
Polski oddział należącej do koncernu Transsion marki Infinix informuje o wprowadzeniu na nasz rynek modelu Infinix Zero 40 5G. Jak go wyceniono?
Infinix Zero 40 5G ma wyrazistą, okrągłą oprawkę aparatów fotograficznych oraz ciekawe kolory obudowy do wyboru i ekran o zagiętych bokach. Ów wyświetlacz jest oczywiście AMOLED-owy i ma przekątną 6,78 cala, rozdzielczość Full HD+ oraz jasność do 1300 nitów, częstotliwość odświeżania obrazu 144 Hz i szkło Corning Gorilla Glass 5. W ekranie jest otworek na 50-megapikselowy aparat do selfie ISOCELL JN1 z przysłoną f/2.45, zaś pod ekranem skrywa się czytnik linii papilarnych. Wnętrze obudowy skrywa z kolei procesor MediaTek Dimensity 8200 Ultimate, wspierany pamięciami LPDDR5X oraz UFS 3.1. Smartfon zasila akumulator o pojemności 5000 mAh z 45-watowym ładowaniem przewodowym oraz ładowaniem indukcyjnym. Na tyle obudowy znalazł się 108-megapikselowy, główny aparat fotograficzny ISOCELL HM6 z przysłoną f/1.75 i optyczną stabilizacją obrazu, a także 50-megapikselowy aparaty szerokokątny z przysłoną f/2.0 i 2-megapikselowy rozmywacz tła. Na pokłądzie jest też aplikacja GoPro Qui, zapewniająca podgląd na ekranie smartfonu oraz sterowanie kamerkami GoPro. Wyposażenie dopełniają jeszcze głośniki stereo od JBL z certyfikatem Hi-Res Audio, nadajnik podczerwieni (pilot), radio FM czy NFC oraz certyfikowana szczelność IP54. Infinix Zero 40 5G ma wymiary 164,31x74,74x7,9 mm i waży 195 g. W roli systemu operacyjnego działa Android 14 z interfejsem XOS 14.5 oraz obietnicą dwóch aktualizacji wersji i 3-letniego wsparcia zabezpieczeń.
fot. Infinix
Ile za to wszystko trzeba u nas zapłacić? Infinix Zero 40 5G jest dostępny w Polsce z pamięciami 12+512 GB, a jego cena to 2396 zł. To znacznie więcej, niż podawana pierwotnie w dniu premiery nowego Infinixa kwota 399 dolarów, czyli niecałe 1600 zł. Możliwe, że kwota ta dotyczyła słabszej wersji pamięciowej. Na pocieszenie, wraz z telefonem dostaniemy obszerny - jak na obecne czasy - zestaw obejmujący ładowarkę 45 W, przewód, pokrowiec z indukcją, a nawet słuchawki i szkło ochronne na ekran. Dodatkowo, producent dodaje też 15-watową ładowarkę indukcyjną, wartą 179 zł.