
W ostatnim czasie obrodziło w wieści na temat przyszłych urządzeń Samsunga. Samsung Galaxy S26 Ultra może zaskoczyć pewnym rozwiązaniem, nowy Galaxy Ring ma szansę na ciekawe, dodatkowe funkcje, za to nadchodzący Galaxy Z Fold7 może wyglądać znajomo.
Zaczynamy od Samsunga Galaxy S26 Ultra, który może zyskać ciekawy element, zmieniający znacząco wygląd telefonu. Oczywiście - na lepsze. Mało znany leakster wieszczy, że nowa Ultra mogłaby już mieć podekranowy, niewidoczny aparat do selfie. Telefon zyskałby na wyglądzie, ale nie wiadomo, jak z jakością zdjęć. Oby okazała się lepsza, niż ta, oferowana przez podekranowe aparaty znane nam z Foldów. Na razie rozwiązanie funkcjonuje w formie prototypu - ale to oznacza, że Samsung naprawdę przymierza się do jego wprowadzenia. Oby się udało...
Kolejna informacja dotyczy poszerzenia funkcjonalności Galaxy Ringa. Obecna generacja potrafi niewiele, ale kolejna - mogłaby już oferować szerszy zakres funkcji. Jak wynika z jednego z patentów, nowy Ring mógłby łączyć się z wieloma urządzeniami, stając się czymś w rodzaju portalu pomiędzy nimi. pozwalałby np. przenieść gestem pliki z telefonu na tablet, czy sterować gestami dwoma sprzętami jednocześnie. Oczywiście - to jedynie koncepcja, ale może trafi do kolejnych wcieleń Ringa.
fot. 91mobiles
Za to Samsung Galaxy Z Fold7, którego poznamy już latem, może być - jak utrzymuje leakster - mało odkrywczy. W gruncie rzeczy, może on okazać się lekko zmodyfikowanym Galaxy Z Fold Special Edition. Miąłby jedynie dostać szybszy procesor (zapewne Snapdragona 8 Elite), większą chodzącą komorę parową oraz lepsze głośniki. Reszta - byłaby taka jak w znanym modelu. Czyli z jednej strony, byłoby może mało zaskakująco - ale i tak lepiej, niż w aktualnym Foldzie.