Wygląda na to, że przyszłoroczna seria iPhone będzie rewolucyjna. Najnowsze pogłoski wskazują, że zmieni się naprawdę wiele, a do tego w gamie pojawi się zupełnie nowy model!
Krążą pogłoski, że Apple ma zrezygnować z tytanowych obudów i powrócić do stopów aluminium. Co więcej, materiał ten ma być wykorzystany nie tylko do wykonania ramki obudowy - ale ma też z niego powstawać oprawka aparatów fotograficznych. Owa ramka ma być większa, ale reszta tylnego panelu pozostanie szklana tak, jak dotąd, by zapewnić możliwość ładowania indukcyjnego.
Jeszcze bardziej rozpala wyobraźnię nowy model iPhone, który ma dołączyć w kolejnym sezonie do gamy. Mowa o modelu iPhone Air, który jest też znany jako iPhone Slim. Smartfon ten, jak wskazuje nazwa, ma mieć smukłą obudowę, o grubości około 5-6 mm. Byłby to zatem najsmuklejszy iPhone od czasów iPhone 6. specyfikacja iPhone Slim ma ponoć obejmować nowy procesor A19, wykonany w architekturze TSMC 3 nm - taki sam, jaki napędzi pozostałe modele. Smartfon miałby mieć 6,6-calowy i aluminiową obudowę, podobnie, jak pozostałe. Do tego prognozwana jest pamięć operacyjna 8 GB. Najświeższe informacje wskazują, że w celu zapewnienia smukłości obudowy Apple może zrezygnować z gniazda fizycznej karty SIM, przechodząc całkowicie na eSIM. Co więcej, Apple zamierza także zrezygnować z dolnego głośnika - byłby tylko jeden, słuchawkowy. Pojedynczy miałby być także 48-megapikselowy aparat fotograficzny, a ostatnie pogłoski na temat wyglądu iPhone Air wskazują, że aparat ten nie będzie w narożniku przy górnym krańcu tylnej ścianki - ale bliżej środka. Z przodu, niezmiennie, pozostałby natomiast 24-megapikselowy aparat do selfie z Face ID i Dynamiczną Wyspą. By było jeszcze ciekawiej, smukły iPhone miałby okazać się najdroższym modelem w całej gamie. Jak myślicie, czy te plotki się sprawdzą?