Niedawno poznaliśmy kilka szczegółów Motoroli Edge 50 Neo, a teraz wiemy już o niej dużo więcej. Jak wypadają parametry nowego smartfona na tle Motoroli Edge 40 Neo? Nie obyło się bez kilku niespodzianek.
Leakster Paras Guglani podzielił się niedawno renderami czterech wariantów kolorystycznych nowej Motoroli oraz nowymi szczegółami specyfikacji. Niektóre zmiany są łatwe do przewidzenia - chociażby nowszy procesor, którego rolę pełni tym razem Mediatek Dimensity 7300. Inne są już bardziej nietypowe - Motorola Edge 50 Neo podobnie jak poprzednik otrzyma wyświetlacz pOLED z odświeżaniem 120 Hz, ale tym razem jego przekątna wyniesie 6,4 cala! Jak na standardy współczesnych smartfonów to całkiem mało, więc Motorola Edge 50 Neo może spodobać się osobom preferującym mniejsze urządzenia.
Niestety, przeciek zdradza też rozczarowujący detal - pojemność akumulatora nowego modelu ma wynieść tylko 4310 mAh. Lepiej zapowiada się natomiast zestaw aparatów, bo głównemu aparatowi 50 Mpx i szerokokątnemu 13 Mpx ma tym razem towarzyszyć trzeci tylny aparat 10 Mpx. Zmianie nie ulegnie natomiast przedni aparat do selfie 32 Mpx, szczelność klasy IP68 i obecność najnowszego systemu operacyjnego, co w tym wypadku oznacza Androida 14. Motorola Edge 50 Neo będzie mierzyć 71,2 x 154,1 x 8,1 mm i ważyć 171 gramów.
fot. 91mobiles
Motorola niezmiennie współpracuje z Pantone, by oferować smartfony w ciekawych barwach, a nowy model nie będzie wyjątkiem - dzięki renderom możemy już zobaczyć, jak w praktyce wyglądają warianty Poinciana, Gray, Blue, i Milk. Mniejszy wybór możemy mieć w kwestii pamięci - poprzedni przeciek sugerował, że dostępny będzie wariant 8+256 GB i 12+512 GB, ale teraz słyszymy, że Motorola Edge 50 Neo może nie dostać więcej niż 256 GB. Biorąc pod uwagę prawdopodobny brak wsparcia dla karty pamięci microSD, może to uczynić nową Motorolę kiepskim wyborem dla osób potrzebujących więcej miejsca na pliki. Jej specyfikacja nadal nie jest jednak pewna, a premiera Motoroli Edge 50 Neo odbędzie się prawdopodobnie we wrześniu - jest jeszcze trochę czasu, żeby kolejny przeciek przedstawił ją w korzystniejszym świetle.











