
Pojawiają się niepokojące doniesienia na temat Motoroli. Nad firmą krąży groźba zakazu sprzedaży smartfonów na terenie USA.
Z USA napływają niepokojące dla Motoroli wieści. Firmie grozi zakaz sprzedaży smartfonów na terenie USA. Dla należącej do Lenovo marki mógłby to być druzgocący cios. Na dużym, a zarazem trudnym i wymagającym, amerykańskim rynku firma ma obecnie (w trzecim kwartale 2024 r.) aż 14% udziałów, przy czym jednocześnie zanotowała ich imponujący, 21-procentowy wzrost względem analogicznego okresu wcześniejszego roku. Niestety - widmo zakazu sprzedaży jest całkiem realne. O co chodzi?
Motorola jest w sporze patentowym z Ericssonem. 17 grudnia Amerykańska Międzynarodowa Komisja Handlu (ITC) stwierdziła, że Motorola należąca do Lenovo narusza patenty Ericssona związane z technologią 5G. Na razie jest to jednak jedynie wstępne orzeczenie sędziego. Skarga została złożona w zeszłym roku, z zarzutami, jakoby telefony z rodziny Moto G, Edge i Razr naruszały patenty Ericssona na komunikację bezprzewodową. Ostateczne orzeczenie w sprawie Ericssona przeciwko Lenovo i Motoroli spodziewane jest w kwietniu przyszłego roku. Jeśli decyzja ITC zostanie podtrzymana, teren USA może zostać objęty zakazem importu telefonów Motorola. Lenovo zaprzeczało postawionym zarzutom, ale w sprawie ostatniego orzeczenia nie wydało jeszcze stanowiska. Najprawdopodobniej jednak, podobnie, jak w przypadku wielu podobnych sporów, firmy dojdą do ugody, a zakaz sprzedaży nie zostanie wdrożony, jest bowiem ostatecznym rozwiązaniem, po wyczerpaniu innych możliwości.
Lenovo i Motorola walczą również ze sporami patentowymi w Ameryce Południowej, Wielkiej Brytanii i Karolinie Północnej. Jak dotąd, Ericsson wygrał w Brazylii i Kolumbii, gdzie sprzedaż telefonów Motoroli została zakazana. Zakaz sprzedaży na amerykańskim rynku jest raczej mało prawdopodobny, a Motorola i Lenovo z pewnością zrobią wszystko, by nie został nałożony. Utrata tak dużego rynku mogłaby być dla Motoroli dotkliwym ciosem.