci i 8 GB internetu, a jak tego mi będzie za mało to za 5 PLN mogę sobie podwoić ilość internetu.
Zawsze podziwiałem użytkowników, którzy kompletnie bezinteresownie, za darmo i z takim poświęceniem polecają swojego operatora ;) To godne najwyższego szacunku, niemniej - jak zwykle w przypadkach niekontrolowanego entuzjazmu - bardzo zachęcam każdego potencjalnego klienta dowolnego operatora, czy suboperatora przede wszystkim do uważnego przeczytania regulaminu. Pozdrawiam. (jf)
Rok ważności konta po każdym doładowaniu,
Taryfy same się odnawiają co 30 dni pod warunkiem, że masz ważne konto i kasę na koncie (taryfa nie wątroba, po 30 dniach bez ważnego konta i kaski na koncie sama się nie odnowi). Ważność konta po każdym doładowaniu to 365 dni na połączenia wychodzące i 425 dni na połączenia przychodzące. Wystarczy poświęcić na doładowanie konta 2 minuty, raz do roku, robiąc to przez Internet o każdej porze dnia i nocy. Żaden abonament nie może się z takim prepaidem równać.
videorozmowy, połączenia oczekujące, połączenia konferencyjne, możliwość przekierowania numeru, wyłączenia kodu pin, automatycznie odnawialne pakiety, darmowe aplikacje, których używanie nie pobiera transferu z pakietu, jest darmowa transmisja danych poza pakietami (lejek), jest też absolutnie darmowa taryfa w której jest 30 min, 30 SMS, i 300 MB, co miesiąc zupełnie za darmo. W standardzie jest też bezpłatna wymiana karty sim jest i darmowa infolinia do biura obsługi, jest również możliwość korzystania z nadajników innych sieci (w roamingu krajowym), aplikacja mobilna na wysokim poziomie, dużo promocji i rabatów. Być może gdzieś znajdzie się jakaś tańsza o parę groszy oferta ale dla mnie 29 PLN miesięcznie nie jest dużym obciążeniem, za te pieniądze mogę rozmawiać do bólu bo mam nielimitowane rozmowy i SMS-y do wszystkich sieci i 8 GB internetu, a jak tego mi będzie za mało to za 5 PLN mogę sobie podwoić ilość internetu.
Zawsze podziwiałem użytkowników, którzy kompletnie bezinteresownie, za darmo i z takim poświęceniem polecają swojego operatora ;) To godne najwyższego szacunku, niemniej - jak zwykle w przypadkach niekontrolowanego entuzjazmu - bardzo zachęcam każdego potencjalnego klienta dowolnego operatora, czy suboperatora przede wszystkim do uważnego przeczytania regulaminu. Pozdrawiam. (jf)
.opera-mini.net | 13.01.2017, 10:01
Stan
Opinia negatywna
Jestem w VM od2012 roku. Nigdy nie narzekałem. Mimo, że za granicą operatora szukałem ręcznie. Taryfa 2012 ma swoje zalety. Ocena operatora zmieniła się w ubiegłym tygodniu. Chciałem polecić VM znajomemu. Pierwszy szok przeżyłem po "odpaleniu" ich strony. Bardzo odbiega jakością informacji. Właściwie owa strona służy dezinformacji. Jedyną rzeczową wiedzę uświadczysz w regulaminach. Dla uściślenia wiedzy spróbowałem porozmawiać z CMOK. Po dwudziestu minutach czekania (na szczęście darmowego)dama (tak pomyślałem) przyjęła ode mnie pytanie. I zaczął się słowotok nie na temat. Kiedy usiłowałem skierować panią na interesujący mnie temat, w telefonie usłyszałem halo, halo i po chamsku przerwano rozmowę. Też tak mieliście? Mimo, że jetem zadowolony z funkcjonowania mojej przejrzystej taryfy, już nigdy nie polecę nikomu VM.
.dynamic.chello.pl | 10.01.2017, 21:01
peter
Opinia pozytywna
Nie rozumiem negatywnych komentarzy. Ja przenosiłem swój nr z Playa i wszystko poszło bezproblemowo. Mimo iż 1.01 był dniem świątecznym aktywowałem pakiet i po 15 minutach otrzymałem potwierdzenie że został uruchomiony. Dodatkowo przez 2 miesiące będę płacił połowę ceny za pakiet czyli 15 zł. Aplikacja na telefon bardzo czytelna, na bieżąco sprawdzam ile mi zostało internetu itp, nic się nie tnie
.play-internet.pl | 03.01.2017, 20:01
Sarossolini
Opinia negatywna
Stanowczo odradzam.
3 dni temu przeszłam do Virgin i żałuję z całego serca. W trakcie rozmowy dostałam smsa, że wszystkie moje rozmowy wychodzące zostały zablokowoane. Bez podania powodu, od tak, zwyczajnie. Wybrałam numer infolinii i dodzwoniłam się do Pana, który powiedział, że owszem została założona blokada z powodu podejrzenia oszustwa. Otóż sieci nie spodobało się, że rozmawiam długo i często z jednym numerem i uznał to za generowanie "sztucznego ruchu". Pan powiedział, że zdjął blokadę i nie ma problemu. Jednak po 5 minutach została mi odcięta jakakolwiek możliwość kontaktu. Nie byłam nawet w stanie zadzwonić na infolinię. Znajoma zadzwoniła ido Virgin i poprosiła o pomoc, i jakiekolwiek informacje tłumacząc, że potrzebuję natychmiastowej pomocy, niestety żeby uzyskać pomoc w tej kwestii musiałabym zadzwonić sama! Poprosiła zatem o kontakt ze mną, ale odmówiono wykonania do mnie telefonu. Zostałam na lodzie, próbując wydostać się z miasta bez możliwości sprawdzenia autobusów w internecie czy telefonu na taksówkę.
Zdjęcie blokady trwa do 24h. Kiedy już łaskawie została zdjęta zadzwoniłam na infolinię z prośbą o wyjaśnienie na jakiej podstawie została w ogóle założona i czy za kolejne 3 dni znowu zostanę odcięta. Okazuje się, że nie ma żadnej gwarancji. Definicji "sztucznego ruchu" nie ma, równie dobrze jak wykonam telefon do 15 osób w ciągu dnia to też można mi ją założyć. Pan zacytował mi regulamin, który mówi, że takową blokadę można założyć kiedy zostanie złamany regulamin. Czyli okazuje się, że korzystanie z nielimitowanych rozmów do kontaktu ze znajomymi jest łamaniem regulaminu. Ciężko odchorowuję stres,na który zostałam narażona.
3 dni temu przeszłam do Virgin i żałuję z całego serca. W trakcie rozmowy dostałam smsa, że wszystkie moje rozmowy wychodzące zostały zablokowoane. Bez podania powodu, od tak, zwyczajnie. Wybrałam numer infolinii i dodzwoniłam się do Pana, który powiedział, że owszem została założona blokada z powodu podejrzenia oszustwa. Otóż sieci nie spodobało się, że rozmawiam długo i często z jednym numerem i uznał to za generowanie "sztucznego ruchu". Pan powiedział, że zdjął blokadę i nie ma problemu. Jednak po 5 minutach została mi odcięta jakakolwiek możliwość kontaktu. Nie byłam nawet w stanie zadzwonić na infolinię. Znajoma zadzwoniła ido Virgin i poprosiła o pomoc, i jakiekolwiek informacje tłumacząc, że potrzebuję natychmiastowej pomocy, niestety żeby uzyskać pomoc w tej kwestii musiałabym zadzwonić sama! Poprosiła zatem o kontakt ze mną, ale odmówiono wykonania do mnie telefonu. Zostałam na lodzie, próbując wydostać się z miasta bez możliwości sprawdzenia autobusów w internecie czy telefonu na taksówkę.
Zdjęcie blokady trwa do 24h. Kiedy już łaskawie została zdjęta zadzwoniłam na infolinię z prośbą o wyjaśnienie na jakiej podstawie została w ogóle założona i czy za kolejne 3 dni znowu zostanę odcięta. Okazuje się, że nie ma żadnej gwarancji. Definicji "sztucznego ruchu" nie ma, równie dobrze jak wykonam telefon do 15 osób w ciągu dnia to też można mi ją założyć. Pan zacytował mi regulamin, który mówi, że takową blokadę można założyć kiedy zostanie złamany regulamin. Czyli okazuje się, że korzystanie z nielimitowanych rozmów do kontaktu ze znajomymi jest łamaniem regulaminu. Ciężko odchorowuję stres,na który zostałam narażona.
.neoplus.adsl.tpnet.pl | 22.12.2016, 22:12
Arek
Opinia negatywna
Tayso i Bielsko Biała. Jak zaczną się problemu to zrozumiecie, jak Wam się pakiet nie odnowi i kasa na pakiet nie świadomie wygadacie. Sieć ma duże problemy z awariami lub pracownikami. Obsługa klienta nie pomoże ci wtedy.
Po 2 wyciągają 5zł za podwojenie neta, a konkurencja podwaja w tej samej cenie i nie wykorzystany kumuluje się z nowym, a w Virgin przepada. Pomyślcie.
Ja osobiście nie polecam śieci Virgin Mobile. Jestem u nich od samego początku 2012 roku i pora na zmianę nju za 48zł na 2 osoby full no limit i 39GB. Orange 28zł i 18GB lub Mobile Viking full no limit i 15GB / 16GB za 29zł. Jak widać Virgin blado wypada. 29zł (7GB) +5zł (7GB) mamy rozmowy i smsy oraz 14GB/15GB ( 1GB za staż lub przeniesienie numeru) za 34zł (DROGO)!!!!!!
Po 2 wyciągają 5zł za podwojenie neta, a konkurencja podwaja w tej samej cenie i nie wykorzystany kumuluje się z nowym, a w Virgin przepada. Pomyślcie.
Ja osobiście nie polecam śieci Virgin Mobile. Jestem u nich od samego początku 2012 roku i pora na zmianę nju za 48zł na 2 osoby full no limit i 39GB. Orange 28zł i 18GB lub Mobile Viking full no limit i 15GB / 16GB za 29zł. Jak widać Virgin blado wypada. 29zł (7GB) +5zł (7GB) mamy rozmowy i smsy oraz 14GB/15GB ( 1GB za staż lub przeniesienie numeru) za 34zł (DROGO)!!!!!!
.ap-media.pl | 20.12.2016, 05:12
Tayso
Opinia pozytywna
Dziś przeniosłem nr z różowych a jeden mam oryginał VM i te komentarze to chyba konkurencja pisze. Tyle w temacie!!!
.glubczyce.vectranet.pl | 15.12.2016, 14:12